poniedziałek, 7 stycznia 2019

NEW: Holy Peony by DIOR (2019)


Legendarna marka DIOR lansuje nowe perfumy na początku 2018 roku. Zapachowa kreacja zamieszana została przez François Demachy i będzie w świetlistym, kwiecisto-owocowym stylu.

Najnowszy zapach HOLY PEONY z butikowej linii Christiana Diora La Collection Privee jest kompozycją zbudowaną wokół peonii, a w nutach: oczywiście nie mogło zabraknąć cudownego kwiatu peonii, mamy także piżmo, szlachetne akordy drzew nadające jej ciepłego, bursztynowego brzmienia, róża, zielone listki i owoce czerwone.
Dior – nieśmiertelny symbol elegancji, piękna i kobiecości. Jedną z najbardziej ekskluzywnych francuskich marek założył w roku 1946 projektant Christian Dior. Jego pierwsza kolekcja „New Look“ wywołała rewolucję i przeszła do historii mody. Na pierwsze perfumy Dior nie trzeba było długo czekać, Zainspirowany swoją siostrą Christian nazwał je Miss Dior.

Perfumy Dior są ściśle związane z Francją. Prowansja i okolice miasteczka Grasse dały Diorowi niekończące się źródło inspiracji, twierdził on wręcz, że w tym miejscu czuje się równie projektantem jak perfumiarzem. Grasse jest idealnie położone między morzem i górami, a marka Dior do dziś uprawia tam między innymi jaśmin i róże – wyjątkowe kwiaty o niepowtarzalnym zapachu.
Same perfumy powstają w paryskich laboratoriach Dior z ponad 2500 składników. Surowce pochodzą od starannie wybranych producentów z całego świata. Klasyczne perfumy uzupełniają wyszukane, autentyczne i wyrafinowane zapachy Dior z prywatnej kolekcji, produkowane ręcznie z naciskiem na tradycje perfumeryjnego rzemiosła.



niedziela, 6 stycznia 2019

Von Eusersdorff Classic Patchouli Balmy


Classic Patchouli Balmy jest to wydanie limitowane, stworzone w mniejszych ilościach dawnym sposobem wytwarzania perfum przez długie dojrzewanie i macerację. Powstają z zachowaniem tradycyjnych procesów uszlachetniania perfum: maceracji (dojrzewania), wymrażania i filtrowania. Dzięki temu mają niezwykłą moc, klarowność i niepowtarzalną pełnię zapachu. Maceracja Jest niezwykle ważnym procesem, wykonanym w małej uroczej wiosce w fabryce mieszczącej się w Grasse we Francji.

Warto w kilku słowach wspomnieć czym jest maceracja?
Maceracja jest techniką ekstrakcji w rozpuszczalniku. Jeśli jako rozpuszczalnika użyto tłuszczu w postaci stałej, metoda ta nazywa się enfleurage. Dla przykładu, płatki kwiatów można umieszczać w tłuszczu celem wyciągnięcia z nich olejków (grafika powyżej). Dalsze postępowanie jest takie samo, jak przy produkcji absolutu.Po zakończeniu etapu dojrzewania może się wytrącić osad, zwłaszcza jeśli użyto znaczącej ilości składników naturalnych. Po filtracji perfumy są gotowe do rozlewania. (dojrzewanie) zwane maturacją jest ostatecznym etapem wytwarzania zapachu. Po dodaniu alkoholu perfumy pozostawia się na kilka tygodni w ciemnym miejscu, by umożliwić ukończenie przebiegu reakcji chemicznych (takich jak powstawanie acetali lub zasad Schiffa).



Classic Patchouli Balmy
Nuty głowy: mirt, cedr, mirra, czarna paczula,
Nuty serca: paczula, drzewny mech, kakao, drewno sandałowe,
Nuty bazy: piżmo, paczula, wanilia.

Cóż za zjawiskowa w jesienno-zimowym noszeniu paczula!
Classic Patchouli Balmy to pięknie skonstruowana aksamitno-dymna paczula pamiętna z wersji z 2011 roku lecz tu zupelnie inna z mocnym zadziorem w pierwszych akordach. Warto wspomnieć iż
Classic Patchouli były pierwszym zapachem kreowanym przez Von Eusersdorff z ich długotrwałą, bogato egzotyczną i drzewną mieszanką bergamoty zwieńczoną bujnymi nutami czarnej paczuli, stały się natychmiastowym hitem wśród silniejszej grupy międzynarodowych miłośników w Nowym Jorku, Paryżu, Moskwie i Amsterdamie.

Von Eusersdorff jest holenderską marką, prowadzoną przez potomków niemieckich emigrantów z korzeniami pochodzącymi aż z 15 wieku, która jest teraz inspirowana energią Nowego Jorku. Doświadczona rodzina niemieckich emigrantów zaangażowała się w światowy handel rzadkimi olejkami, ziołami, przyprawami i płatkami kwiatów przez prawie trzy wieki; opanowując praktykę rzemieślniczą, która była pierwotną kolebką przemysłu perfumeryjnego.
Camille Henfling, specjalista i twórca stojący za odrodzeniem marki, pochodzi z rodu Von Eusersdorff. Stworzył kolekcję zapachów dla obu płci, które odzwierciedlają jego bogatą spuściznę rodzinną. Formalnie biznesmen, poczuł potrzebę ponownego zjednoczenia ze swoją wewnętrzną duszą; procesu, który doprowadził go do ponownego odkrycia spuścizny rodzinnej. Dorastając jako dziecko, pamiętał mocno perfumowaną atmosferę w aptece swojego dziadka; wakacje spędzał zgłębiając bogate aromatyczne struktury w magazynach rodzinnej plantacji na Kostaryce… albo długie dnie spędzał włócząc się po składach ziół i przypraw w Holandii.
Idąc za radą, przeniósł się do mekki perfum Grasse na południu Francji. Przez trzy lata nauczył się wszystkiego, co trzeba wiedzieć o procesie tworzenia zapachów, stopniowo gromadząc zespół wykwalifikowanych laborantów, którzy współpracują z nim obecnie;  tchnął nowe życie w tradycję swoich przodków z współczesną interpretacją powonieniową zakorzenioną w 21-szym wieku.

W nowym zapachu Classic Patchouli Balmy który miałem okazję poznać jeszcze po koniec 2018 roku mamy aromaty wilgotnej ziemisto-jesiennej, niekiedy piwnicznej paczuli, która dzięki miękkim akordom wanilii, mirry i sandałowca maluje nam ciepłe jesienne obrazy. Początkowe otwarcie na nadgarstku jest cudowne, intrygujące, wręcz trochę mroczne. Charakterystyczna woń uderza zdecydowanym aromatem bardzo suchym,mocno pikantnym, gryzącym. Od początku towarzyszy im też ciężki, akord palonego cedrowca. Pikantna woń w pływającym czarnym jak smoła olejku paczulowym nadają mu konkretnego charakteru o szorstkiej,chłodnej fakturze. Po jakimś czasie zza tych ciemnych deszczowych chmur wygląda ciepłe jesienne słońce a deszcz przestaje padać. Przypomina niekiedy aromat wnętrza dobrze oświetlonego choć nadal wilgotnego pomieszczenia wypełnionego mnóstwem drewnianych beczek z wilgotnym jeszcze szlachetnymi liśćmi brązowego tytoniu, przesiąkniętej zapachem ziemi, mchu.

Aksamitny mech drzewny z dość intensywnym piżmem zaostrza aromat w kierunku szypru a wszystko to ugładzone zostaje sypkim aromatem kakao z ziarnami wanilii. Ta gorzka czekolada w połączeniu z paczulowymi wyziewami jest wprost niesamowita. Absolutnie nie do podrobienia! Nie jest słodka a wręcz mocno wytrawna, tworząc bardzo harmonijną kompozycję z lekką goryczą, w której wszystkie dotychczasowe składniki tworzą idealną całość. Pięknie otula swoim aromatem jednak nie każdy nos ją zaakceptuje, gdyż paczule należą raczej do cięższych kalibrów, które idealnie sprawdzają się w chłodne dni oraz ciepłe wieczory. Classic Patchouli Balmy w porównaniu do Classic Patchouly jest bardziej miękka, kremowa, piżmowo-mydlana lecz dopiero taka staje się przy dłuższym noszeniu.\
Należy pamiętać iż Paczula to niezwykły składnik w warsztacie perfumiarza. Ten wyjątkowy aromat nadaje zapachowi głębi i tajemniczości. Znaleźć go można głównie w ciężkich, orientalnych perfumach. Jest także przez niektórych dość trudnym w odbiorze składnikiem, głównie dlatego iż ukazuje aromaty drewnianego strychu, zatęchłego, przykurzonego jak i ziemistego lochu które jednak nie każdy darzy miłością, lecz należy dać jej szansę, gdyż po długim czasie noszenia nabiera niezwykle oryginalnego i zmysłowego charakteru.

Świeży olejek z paczuli ma mocny zapach zieleni – potrzebuje czasu, by dojrzeć i rozwinąć głębszą woń aromatu ziemi. Paczulowy, ciemno pomarańczowy, gęsty płyn o bogatym, ziołowo-ziemisto-dymnym zapachu z upływem czasu nabiera coraz większej wartości. Każdy olejek będzie miał mocniejszy aromat wraz z dojrzewaniem, a jego kolor również będzie zmieniał barwę, począwszy od żółtej poprzez czerwoną aż po barwę ciemnego bursztynu.Dobrej jakości paczula jak tutaj ma zapach przypominający nieco gorzką czekoladę.
Podsumowując: Classic Patchouli Balmy jest niesamowicie głębokim, balsamiczno-żywiczno-paczulowym aromatem: gęstym, ciemnym, skręcającym w jaśniejsze, aksamitne tony a przy tym otulający swoją miękkoscią jak szal kaszmirowy. Dla mojego nosa wręcz idealny. 

Pomoc w zdjęciach: Konstantin Subbotin


Fabio Lo Coco Fragrance


Fabio Lo Coco Fragrance to bardzo świeża niezależna, niszowa marka prosto z Włoch która wylansowała kilka lat temu dwa egzotyczne pachnidła które właśnie do mnie dotarły: Oud-Narang i Moorish zamknięte zostały w prostych szklanych flakonach czworokątnego pryzmatu. Perfumy na ten czas sprzedawane są głównie we włoskich ekskluzywnych Perfumeriach.
Warto także podkreślić iż Fabio oprócz zajmowania się pięknem olfaktorycznym jest światowej sławy wizażystą i stylistą włosów. Interesuje się sztuką figuratywną i fotografią. Kreator idealnie potrafi podkreślać unikalne cechy każdej twarzy, co skutkuje dopasowanym, perfekcyjnym i dopracowanym wyglądem. Swoje zdolności pokazywał na wybiegach dla takich marek jak: Etro, Trussardi, Les Hommes, Alessandro Dell'Acqua, Emanuel Ungaro oraz Marielli Burani a Jego prace ukazały się w prestiżowych publikacjach takich jak: Vogue, L'Officiel, Jimon, Sublime, Italian Vanity Fair, Elle Spain, Mariclaire i Russh. Jest obecnie cennym konsultantem w zakresie opracowywania trendów dla wielkich firm.



Jak chyba większość czytających tu osób domyśla się iż uwielbiam przeszukiwać net, oraz gorączkowo przeszukiwać nuty perfum z różnych zakątków świata i jeśli widzę interesujące składniki w perfumach to nie odmówię sobie testów, a często jest tak iż kończy się to na gorączkowym poszukiwaniem flakonu. Od samego początku wiedziałem iż MOORISH to po prostu musi być coś wielkiego. I tak w rzeczywistości jest. 
To przepiękne, intensywne pachnidło które zachwyca od samego początku. Można tylko pogratulować kreatorom stworzenia tak obłędnego zapachu który powoduje iż co chwilę wącham nadgarstek i wzdycham słowami och i ach :) gdyż nie mogę się nacieszyć tym cudem.
Pachnidło należy do tych wielopłaszczyznowych zapachów, intensywnie zmieniających przechodzenie w kolejne akordy które są tu ukazane bardzo wyraźne. Określiłbym go jako aksamitny, dostojny aromat przywołujący doskonałe męskie zmysłowe zapachy z lat 80-tych. Twórcy perfum skupili się raczej na ukazaniu w zapachu ciemnej, aksamitnej bardzo szlachetnej róży i zrobili to bardzo dobrze. Sam zapach pokazuje jak perfekcyjnie można połączyć kontrasty lekkie,wodne z głębokimi balsamiczno- drzewnymi.

MOORISH
Nuty głowy: akord wodny, sycylijska słodka pomarańcza, róża bułgarska,
Nuty serca: paczula, drzewo sandałowe, wetyweria, skóra, brzoza,
Nuty bazy: tytoń, czystek, czarne nasiona wanilii, oud, szara ambra.


Początek ukazuje na nadgarstku głęboko purpurową różę skąpaną w świeżej porannej rosie, niesioną chłodnym wiatrem znad oceanu, próbującą wznieść się w powietrze a zmierzającą tu w kierunku mrocznym, ciemniejszym żywiczno-dymnym wspartą sporym dodatkiem kremowej czekoladowej paczuli, nut skórzanych, tytoniu z kroplą brzozy. Mam takie wrażenie że do perfum użyto sypkiego kakao którego niestety nie znajdziemy w składzie. Delikatny aromat zamszu, ambry oraz wytrawnej wanilii, stanowi wsparcie, reszta składników takich jak miękkie drewno sandałowe jest tu tylko dopełnieniem. Z upływem czasu kompozycja cichnie, różane akordy przygasają pozostawiając na skórze delikatne i cierpkawe wyziewy paczulowo- tytoniowe z odrobiną agarowca i dopiero wtedy mój nos zaczyna interpretować to pachnidło jako męski skórzany szypr. Zaprawdę powiadam to jest mistrzostwo!
Moorish to bardzo harmonijna kompozycja której wszystkie składniki tworzą spójną całość. Szczególnie testy polecam wielbicielkom takich perełek jak: Perles de Lalique, M by Marcel od Oriflame, Cocoon od YR. Z pewnością będą zachwycone.


Równie interesujący co obłędny Moorish. Pachnidło OUD-NARANG wykreowany został w 2015 roku to przyprawowo-cytrusowo-drzewny zapach z wypełzającą subtelną pikanterią: drewnem cedrowym. Perfumy jak poprzednik zamknięte zostały w tym samym flakonie który zachęca do przetestowania zawartości. Pierwsze co poczujemy, to suche sproszkowane akordy pieprzu niesione podmuchem gorącego wiatrem oraz musująco-szampańskie letnie cytrusy, przypominające smaczną lemoniadę z dodatkiem zielonego listka mięty, do których po bardzo długim czasie dołączą akordy drzewne i subtelnie kadzidlane. Później zapach zmienia swój kierunek w szyprowe aromaty i jest to, moim zdaniem, najbardziej atrakcyjna jego faza. Pamiętając jeszcze niedawną kilkudniową poświąteczną zimową szarugę z wdzięcznością przyjmuję każdy kolejny przejaw odmiany. Oud Narang jest właśnie takim powiewem od strony letniej, suchej, ciepłej i bardzo przyjemnej. Dodany do niego olejek gorzkiej pomarańczy z grejfrutem tylko potęguje doznanie. W tym zapachu ukazany jest na sposób orientalny, żywiczny, rozgrzany, promienny i bardzo przyjemny.
Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z perfumami letnio-drzewnymi a z drugiej strony niepostrzeżenie wkrada się na pewien moment tu coś ostrego, chłodnego a to za sprawą dodania cedru, z pikantną wetiwerią. Spodziewałem się prawdziwej mocy, gęstości jak w wyżej opisywanym zapachu, a zaskoczyła mnie jego delikatność. Ale to tylko na plus. Nosząc to pachnidło malują mi się obrazy spaceru po gorących, piaszczystych wydmach, widok wyschniętych bali drewna rzuconego gdzieś na brzeg tylko dodaje uroku, powiewu lekkiego letniego wiatru oraz panująca wszechogarniająca cisza i spokój. Bardzo urzekające w noszeniu perfumy.

OUD-NARANG
Nuty głowy: różowy pieprz, grejpfrut, bergamotka, petitgrain (olejek z liści drzewa szlachetnej, gorzkiej pomarańczy)
nuty serca: wetyweria, cedrowe drewno,
nuty bazy: benzoes syjamski, fasolka tonka, kadzidło.

Zdjęcia: Fabio Lo Coco Fragrance Facebook. Konstantin Subbotin

niedziela, 2 grudnia 2018

NEW: Atman Xaman by Lorenzo Villoresi (2018)


Świetny Włoski perfumiarz Lorenzo Villoresi powraca do nas z nowym interesującym zapachem ATMAN XAMAN inspirowanym światem szamanów tych, którzy potrafią połączyć widzialny świat z niewidzialnym. Pachnidło wypełnione jest bogactwem aromatów tytoniu, drzew, dzikich ziół i nut skórzanych osadzonych na miękkim tle z wanilii, paczuli, zmysłowej ambry oraz piżma. 
Perfumy dostępne będą jako woda toaletowa w dwóch klasycznych pojemnościach: 50ml i 100ml a w uzupełnieniu dostaniemy produkty do pielęgnacji ciała.


Firma Lorenzo Villoresi powstała w 1990 roku we Włoszech w 15-wiecznej florenckiej kamienicy Jej założyciel Lorenzo Villoresi podczas podróży po Środkowym Wschodzie odkrył w sobie miłość do przypraw i intensywnych zapachów. Po powrocie do Włoch zaczął się uczyć pozyskiwania i łączenia poszczególnych esencji. Pierwszymi produktami, które wprowadził na rynek były świece zapachowe do wnętrz. Po ich wielkim sukcesie stworzył pierwsze perfumy marki Lorenzo Villoresi.

Projektant Lorenzo Villoresi w 2006 roku za swoje osiągnięcia w zakresie sztuki perfumeryjnej otrzymał nagrodę "Prix François Coty". Perfumy firmy Lorenzo Villoresi podążają szlakiem toskańskich kupców Renesansu i stanowią wszechświat sam w sobie, w którym materiały, zapachy i barwy Toskanii łączą się w harmonijny sposób z przyprawami, aromatami i wpływami Orientu.Firma Lorenzo Villoresi została założona w 1990 roku i w ciągu ponad jednego dziesięciolecia wytyczyła nowe, rewolucyjne ścieżki w perfumiarstwie artystycznym.
Nuty głowy: mandarynka, mate, nuty kwiatowe, nuty cytrynowe, przyprawy,
Nuty serca: tytoń, mate, wetyweria, paczula, czystek, kocanka,
Nuty bazy: skóra, fasolka tonka, wanilia, tytoń, ambra, nuty drzewne, piżmo.

Wśród składników wyróżniają się w szczególności olejki eteryczne i ekstrakty z całego świata, które uzupełniają i wzmacniają czysto toskańskie elementy, jak wawrzyn, drzewo oliwne, cyprys oraz cenny i rzadki korzeń irysu.
Produkcja nadal przebiega ręcznie i według tradycyjnych metod, co wymaga czasu, cierpliwości oraz wyjątkowej dokładności i uwagi. Każde Perfumy Lorenzo Villoresi wyróżniają się bogatym składem, intensywnym aromatem i znakomitą trwałością. Wszystkie zapachy są unisexami co oznacza, że są przeznaczone dla mężczyzn i kobiet. 


Zdjęcie: https://www.profumeriagini.it


poniedziałek, 5 listopada 2018

NEWS: Le Monde Sur Mesure, Morreale Paris (2018)

Morreale Paris prestiżowa francuska marka luksusowa zaprezentowała swoje pachnidło Le Monde sur Mesure które jest wykreowane na specjalne zamówienie w astronomicznej cenie 1,5 miliona dolarów za olbrzymią butelkę. Le Monde sur Mesure jest ręcznie wytwarzany przy użyciu tylko najrzadszych i najbardziej charakterystycznych składników. Flakon będzie można podziwiać po zdobyciu specjalnych zaproszeń w Los Angeles podczas ekskluzywnej prywatnej wycieczki artystycznej po historycznych posiadłościach pod koniec Listoada 2018 roku.
Jean-Pierre Morreale jest francusko-belgijskim potomkiem europejskiej szlachty pochodzącej z Sycylii, ale osiadłej we Francji sprzed 1000 lat, a Le Monde sur Mesure oddaje hołd szlacheckiemu dziedzictwu, inspirowany i zaprojektowany dla członków rodziny królewskiej.


Perfumy Le Monde sur Mesure będą dostępne w bogatych 5, 7 lub 10-litrowych butelkach owiniętych prawdziwą dwu-kilogramową 18-karatową złotą zbroją wysadzaną do wyboru diamentami lub rubinami. Każda butelka i element dekoracyjny jest absolutnie niepowtarzalny, opieczętowane numerem seryjnym a stworzenie całości zajmuje około jednego roku, gdyż każdy zapach jest formulowany zgodnie z życzeniem klienta. 
Ultra-luksusowe perfumy są zamknięte w drewnianym podróżnym futerale z 18-karatową złotą bransoletką. Solidny dekoracyjny korek wieńczący królewski flakon składa się z dwóch warstw czystego 24-karatowego złota. Warto dodać iż klienci którzy zakupią to dzieło otrzymują dożywotnią dostawę spersonalizowanego zapachu oraz inne równie ciekawe przywileje. Jak do tej pory opracowano dwa aromaty, a jeden z nich został już zakupiony przez saudyjskiego króla.


Le Monde Sur Mesure, Morreale Paris

Nuty głowy: bazylia z Indii, bergamotka z Włoch, południowej Francji oraz Wybrzeża Kości Słoniowej, grejpfruty z wyspy Barbados oraz z Karaibów, lawenda z Zielonego Przylądka i Wysp Kanaryjskich, cytryna z Południowo-wschodnich Indii, limeta z Indonezji, mięta z południa Francji, neroli z Himalajów, rozmaryn prosto z Neapolu i słodka pomarańcza z Chin,

Nuty serca: czarny pieprz z Wietnamu, kardamon z południowych Indii, rumianek z Niemiec, cynamon z Kolumbii i Sri Lanki, madagaskarskie goździki, jodła z Francji, jaśmin z Grasse, jałowiec z Alp Francuskich, trawa cytrynowa z Kambodży, indonezyjska gałka muszkatołowa, róża majowa z Francji, palisander (drzewo różane) z Madagaskaru i ylang-ylang z Indonezji,

Nuty bazy: cedr z Allaski, cyprys z Afryki Południowej, paczula z południa Indii, sosna z lasu Yakushima w Japonii, imbir z Malezji, australijskie drzewo sandałowe, wanilia z Gwatemalii i wetyweria prosto z Indii. 


sobota, 27 października 2018

NEWS: Beauty Boutique CHANEL, Warszawa

Wspaniała wiadomość!
Francuski dom Chanel otwiera drzwi do swojego pierwszego Beauty Boutique w naszym kraju. 
Będzie to pierwszy w Polsce butik dla miłośniczek piękna od Chanel umiejscowiony w Galerii Mokotów, miejsce, w którym dostępne będą nie tylko kosmetyki i zapachy tej kultowej marki ale miejsce w którym będzie można skorzystać z konsultacji z ekspertami urodowymi i specjalistkami w wyborze odpowiednich zapachów. Pojawią się także trzy nowe pachnidła z kolekcji ekskluzywnej. Będą to wody toaletowe inspirowane podróżami Coco Chanel: Paris-Deauville, Paris-Biarritz oraz Paris-Venise a także limitowane czerwone edycje uznanych perfum. 25 Października w Warszawie odbyła się uroczystość promująca to wielkie wydarzenie i tym samym marka pojawia się na luksusowej mapie Polski łącznie z innymi wielkimi firmami.



wtorek, 2 października 2018

NEWS: Huntsman Collection, JO MALONE (2018)


Jo Malone od dawna produkuje perfumy typu unisex, które są skierowane zarówno do mężczyzn jak i do kobiet. Marka przeczesała archiwa swoich kolekcji z limitowanych edycji (które zazwyczaj są sprzedawane tylko przez krótki okres, a przez to zwykle trudno je zdobyć), i przyniosły cztery klasyczne pachnidła kolońskie, które to w tamtym okresie okazały się szczególnie popularne wśród mężczyzn.Teraz, mamy okazję na nowo poznać cztery (nie)nowe a raczej wskrzeszone zapachy skierowane specjalnie do męskiej klienteli marki. Firma nawiązała współpracę z Huntsmanem znajdującym się na Savile Row w Londynie a zajmującej się od lat ekskluzywnym krawiectwem.

Firma ta została założona w 1849 roku przez Henry Huntsmana. Początkowo specjalizowała się w szyciu bryczesów, specjalnych spodni do jazdy konnej. Z czasem poszerzyła ofertę o garnitury, marynarki i płaszcze. W 1919 roku przeniosła się pod numer 11 na Savile Row. Ceny za garnitur zaczynają się od 5000 funtów. Obecnie przy Savile Row znajduje się blisko 30 firm krawieckich szyjących na zamówienie.

Nowa edycja czterech limitowanych zapachów w charakterystycznym flakonie ozdobionym złotą typografią Huntsmana i matową bordową czapką, będzie dostępna na stronie Jo Malone od Października 2018 roku, a każda woda kolońska w detalu kosztować ma ok: 120 funtów za pojemność 100ml.

Huntsman Collection:
Amber & Patchouli 
Assam & Grapefruit
Birch & Black Pepper
Whisky & Cedarwood