Hiram Green pochodzący z Kanady rozpoczął swoją
działalność w Londynie w 2003 roku z luksusową marką Scent
Systems oferującą 17ml ekstrakty perfum stworzone bez jakichkolwiek
ograniczeń kosztów produkcji o potężnej mocy i zawrotnej cenie, w całości
poświęcone kwiatom. Rok temu mieliśmy okazję poznać jego debiutanckie (pod
własną nazwą) bardzo dobrze przyjęte kwiatowe pachnidło „Moon Bloom”. W 2014
roku zostało zaprezentowane publicznie pachnidło „Shangri-la w
zmienionej w tym roku edycji flakonów a inspirowane jest legendarną mityczną krainą
Shangri-La, położoną w jednej z dolin Himalajów Tybetu, ukazaną jako fantastyczna
kraina z powieści Jamesa Hiltona "Zaginiony horyzont".
Pachnidło Shangri-La w skrócie możemy nazwać zapachowym
szyprowym rajem, istną olfaktoryczną wędrówką po krainie szczęścia. Początek zapachu to aksamitna słodycz
dojrzałej brzoskwini ułożonej na musujących cytrusach które niestety bardzo
szybko milkną. Bajkowe ogrody po których się przechadzam wypełnia potężny
ładunek wonnych kwiatów i dojrzewających w słońcu owoców, w dotyku
przypominających zamsz. Na skórze jest jak kremowa harmonia otulająca swoim
pięknem rozświetlona kwiatowym bukietem jaśminowo-różanym wypełniającym pomieszczenia
swym aromatem.
Gorące, suszone w słońcu przyprawy które ukazują nieco orientalny odbiór
kompozycji z królującym w nim goździkiem,
mieszają się z pudrowym irysem otoczonym ogromem mchu dębowego, który
odpowiada za szyprowy charakter tej kompozycji. Korzeń irysa należy do
najdroższych esencji w warsztacie perfumiarza gdyż przed destylacją trzeba kłącze
latami suszyć i codziennie doglądać. Tu wraz z olejkami eterycznymi świdrujących w nozdrzach przypraw tworzy pikantny, ciepły i oryginalny
aromat rozpalający powojeniowe zmysły, a dosłownie kropla wetiwerii sprawia iż
kompozycja nabiera lekkiego, świeżego charakteru. Doskonała harmonia między orientalnymi a
ciepłymi, kwiatowymi nutami sprawia że
nosząca to pachnidło osoba poczuje się bardziej intrygująca i uwodzicielska,
chce się wyróżnić z tłumu i podkreślić swoją zmysłową osobowość. Po długim
czasie noszenia z pośród pikantnych, szyprowo-owocowych
ingrediencji ukazuje się ponownie bukiet jaśminowy z królującym w zapachu
słodkim nektarem brzoskwiniowym tworzy za nami piękny zapachowy ogon
przypominający tu mi aromat kwiatu pomarańczy z miodowym nektarem, kwieciem
moreli jaki i suszonymi daktylami.
Zespala się ze skórą tworząc kwiatową lekko miodową mgiełkę.
Nuty: cytrusy, brzoskwinie, kwiaty jaśminu, róży, korzeń irysa, przyprawy, ziemisty korzeń zielonej wetiwerii i mech dębowy.
Kompozycja w pełni zasługuje na uznanie. Olfaktoryczna
interpretacja legendarnej krainy okazała się w noszeniu niezwykłym zapachem. Czarującym
i zmysłowym ,pięknie skomponowanym. Shangri-La to słodkie marzenie o ideale a
każde z pachnideł kreatora wykreowane z najwyższej jakości składników jest
małym dziełem sztuki . Warto też wspomnieć co było inspiracją do stworzenia
tego pachnidła.
Shangri-La – sama nazwa pochodzi z opublikowanej w
1933 r. powieści Jamesa Hiltona Zaginiony horyzont, opowiadającej historię
rozbitków ocalałych z katastrofy lotniczej, którym udało się odnaleźć drogę do
utopijnego klasztoru Shangri-La położonego w odludnych partiach dalekiego
wschodu gdzieś na pograniczu Nepalu,
Tybetu i Indii. Kraina dobra i światła. Odwrotność legendarnych siedzib znanych
jako: Piekło, Hades i Tartar.
Jak głosi legenda bajkowy kraj ów, rządzony przez
sprawiedliwych lamów buddyjskich, wojowników i duchowych nauczycieli światła z
czystą karmą którzy podczas procesu reinkarnacji nie muszą się wcielać na
poziomie ziemskim. Życie ich polega na medytacji i pogłębianiu najwyższych
praktyk duchowych oraz kierowaniem losami ludzkiej rasy. Szamballa (także:
Śambhallah, Shampullah czy wspomniana wcześniej literacka Shangri-la, istnieje
także nazwa Agharta spopularyzowana przez Antoniego Ferdynanda
Ossendowskiego w bestsellerowej powieści
„Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów” To prawdziwa oaza pokoju i sprawiedliwości
a jego mieszkańcy są długowieczni, szczęśliwi, oddają się kultywowaniu
mądrości, żyjąc w harmonii ze sobą i otaczającymi ich górami a ich wiedza
jest przeogromna. W krainie tej mieszkają adepci wyższej jogi święci
nauczyciele z poprzednich epok. Mieli
oni władzę nad materią i innymi skrytymi siłami Przyrody już wtedy, kiedy nasi
praprzodkowie zamieszkiwali jaskinie. Mieszkańcy tej zagadkowej krainy wyprzedzają
naszą cywilizację w zakresie duchowego i naukowo-technicznego rozwoju. Potrafią
tworzyć cuda techniki niespotykane na
tym świecie. Nikt nie wie, gdzie owo miejsce leży, a wędrowiec, który
przypadkiem tam zawita ma zakaz jej opuszczania.
Oczywiście łatwo uznać tego rodzaju legendę za jeszcze
jeden mit o utopii. Ale można również spojrzeć na nią jako na wyraz głębokiej
ludzkiej tęsknoty za życiem, które jest dobre, radosne i sensowne. Taka
tęsknota była i jest uznawana przez wielu urzeczywistnionych nauczycieli
tybetańskiego buddyzmu jako potencjał, na którym opiera się ścieżka wiodąca ku
oświeceniu. Nauczyciele ci od wieków przekazywali wizję Szambali z pokolenia na
pokolenie. Z tego punku widzenia nie jest istotne czy legenda Szambali ma
podłoże historyczne czy też nie. W całym buddyjskim świecie Dalekiego Wschodu
wiara w istnienie mitycznego świata któremu nadaje się nazwę Agharti, jest
powszechna i stanowi integralną część doktryny buddyzmu.
Wśród wszystkich ras rodzaju ludzkiego od zarania wieków
istniała tradycja dotycząca Ziemi. Świętej lub ziemskiego raju, gdzie najwyższe
ideały ludzkości są rzeczywistością. Koncepcję tę odnajdujemy w najdawniejszych
pismach i tradycjach narodów Europy, Azji Mniejszej, Chin. Indii, Egiptu i obu
Ameryk. Poznanie owej Ziemi Świętej może być dane jedynie ludziom godnym,
czystym i niewinnym; z tego powodu stanowi ona główny motyw marzeń dziecięcych.
Co ciekawe owa mityczna kraina znana tez jest pod różnymi nazwami: W
starożytnej Grecji, w misteriach Delf i Eleuzis
była określana jako Góra Olimp i Pola Elizejskie. Także we wczesnym
okresie wedyjskim nazywano ją różnymi nazwami, takimi Jak Ratnasanu
(wierzchołek drogocennego kamienia), Hermadri (góra ze złota), oraz Góra Neru
góra bogów) i Olimp Hindusów Szczyt owej świętej góry stanowi symbolicznie
niebo, jej część środkową ziemia, podstawą zaś świat podziemny.
Skandynawskie Eddy wspominają również o tej legendarnym
miejscu. Była nim także podziemna Kraina Asar ludów Mezopotamii: Kraina Amenii
w uświęconej Księdze Zmarłych starożytnych Egipcjan: Miasto Siedmiu Płatków
Wisznu, Miasto Siedmiu Królów w Edomie lub Edenie w tradycji judaistycznej.
Innymi słowy, był to ziemski raj.
Na całym obszarze Azji Mniejszej, nie tylko w
przeszłości, lecz także i dziś wierzy się w istnienie Miasta Tajemnic pełnego
cudów. Hebrajczycy nazywali je Kanaan, mieszkańcy Meksyku Tula lub Tulan.
Aztekowie zaś Maya-Pan. Hiszpańscy konkwistadorzy, którzy przybyli do Ameryki,
wierzyli w istnienie takiego miasta organizowali liczne ekspedycje w celu
jego odnalezienia, zwąc je Eldorado inaczej Miasto Złota. Dowiedzieli się o nim
prawdopodobnie od tubylców, którzy z kolei nazywali je Manca lub „Miasto, Którego
Król Nosi Złote Szaty”.
U Celtów owa uświęcona kraina znana była Jako „Kraina
Tajemnic” – Dust albo Danada. Chińska tradycja mówi o kraju Chi Win lub o
„Mieście Tysiąca Węży”. Jest to Podziemny Świat, leżący u korzeni niebios. To
Kraina Calcas, Calcis lub Kalki, osławiona Kolchida, której poszukiwali
Argonauci udający się po Złote Runo. Na Syberii – wierzą we własną wersję
Agharty tzw. „Błogosławiony raj – Biełowodzie”. Początkowo uważano, że znajduje
się pod górami Ałtaju, ale doszło do wniosku iż lokalizacja znajduje się na
południu Mongolii w kierunku Himalajów.
W średniowieczu określano ją jako Wyspę Awalona, dokąd
Rycerze Okrągłego Stołu pod przewodnictwem Króla Artura, prowadzeni przez
czarodzieja Merlina udali się w poszukiwaniu Świętego Graala, symbolu
posłuszeństwa, sprawiedliwości i nieśmiertelności. Kiedy króla Artura zraniono
poważnie podczas bitwy, zażądał on, aby jego towarzysz Bediwer wyruszył łodzią
do kresów ziemi: „Żegnaj, mój przyjacielu, idę do krainy, gdzie nigdy nie pada
deszcz, gdzie nie ma chorób i gdzie nikt nie umiera”. To także Walhalla
Germanów, Monte Salvat Rycerzy Świętego Graala, Utopia Thomasa Moore'a, Miasto
Słońca Campanelli, Rivendell siedziba stworzona przez Tolkiena oraz
Shangri-la Tybetu i Agharti świata buddyjskiego.
Cytaty: Alec Maclellan Zaginiony Świat Agharti
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz