poniedziałek, 23 stycznia 2017

NEWS: Mon Guerlain nowe perfumy marki Guerlain (2017)

Aktorki, piosenkarki i modelki coraz chętniej zostają twarzami perfum prestiżowych marek. W tym roku do grona tych wielkich dołączy światowej sławy aktorka Angelina Jolie która zostanie twarzą i muzą nowych perfum Mon Guerlain legendarnej marki Guerlain. Pachnidło zadebiutuje już w Marcu 2017 roku, a kampania reklamowa będzie filmowana i fotografowana przez Terrence'a Malicka, reżysera który w swoim dorobku ma kilka ciekawych i nagradzanych filmów. Jest autorem zaledwie dziesięciu filmów. 
Skromny dorobek, jak na dojrzały wiek artysty (73 lat), obrósł legendą i przysporzył mu sławy wizjonera, zajmującego się tematami, do których nie tylko Hollywood podchodzi na ogół bardzo ostrożnie. 
Pieniądze, jakie dostanie za kampanię reklamową perfum, Jolie zamierza przeznaczyć w całości na cele dobroczynne. Decyzja zapadła już pod koniec 2015 roku, ale marka do dziś czekała z ogłoszeniem swojej nowej, absolutnie wyjątkowej ambasadorki. Guerlain ma szczególne miejsce w sercu aktorki. Aktorka wspominała w jednym z wywiadów, że jednym ze wspomnień, jakie zachowała z dzieciństwa, był fiołkowy zapach pudru Guerlaine, jakiego używała jej mama.
Za wykreowanie nowego zapachu odpowiedzialny będzie naczelny nos marki: Thierry Wasser.

Nuty głowy: Akordy bergamotki, Lawenda  prowansalska,
Nuty serca:  Paradisone®,  Jaśmin sambac, Kumaryna,
Baza: Irys, Wanilia z Tahitii, Białe australijskie drewno sandałowe. 



piątek, 20 stycznia 2017

Grimoire by Anatole Lebreton (2016)

Znakomity francuski twórca Anatole Lebreton - Blogger, z zamiłowania wielbiciel pachnideł i pasjonat francuskiego perfumiarstwa vintage powraca ze swoim nowym zapachem.Ten jakże wspaniały twórca znany jest przede wszystkim z unikatowych niszowych tworów kreowanych z wielkim zamiłowaniem. Swoimi zapachami oddaje hołd sztuce, tradycji i niezrównanej, jakości wykonania klasycznej szkoły perfumiarstwa wykraczając ponad nowoczesne konwencje. Łączy unikalne składniki, skrojone dzięki doświadczeniu i dbałości o szczegóły, w niezwykły aromat, który wydobywa olfaktoryczną wrażliwość, jednocześnie łącząc w mistyczny sposób, z każdym noszącym go człowiekiem. Jego magiczne limitowane edycje  które często są prezentowane na włoskich perfumeryjnych targach są esencją luksusu i wyrafinowania, są powrotem do źródeł francuskiej perfumerii które ze względu na techniczne mistrzostwo trudno jest zapomnieć. Wcześniejsze zapachowe kreacje L'Eau de Merzhin z 2013 roku, L'eau Scandaleuse oraz Bois Lumiere z 2014, jak i Incarnata z 2015 roku spotkały się z bardzo dobrym odbiorem.
Nuty: Bergamotka, Bazylia, Lawenda, Cedr Atlaski, Żywica Elemi, Lawenda Sewilska, Kmin, Paczula, Mech, Piżmo.

Perfumy Grimoire o delikatnym zielono-cytrynowym zabarwieniu dostępne są na stronie marki oraz w dziewięciu europejskich perfumeriach i w jednym amerykańskim butiku. Zamknięte zostały w prostym, lekko owalnym flakonie z białą klasyczną etykietką  jak poprzednie pachnidła w pojemności 50ml i o koncentracji wody perfumowanej.
Etymologia słowa grimoire wywodzi się od francuskiego, co oznacza księga czarodziejska  oraz  nieczytelne pismo.  Grimoire oznacza mniej więcej tyle co przedmiot najwyższej wagi, mocy i tajemnicy.  Są to bardzo stare  magiczne, pisane już w średniowieczu do XVIII. magiczne księgi ścigane przez Kościół katolicki które w większości przypadków zaginęły w mrokach dziejów, w ogniu inkwizycji i w najtajniejszych zakamarkach watykańskiego archiwum. Zawierają skrótową wiedzę astrologiczną, listy aniołów i demonów, zbiory zaklęć, wskazówki do wyrabiania talizmanów i przywoływania bytów duchowych i eterycznych (Salamander, Ondyn itp) można z nich dowiedzieć się, jak wezwać duchy i jak z nimi postępować i kontrolować.

Wiedza tajemna zawsze miała swoich mecenasów, dzięki którym była w stanie przetrwać – od geniuszy pokroju Da Vinciego, aż po związki wolnomularskie oraz wszelkie poszlaki mogące przyczyniać się do potwierdzenia spiskowej teorii dziejów. Postradanie zmysłów przez wybitne jednostki kolejnych epok wiąże się nie tylko z kompleksami (Aleksander Wielki) ale i z nagłym napływem samoświadomości w dużo szerszym rozumieniu (do dziś zagadką jest to co Napoleon Bonaparte ujrzał w Gizie). Do wielkiej wiedzy często prowadzą „najgroźniejsze” księgi – grimoiry ścigane przez wieki. Opowieści o nich nie robią już wrażenia w świecie zer i jedynek, choć swego czasu ludzie kończyli przez nie na stosie. Przez wieki dokonywano licznych fałszerstw i zmian tekstów grimoire'ów, co tłumaczy się odmienną strukturą wiedzy ezoterycznej.

Grimoire są piątymi perfumami w Parfums de liberte -kolekcji twórcy. Są dowodem na to iż Anatole ma absolutny talent w kreowaniu zapachów, są również najlepszym dowodem na to, jak ogromny potencjał w nim drzemie. To piękny zapach który jest chłodną wariacją kadzidlaną z aromatycznymi i ziołowymi ingredencjami. Przypomina niekiedy aromat kościelnego wnętrza jego atmosferę, starych pożółkłych ksiąg,  oraz zaprasza  nas na krótki spacer po zamkniętych wokół wysokiego klasztornego muru ogrodach. Tu czas jakby zatrzymał się dawno temu... te zapachy - zupełnie inne, nie znane. 
Zwłaszcza piwnice i strychy przechowują jeszcze woń z czasów minionych. W drewnianej zabytkowej bibliotece w powietrzu unosi się zapach starych ksiąg piętrzących się aż po szczyt klasztornej biblioteki, zwieńczony pięknym sklepieniem.
Choć otwarcie jest świeże i lekko wibrujące to właśnie chłodne, przygaszone kadzidło jest tu mocno zaakcentowane od pierwszego wdechu dając o sobie znać. Przechadzając się po długich klasztornych korytarzach w jednym z mocno przyciemnionych, widzimy otwarte małe okno wychodzące wprost na zielony ogród, a do wnętrza wpada aromatyczny zapach chłodnej lawendy z aromatem mnóstwa świeżych ziół posadzonych w ogrodzie opactwa, które zbierane są głównie dla eliksirów mających właściwości lecznicze. Aromat ten  miesza się z ziemistą paczulą i pikantnym podmuchem aromatu żywic cedrowych wypełniając swym urzekającym aromatem klasztorne wnętrza. Przepiękny zapach który jest moim ulubionym w kolekcji perfumiarza, więc gorąco polecam testy.


sobota, 7 stycznia 2017

Civet by Zoologist Perfumes (2016)

Jedna z interesujących niszowych marek ZOOLOGIST Perfumes założona przez Victora Wonga przedstawiła pod koniec 2016 roku już dziewiąte pachnidło po bardzo udanych zapachowych kompozycjach: Macaque i Nightingale. CIVET wykonany został przez utalentowaną perfumiarkę Shelley Waddington znanej głównie z często nagradzanej marki EnVoyage Perfumes. Kreatorka jak na razie popełniła jedno pachnidło poświęcone upajającym kwiatom, wykonane jak zwykle z najwyższej jakości składników: Hummingbird z 2015 roku. Tym razem Zoologist wraca do kontynuacji tematu związanego z zwierzęcymi zapachami którym rozpoczęła swoją przygodę. Należy także przypomnieć iż właściciel współpracuje z docenianymi, nagradzanymi uznanymi perfumiarzami, a wszystkie zapachy marki nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego, dlatego ze względów etycznych naturalne piżmo zastąpione zostało jego syntetycznym odpowiednikiem. 

Civet o mocnej 25% koncentracji perfum  jest kolejnym przykładem świetnie skrojonego zapachu w dorobku tej interesującej marki. Symfonia głębokich akordów łącząca w sobie bogactwo i słodycz miąższowych owoców cytrusowych oraz cięższych nut przyprawowo-animalnych, kwiatowych i drzewno-balsamicznych.
Początek uderza nas po nosie świetlistymi, musującymi cytrusami, które w połączeniu z poniektórymi składnikami  przypomina miks likieru owocowego z miodem i drewnem palisandrowym z mnóstwem świdrujących w nosie przypraw. W tle pojawia się delikatny estragon wzmocniony bukietem egzotycznych kwiatów z sowitą garścią suszonych goździków. 

Słodycz owocowa i pieprz utrzymuje bukiet kwiatowy w ryzach, nie pozwalając mu na krótki czas zawładnąć kompozycją. Początkowo dominujące w pachnidle owocowe nuty łagodzone zostają zmysłowymi i ekscytującymi nutami kwiatowymi lipy, pudrowego heliotropu, plumerii, hiacynta oraz kremowego ylangu, a wpleciony do nich akord kwiecia tuberozy, która raczej nie należy do tych łagodnych, pięknie uzupełnia ten zapach nadając lekkiego kwiatowego pazura. 
To interesujący kwiat, który zachwyca nie tylko urodą ale i niebywale pięknym i silnym zapachem, przypominającym zarówno jaśmin, konwalię, gardenię, zielone nuty jak i niekiedy kwiaty z drzew cytrusowych. Najmocniej pachnie wieczorem, ale właściwie przez cały dzień roztacza wokół siebie dość intensywną, egzotyczną woń. Ponieważ zapach tuberozy jest nie tylko piękny i intensywny, ale też dość trwały,  pozyskuje się z niej olejek eteryczny, który jest cenionym surowcem używanym w przemyśle perfumeryjnym.
Olejek tuberozowy wykorzystywany w przemyśle perfumeryjnym od XVII w. pozyskiwany jest z kwiatów tuberozy a dokładniej z pąków i płatków kwiatowych, głównie metodą enfleurage. Enfleurage jest jedną z najstarszych metod otrzymywania olejków, dodatkowo pracochłonną i bardzo kosztowną, stąd olejek należy do jednych z droższych surowców w perfumiarstwie. Plumeria (frangipani) która również jest ekspansywnym, bardzo egzotycznie słodkim kwieciem tu ostro rywalizuje z tuberozą dając o sobie znać. Nazwa jej pochodzi od francuskiego botanika Charlesa Plumier, który jako pierwszy opisał spotkane gatunki. Drugi człon nazwy Frangipani pochodzi od nazwiska francuskiego markiza Frangipani, który w XVI w. jako pierwszy wykorzystał esencję kwiatów Frangipani do produkcji perfum, uznanych wówczas za idealne. 


Plumeria to delikatny, egzotyczny kwiat intensywniej pachnący nocą, zaliczany jest do afrodyzjaków o jedwabistych białych lub czerwonych płatkach i czarującym aromacie, określanym jako 'matka wszystkich perfum'. Drzewo Frangipani porasta kompleks wysp Polinezji oraz rejony Indii. Kwiaty swym wyglądem przypominają wiatraczek złożony z 5 płatków. Ich wielkość jest zależna od odmiany jaką mamy. Kolory to biały, żółty, różowy lub kwiaty są wielokolorowe. Obok kwiatu Gardenii, Frangipani jest  najbardziej charakterystycznym kwieciem, jednak dużo bardziej znany jest jako unikalny symbol wysp Pacyfiku. Kwiat ten  doceniany jest przede wszystkim za egzotyczny, kwiatowy i świeży zapach, nazywany przez tubylców 'boskim aromatem'. Do dziś Aromat Frangipani jest stosowany w wielu luksusowych perfumach o egzotycznej nucie. 

Niepowtarzalna słodko-kwiatowo-owocowa aura dostarcza nam głębokich doznań, a dodatek czarnych lasek wanilii która  jednak jest mało ekspansywna, sprawia że uwalniają się kremowe, sensualne wonie.
Dopiero pod koniec noszenia dzięki sowicie dodanemu mchu dębowemu który praktycznie towarzyszy nam od samego początku, nabiera mocno szyprowego akcentu, ożywia kompozycję pięknie się uzupełniając z bogactwem kwiatowym, rozświetlone przez akordy piżmowo- balsamiczne które nadają zmysłowego charakteru.
Podstawa perfum złożona jest z akordów zwierzęcych i drzewnych i jest doskonałą harmonią między intensywnością kwiatowo-cytrusową a orientem. 
Pachnidło to kryje w sobie również inny zapachowy skarb: korzeń wetiwerii który bardzo cenię, bogaty jest w olejki eteryczne nadaje lekkiej chłodnej pikanterii. Orientalno-szyprowy nektar przyprószony kawą o subtelnej animalistycznej podstawie porywa i ekscytuje. Sprawia że nosząc go czujemy się wyjątkowo. Aromat przypraw i owoców miesza się z żywicami szlachetnych drzew, otula swoją roślinną słodyczą, jest jak magiczny eliksir zamknięty w flakonie- słodki, jasny i zmysłowy a miękki w dotyku delikatny, subtelnie elegancki akord skórzany podkreśla charakter pachnidła.

Podsumowując: Odurzająca, zapadająca w pamięci zapachowa kompozycja wykreowana przez uznaną perfumiarkę, mieniąca się barwami orientu, wprowadza nas swoim aromatem do wyjątkowego świata luksusu. Polubiłem go, jak większość pachnideł tej marki. Jeden psik pozwala na rozkoszowanie się bogactwem pełni zapachu , łączącym w sobie najlepsze, najbardziej wyszukane składniki użyte w perfumach tworząc upajającą mieszankę. Pachnidło to oczaruje zarówno mężczyzn jak i kobiety; wszystkich tych którzy poszukują w olfaktorycznym światku zapachowych doznań, więc koniecznie polecam testy.

CIVET Eau de Parfum
Nuty głowy: Bergamotka, Czarny pieprz, Cytryna, Pomarańcza, Przyprawy, Estragon,
Nuty serca: Goździk, Frangipani (plumeria), Heliotrop, Hiacynt, Kwiat lipy, Kwiat tuberozy, Ylang-ylang,
Podstawa: Akordy balsamiczne, Cyweta, Kawa, Kadzidło frankońskie, Labdanum, Piżmo, Mech dębowy, Żywice, Rosyjska skóra, Wanilia, Wetiwer, Akordy drzewne.

czwartek, 5 stycznia 2017

NEWS: L’Étoile et le Papillon by Jean-Michel Duriez (2017)

L’Étoile et le Papillon pierwsze, z kilku wykreowanych zapachów. Bardzo romantyczne, kobiece i luksusowe pachnidło zamknięte w pudełku z lakierowanego drewna od Jeana-Michela Durieza, twórcy, który w tym roku obchodzi swoje 30-lecie pracy. Jest kreatorem wielu perfum dla takich marek jak: Rochas, Lacoste, Yohji Yamamoto, Escada i Dolce & Gabbana. Jeana-Michel jest twórcą takich zapachów, jak: Hip, Enjoy, Nacre, Sira des Indes dla Jean Patou a także L'Eau Sensuelle (Rochas), Yohji Essential (Yohji Yamamoto).
 Artysta pracował od 1997 roku jako kreator perfum dla wielkiego koncernu kosmetycznego – Jean Patou Paris. Jest swoistym „strażnikiem świątyni” kreującej najwspanialsze zapachy świata. Swoją pracę zawsze wykonuje z wielką pasją i zaangażowaniem.  Nowy ekskluzywny zapach kreowany przez 10 lat jest bardzo ważnym  w dorobku artysty, bowiem pierwotnie był przeznaczony tylko dla przyjaciół z okazji rocznicy ślubu. Każde z pudełek w którym zamknięty jest flakon jest wyjątkowe, albowiem jest częścią arcydzieła malarskiego ikony francuskiej sztuki graffiti: Noé Two. Dostępnej jako limitowana ponumerowana edycja w ilości 168 sztuk oraz cenie: 390 Euro.

L’Étoile et le Papillon
W nutach: Esencja tureckiej róży, Ylang, Sandałowiec z Kaledonii, Teksańskie drewno cedrowe, Paczula, Ambra, Wanilia i Akord mchu.


http://www.necplusultra.paris/beaute-soins/naissance-dune-maison-de-parfum-jean-michel-duriez


piątek, 30 grudnia 2016

Davidoff Blend Collection

Davidoff idzie w ślad za wielkimi markami i teraz lansuje swoją nową ekskluzywną linię perfum zaprojektowaną tylko dla prawdziwych koneserów. 
Pierwszy z linii zapachów opartych na wyjątkowych nutach jest "Leather Blend" skomponowany przez Christophera Raynauda (Carner Barcelona, Balenciaga, Joop!, Paco Rabanne, S.T Dupont, Lancome) następnie mamy Agar Blend  z 2015 roku zamieszany przez perfumiarkę Alienor Massenet znanej mi głównie z kreacji zapachowych dla marki Memo, oraz tegoroczny zapach dla panów o nazwie Amber Blend, stworzony przez perfumiarza Oliviera Pescheuxa z firmy Givaudan, który próbował odświeżyć klasyczny, ambrowy zapach. Perfumy te są  uzupełnieniem ekskluzywnej kolekcji zapachowej BLEND. 
Pachnidła z najwyższą jakością składników prezentowane są w grubych szklanych, półprzezroczystych flakonach w kolorze pomarańczowo-brązowym i szarym.


Leather Blend 2014
Nuty głowy: Szafran, Pieprz,
Nuty serca: Róża, Ambra,
Nuty bazy: Akordy skórzane, Drewno papirusowe.

Agar Blend 2015
Nuty głowy: Liść cynamonu, Goździki, Czarny pieprz,
Serce: Oud, Drewno gwajakowe,
Baza: Benzoes, Ambreine, Akord ambry.

Amber Blend 2016
Nuty głowy: Cynamon, Gałka muszkatołowa,
Nuty serca: Ambra, Absolut Rumu,  
Nuty bazy: Drewno sandałowe, Balsam Peru.

piątek, 23 grudnia 2016

NEWS: Wow! by Joop! (2017)

Niemiecka modowa marka Joop! w nowym roku, a konkretnie już na początku Lutego 2017 przedstawi  nowe pachnidło Wow! zamknięte we flakonie przypominającym trunek  dla mężczyzn a wyrażające spontaniczny podziw. Pachnidło będzie w koncentracji wody toaletowej.


JOOP! jest niemiecką marką stworzoną przez artystę i ekscentryka Wolfganga Joopa, który w swoim ojczystym kraju znany był na długo zanim powstała firma odzieżowa. Wolfgang Joop, projektant i ilustrator stworzył pierwszą modową kolekcje wraz z żoną Karin w 1970 roku. Po debiucie od razu zaproponowano mu pozycję modowego redaktora kobiecego magazynu Neue Mode, a także profesurę na berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. 
Marka JOOP! narodziła się w 1978 roku, a sprzedaż regularnych kolekcji rozpoczęła się w roku 1981. Przez lata portfolio marki wzbogacało się o kolejne produkty – perfumy, jeansy, biżuterię i zegarki oraz artykuły wyposażenia wnętrz, słynąca z wyjątkowego gustu i nadzwyczajnych projektów, które są ponadczasowe, a jednocześnie eleganckie. JOOP! jest symbolem niemieckiej jakości, luksusu, jak również prostej elegancji,  jest przeznaczona przede wszystkim dla pewnych siebie kobiet i mężczyzn, którzy cenią sobie styl, a jednocześnie chcą wyrazić własną osobowość. 
Marka postawiła sobie za cel nie tylko tworzenie mody, lecz swojego własnego stylu. Mimo że wywodzi się z Niemiec, utożsamia ona międzynarodowy świat mody. Utalentowani projektanci JOOP! nie tylko odzwierciedlają aktualne trendy w swoich kolekcjach, lecz także sami je tworzą. Kolekcje tej marki cechują się tym, że zawsze pozostają klasyczne, a jednocześnie stylowe. Jednak prawdziwą renomę i uznanie marka JOOP! zyskała dopiero po premierze perfum, które ukazały się zaraz po upadku muru berlińskiego. 
Założyciel rozstał się z firmą w 2003 roku i od tego czasu tworzy pod własną, autorską marką Wunderkind.

Nuta głowy: bergamotka, kardamon, fiołek,
Nuty serca: geranium, jodła balsamiczna, wetiwer,
Baza: kaszmeran, fasolka tonka, wanilia.

środa, 14 grudnia 2016

EUTOPIE No.10 (2016)

Niszowa francuska marka Eutopie Parfums z siedzibą w malowniczej Prowansji, nieopodal Grasse wykreowana została w 2011 roku przez uzdolnioną Elodie Pollet która inspiracje do tworzenia czerpie z podróżowania po niekiedy egzotycznych zakątkach globu Azji, Bliskiego Wschodu i Europy. Nazwa marki pochodzi od słowa „utopia” terminu pochodzącego z łacińskiego tytułu eseju Utopii angielskiego humanisty Tomasza More'a (Morusa) które pisarz zdefiniował w 1516 roku, oznaczające krainę idealną, wyrażające tęsknotę człowieka za lepszym światem.
Każde z olfaktorycznych tworów marki odsłania piękno świata za pośrednictwem swoich niezapomnianych zapachów. To ambitne perfumy z francuskimi akcentami, wykreowane z najwyższej jakości składników o orientalnym charakterze, skierowane do koneserów perfumowej sztuki. Pachnidła Elodie kreowane są przez uzdolnionych francuskich perfumiarzy a każdy z prezentowanych w kolekcji zapachów jest ucieleśnieniem aromatycznych wspomnień z jej pamiętnych podróży po świecie. Piękne perfumy zamknięte zostały w barwnych ponumerowanych flakonach ozdobionych złotymi i srebrnymi korkami.  

Warto także wspomnieć o nagrodach jakimi została uhonorowana ta interesująca marka. Eutopie zostało zwycięzcą w 2012 roku podczas European Beauty Innovation Awards, a w Czerwcu 2013 roku pachnidło No.4 otrzymało nagrodę Prix de Parfum Artistique podczas Gali w Berlinie.
http://www.imagala.com/tag/royalparfums

W ekskluzywnej kolekcji marki znajdziemy jako pierwsze wydane pachnidła (1,2,3,4) inspirowane arabskim orientem. Każde z nich ponumerowane jest od jedynki aż do najnowszej, wydanej w tym roku dziesiątki z pominięciem piątej liczby, która jest już zarezerwowana dla legendarnego zapachu dla marki Chanel. 
No.6 z 2013 roku poświęcone zostały Rosji i będące jednocześnie hołdem dla jej słowiańskiej duszy a zapachy z liczbami: 7,8 oraz 9 wydane w 2015 roku inspirowane są francuskimi ogrodami. Od niedawna marka dostępna jest także i u nas w jedynym miejscu w Polsce mianowicie Łódzkiej Perfumerii IMPRESSIUM

Dziś opiszę słowami jak odbieram najnowszą kompozycję wykreowaną przez Jordi Fernandez z Givaudan, która niebawem dołączy do kolekcji pachnideł prezentowanych w Impressium.
Już od pierwszych chwil noszenia perfum na nadgarstku nie mam wątpliwości iż świat orientu był tu źródłem insiracji. No.10 to gorący orient który jest połączeniem francuskiej zapachowej elegancji ze zmysłowym czarem Bliskiego Wschodu. 
Rzadkie i kosztowne składniki tylko podkreślają wytworną elegancję tych perfum. Początek dostarcza głębokich doznań, wprost zwala z nóg. Rozpoczynając swoją podróż mocnym podmuchem żywicy olibanowej z aromatycznym geranium  sowicie przyprawionym startą na proch gałką muszkatołową. Niezwykle kosztowny dodatek w postaci szafranu, którego uświadczymy tu mnóstwo, pozyskiwanego z najdelikatniejszej części kwiatów  podkreśla charakter tej kompozycji. 
Razem z upajającym aromatem świeżo zerwanej szkarłatnej róży z cypriolem zwanym także papirusem kojarzonym głównie ze Starożytnym Egiptem, otrzymywanym poprzez destylowanie korzenia tej rośliny. W zapachu pięknie łączy się z królową kwiecia pokazując swe dymne i ostre oblicze wzmacniając kwiatowo-szafranowy przekaz. Głęboki różano- szafranowy aromat uzupełniono połączeniem Amyrisowym z Mirrą która jest kwintesencją egzotycznej przyjemności, wypełniając nozdrza swym potężnym aromatem.

Olejek amyrisowy używany w produkcji jest często błednie mylony z olejkiem z drewna sandałowego. Amyris  z ang.  candlewood,  lub Torchwood – „drewno pochodnia” nazwane tak ze względu na wysokie nasycenie drewna pachnącą żywicą dzięki czemu świetnie nadawało się na pochodnie, pozyskiwany jest z niewielkiego drzewa/krzewu z którego otrzymuje się cenną w perfumerii, znaną żywicę elemi. Nazwa amyris pochodzi od greckiego słowa amyron, co oznacza „obdarzony intensywnym zapachem”. Drzewna żywica ma ciepły, głęboki aromat. Emanuje świetlistym, pomarańczowo-żółtym zapachem, lekko pudrowym i ziarnistym. Należy do tych składników które doskonale utrwalają inne aromaty takie jak sandałowiec  który pod sam koniec mieni się kremowymi barwami dzięki grze z wanilią stając się pachnidłem jedwabistym w noszeniu. Nadając miękkości i ciepła tej kompozycji.  
Z czasem zostaje otulony w bazie delikatnym skórzanym akordem z sowitym dodatkiem piżmowym i kilkoma kroplami ziemistej paczuli by dodatkowo wzmocnić zapach. Podsumowując: odurzająca, bardzo wyrazista i zapadająca w pamięci kompozycja  wykreowana ze szlachetnych składników , zmysłowa i gorąca, naładowana ciepłem żywic i egzotycznych przypraw. Mieniąca się barwami orientu, przywodząca na myśl luksus w krajach szejków arabskich i urok wiecznych egzotycznych podróży.

Nuty głowy: Kadzidło frankońskie Olibanum, Geranium, Szafran, Gałka muszkatołowa,
Nuty serca: Cypriol, Woda Różana, Ambra, Mirra, Amyris,
Nuty bazy: Drewno sandałowe, Paczula, Piżmo, Wanilia, Labdanum, Akordy skórzane.