Jedna z interesujących niszowych marek ZOOLOGIST
Perfumes założona przez Victora Wonga przedstawiła pod koniec 2016 roku
już dziewiąte pachnidło po bardzo udanych zapachowych kompozycjach: Macaque
i Nightingale. CIVET wykonany został przez utalentowaną perfumiarkę Shelley
Waddington znanej głównie z często nagradzanej marki EnVoyage Perfumes.
Kreatorka jak na razie popełniła jedno pachnidło poświęcone upajającym kwiatom,
wykonane jak zwykle z najwyższej jakości składników: Hummingbird z 2015 roku. Tym
razem Zoologist wraca do kontynuacji tematu związanego z zwierzęcymi zapachami
którym rozpoczęła swoją przygodę. Należy także przypomnieć iż właściciel
współpracuje z docenianymi, nagradzanymi uznanymi perfumiarzami, a wszystkie
zapachy marki nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego, dlatego ze
względów etycznych naturalne piżmo zastąpione zostało jego syntetycznym
odpowiednikiem.
Zdjęcie: Konstantin Subbotin
Civet o mocnej 25% koncentracji perfum jest kolejnym przykładem świetnie skrojonego
zapachu w dorobku tej interesującej marki. Symfonia głębokich akordów łącząca w
sobie bogactwo i słodycz miąższowych owoców cytrusowych oraz cięższych nut
przyprawowo-animalnych, kwiatowych i drzewno-balsamicznych.
Początek uderza nas po nosie świetlistymi, musującymi
cytrusami, które w połączeniu z poniektórymi składnikami przypomina miks likieru owocowego z miodem i
drewnem palisandrowym z mnóstwem świdrujących w nosie przypraw. W tle pojawia
się delikatny estragon wzmocniony bukietem egzotycznych kwiatów z sowitą
garścią suszonych goździków.
Słodycz owocowa i pieprz utrzymuje bukiet kwiatowy
w ryzach, nie pozwalając mu na krótki czas zawładnąć kompozycją. Początkowo
dominujące w pachnidle owocowe nuty łagodzone zostają zmysłowymi i
ekscytującymi nutami kwiatowymi lipy, pudrowego heliotropu, plumerii, hiacynta
oraz kremowego ylangu, a wpleciony do nich akord kwiecia tuberozy, która raczej
nie należy do tych łagodnych, pięknie uzupełnia ten zapach nadając lekkiego
kwiatowego pazura.
To interesujący kwiat, który zachwyca nie tylko urodą ale i niebywale
pięknym i silnym zapachem, przypominającym zarówno jaśmin, konwalię, gardenię,
zielone nuty jak i niekiedy kwiaty z drzew cytrusowych. Najmocniej pachnie
wieczorem, ale właściwie przez cały dzień roztacza wokół siebie dość intensywną,
egzotyczną woń. Ponieważ zapach tuberozy jest nie tylko piękny i intensywny,
ale też dość trwały, pozyskuje się z niej olejek eteryczny, który jest
cenionym surowcem używanym w przemyśle perfumeryjnym.
Olejek tuberozowy wykorzystywany w przemyśle
perfumeryjnym od XVII w. pozyskiwany jest z kwiatów tuberozy
a dokładniej z pąków i płatków kwiatowych, głównie metodą
enfleurage. Enfleurage jest jedną z najstarszych metod otrzymywania
olejków, dodatkowo pracochłonną i bardzo kosztowną, stąd olejek należy do jednych z droższych surowców w perfumiarstwie. Plumeria
(frangipani) która również jest ekspansywnym, bardzo egzotycznie słodkim
kwieciem tu ostro rywalizuje z tuberozą dając o sobie znać. Nazwa jej pochodzi
od francuskiego botanika Charlesa Plumier, który jako pierwszy opisał spotkane
gatunki. Drugi człon nazwy Frangipani pochodzi od nazwiska francuskiego markiza
Frangipani, który w XVI w. jako pierwszy wykorzystał esencję kwiatów Frangipani
do produkcji perfum, uznanych wówczas za idealne.
Plumeria to delikatny, egzotyczny kwiat intensywniej
pachnący nocą, zaliczany jest do afrodyzjaków o jedwabistych białych lub
czerwonych płatkach i czarującym aromacie, określanym jako 'matka wszystkich
perfum'. Drzewo Frangipani porasta kompleks wysp Polinezji oraz rejony Indii.
Kwiaty swym wyglądem przypominają wiatraczek złożony z 5 płatków. Ich wielkość
jest zależna od odmiany jaką mamy. Kolory to biały, żółty, różowy lub kwiaty są
wielokolorowe. Obok kwiatu Gardenii, Frangipani jest najbardziej charakterystycznym kwieciem,
jednak dużo bardziej znany jest jako unikalny symbol wysp Pacyfiku. Kwiat ten doceniany jest przede wszystkim za egzotyczny,
kwiatowy i świeży zapach, nazywany przez tubylców 'boskim aromatem'. Do dziś
Aromat Frangipani jest stosowany w wielu luksusowych perfumach o egzotycznej
nucie.
Niepowtarzalna słodko-kwiatowo-owocowa aura dostarcza nam głębokich
doznań, a dodatek czarnych lasek wanilii która jednak jest mało ekspansywna, sprawia że
uwalniają się kremowe, sensualne wonie.
Dopiero pod koniec noszenia dzięki sowicie dodanemu mchu
dębowemu który praktycznie towarzyszy nam od samego początku, nabiera mocno
szyprowego akcentu, ożywia kompozycję pięknie się uzupełniając z bogactwem
kwiatowym, rozświetlone przez akordy piżmowo- balsamiczne które nadają
zmysłowego charakteru.
Podstawa perfum złożona jest z akordów zwierzęcych i
drzewnych i jest doskonałą harmonią między intensywnością kwiatowo-cytrusową a
orientem.
Pachnidło to kryje w sobie również inny zapachowy skarb: korzeń
wetiwerii który bardzo cenię, bogaty jest w olejki eteryczne nadaje lekkiej
chłodnej pikanterii. Orientalno-szyprowy nektar przyprószony kawą o subtelnej animalistycznej
podstawie porywa i ekscytuje. Sprawia że nosząc go czujemy się wyjątkowo.
Aromat przypraw i owoców miesza się z żywicami szlachetnych drzew, otula swoją
roślinną słodyczą, jest jak magiczny eliksir zamknięty w flakonie- słodki,
jasny i zmysłowy a miękki w dotyku delikatny, subtelnie elegancki akord
skórzany podkreśla charakter pachnidła.
Podsumowując: Odurzająca, zapadająca w pamięci zapachowa
kompozycja wykreowana przez uznaną perfumiarkę, mieniąca się barwami orientu,
wprowadza nas swoim aromatem do wyjątkowego świata luksusu. Polubiłem go, jak większość
pachnideł tej marki. Jeden psik pozwala na rozkoszowanie się bogactwem pełni
zapachu , łączącym w sobie najlepsze, najbardziej wyszukane składniki użyte w perfumach
tworząc upajającą mieszankę. Pachnidło to oczaruje zarówno mężczyzn jak i
kobiety; wszystkich tych którzy poszukują w olfaktorycznym światku zapachowych
doznań, więc koniecznie polecam testy.
CIVET Eau de Parfum
Nuty głowy: Bergamotka, Czarny pieprz, Cytryna,
Pomarańcza, Przyprawy, Estragon,
Nuty serca: Goździk, Frangipani (plumeria), Heliotrop,
Hiacynt, Kwiat lipy, Kwiat tuberozy, Ylang-ylang,
Podstawa: Akordy balsamiczne, Cyweta, Kawa, Kadzidło
frankońskie, Labdanum, Piżmo, Mech dębowy, Żywice, Rosyjska skóra, Wanilia,
Wetiwer, Akordy drzewne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz