26 marca w
Mediolanie na corocznych siódmych już
targach Essence - The Scent Of Excellence które prezentuja wiele
znakomitych zapachowych premier zaprezentowana została interesująca włoska
marka RUBINI wykreowana przez Andrea Bissoli Rubini który pochodzi z rodziny
perfumiarzy.
Wraz z zespołem przyjaciół Ermano Picco i Francesca Gotti ( znanej
chociażby z projektów dla marki NU_BE) stworzyli prawdziwe zapachowe i
zachwycające wizualnie dzieło którego inspiracją były małe perfumerie w
północno-wschodniej części Włoch, w Weronie na przełomie 1937 roku, w których lokalne
damy kupowały pudry o zapachu irysów.
Perfumiarzem
majstrującym przy tym dziele jest Cristiano Canali. Łącząc mieszankę
szlachetnych naturalnych ingrediencji z nowoczesnymi syntetycznymi ukazało nam interesujący
zapach w dawnym stylu retro.
Na
szczególną uwagę zasługuje również design opakowania wyglądem przypominający
gipsowe odlewy, lub biały kamień, a wykonany jest z glebanitu - lekkiego
przetworzonego włókna szklanego stosowanego do produkcji jachtów oraz przyczep
kempingowych.
Nuty
głowy: Bergamotka, Kalabryjska Tangerynka, Zmysłowe Akordy kwiatowe, Kwiat
cytryny,
Nuty serca: Winogrona Soave, Runo z nad Morza Śródziemnego, Irys Florencki,
Wosk pszczeli,
Nuty bazy: Drewno cedrowe, Drewno sandałowe, Wetiwer Jawajski, Akord aksamitnego zamszu.
Nuty bazy: Drewno cedrowe, Drewno sandałowe, Wetiwer Jawajski, Akord aksamitnego zamszu.
Flakon
schowany jest pomiędzy dwiema płytkami materiału coś jak środek kanapki lub
ciastek Oreo :)
Twórcą
opakowania jest Francesca Gotti; znana nam chociażby z oryginalnych szarego
koloru styropianowych opakowań perfum dla marki NU_BE które aby wydobyć należy
najpierw rozłupać wierzchnią warstwę ochronną.
Jeżeli
chodzi o sam zapach to solidnym fundamentem jest tu florencki korzeń irysa z akordem
alkoholowym najlepszej jakości włoskiego wina, w smaku delikatnie cierpkim o żółto-złotej
barwie, w którym wyraźnie wyczuwa się miód akacjowy z lekką nutą kwiatową.
Na samym
początku mamy piękne, lekko gorzkie, bardzo aromatyczne ziołowo- cytrusowe
otwarcie przypominające szypr choć szyprem nie jest które szybko mija, a szkoda
bo ta faza moim zdaniem była najpiękniejsza, a na scenie pojawiają się gwiazdy wieczoru:
dojrzewające w słońcu kiście winogron zatopione w płynnym gorącym wosku
pszczelim przypominające zapachem kwiat akacji z labdanum ułożone na solidnej
męskiej bazie z wetywerii, kremowego drewna sandałowego i skóry która ociepla tę
jakże piękną kompozycję.
Tak się
zastanawiam czy to przypadkiem nie jest najpiękniejszy punkt programu jeżeli
chodzi o zapachowe premiery z targów Esxence? Niesamowicie
intrygujący i sugestywny jest to zapach absolutnie ocierający się o geniusz. Czapki
z głów! Koniecznie polecam testy i po cichu marzę o własnym flakonie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz