niedziela, 24 lipca 2016

Shangri-La by Hiram Green (2014)

Hiram Green pochodzący z Kanady rozpoczął swoją działalność w Londynie w 2003 roku z luksusową marką Scent Systems oferującą 17ml ekstrakty perfum stworzone bez jakichkolwiek ograniczeń kosztów produkcji o potężnej mocy i zawrotnej cenie, w całości poświęcone kwiatom. Rok temu mieliśmy okazję poznać jego debiutanckie (pod własną nazwą) bardzo dobrze przyjęte kwiatowe pachnidło „Moon Bloom”. W 2014 roku zostało zaprezentowane publicznie pachnidło „Shangri-la w zmienionej w tym roku edycji flakonów a inspirowane jest legendarną mityczną krainą Shangri-La, położoną w jednej z dolin Himalajów Tybetu, ukazaną jako fantastyczna kraina z powieści Jamesa Hiltona "Zaginiony horyzont".
Pachnidło Shangri-La w skrócie możemy nazwać zapachowym szyprowym rajem, istną olfaktoryczną wędrówką po krainie szczęścia.  Początek zapachu to aksamitna słodycz dojrzałej brzoskwini ułożonej na musujących cytrusach które niestety bardzo szybko milkną. Bajkowe ogrody po których się przechadzam wypełnia potężny ładunek wonnych kwiatów i dojrzewających w słońcu owoców, w dotyku przypominających zamsz. Na skórze jest jak kremowa harmonia otulająca swoim pięknem rozświetlona kwiatowym bukietem jaśminowo-różanym wypełniającym pomieszczenia swym aromatem.

Gorące, suszone w słońcu przyprawy  które ukazują nieco orientalny odbiór kompozycji z królującym w nim goździkiem,  mieszają się z pudrowym irysem otoczonym ogromem mchu dębowego, który odpowiada za szyprowy charakter tej kompozycji. Korzeń irysa należy do najdroższych esencji w warsztacie perfumiarza gdyż przed destylacją trzeba kłącze latami suszyć i codziennie doglądać. Tu wraz z olejkami eterycznymi  świdrujących w nozdrzach  przypraw tworzy pikantny, ciepły i oryginalny aromat rozpalający powojeniowe zmysły, a dosłownie kropla wetiwerii sprawia iż kompozycja nabiera lekkiego, świeżego charakteru.  Doskonała harmonia między orientalnymi a ciepłymi, kwiatowymi nutami  sprawia że nosząca to pachnidło osoba poczuje się bardziej intrygująca i uwodzicielska, chce się wyróżnić z tłumu i podkreślić swoją zmysłową osobowość. Po długim czasie noszenia  z pośród pikantnych, szyprowo-owocowych ingrediencji ukazuje się ponownie bukiet jaśminowy z królującym w zapachu słodkim nektarem brzoskwiniowym tworzy za nami piękny zapachowy ogon przypominający tu mi aromat kwiatu pomarańczy z miodowym nektarem, kwieciem moreli  jaki i suszonymi daktylami. Zespala się ze skórą tworząc kwiatową lekko miodową mgiełkę.

Nuty: cytrusy, brzoskwinie, kwiaty jaśminu, róży, korzeń irysa, przyprawy, ziemisty korzeń zielonej wetiwerii i mech dębowy.


Kompozycja w pełni zasługuje na uznanie. Olfaktoryczna interpretacja legendarnej krainy okazała się w noszeniu niezwykłym zapachem. Czarującym i zmysłowym ,pięknie skomponowanym. Shangri-La to słodkie marzenie o ideale a każde z pachnideł kreatora wykreowane z najwyższej jakości składników jest małym dziełem sztuki . Warto też wspomnieć co było inspiracją do stworzenia tego pachnidła.
Shangri-La – sama nazwa pochodzi z opublikowanej w 1933 r. powieści Jamesa Hiltona Zaginiony horyzont, opowiadającej historię rozbitków ocalałych z katastrofy lotniczej, którym udało się odnaleźć drogę do utopijnego klasztoru Shangri-La położonego w odludnych partiach dalekiego wschodu  gdzieś na pograniczu Nepalu, Tybetu i Indii. Kraina dobra i światła. Odwrotność legendarnych siedzib znanych jako: Piekło, Hades i Tartar.
Jak głosi legenda bajkowy kraj ów, rządzony przez sprawiedliwych lamów buddyjskich, wojowników i duchowych nauczycieli światła z czystą karmą którzy podczas procesu reinkarnacji nie muszą się wcielać na poziomie ziemskim. Życie ich polega na medytacji i pogłębianiu najwyższych praktyk duchowych oraz kierowaniem losami ludzkiej rasy. Szamballa (także: Śambhallah, Shampullah czy wspomniana wcześniej literacka Shangri-la, istnieje także nazwa Agharta spopularyzowana przez Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego  w bestsellerowej powieści „Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów” To prawdziwa oaza pokoju i sprawiedliwości a jego mieszkańcy są długowieczni, szczęśliwi, oddają się kultywowaniu mądrości, żyjąc  w harmonii ze sobą i otaczającymi ich górami a ich wiedza jest przeogromna. W krainie tej mieszkają adepci wyższej jogi święci nauczyciele z poprzednich epok.  Mieli oni władzę nad materią i innymi skrytymi siłami Przyrody już wtedy, kiedy nasi praprzodkowie zamieszkiwali jaskinie. Mieszkańcy tej zagadkowej krainy wyprzedzają naszą cywilizację w zakresie duchowego i naukowo-technicznego rozwoju. Potrafią tworzyć cuda  techniki niespotykane na tym świecie. Nikt nie wie, gdzie owo miejsce leży, a wędrowiec, który przypadkiem tam zawita ma zakaz jej opuszczania. 

Oczywiście łatwo uznać tego rodzaju legendę za jeszcze jeden mit o utopii. Ale można również spojrzeć na nią jako na wyraz głębokiej ludzkiej tęsknoty za życiem, które jest dobre, radosne i sensowne. Taka tęsknota była i jest uznawana przez wielu urzeczywistnionych nauczycieli tybetańskiego buddyzmu jako potencjał, na którym opiera się ścieżka wiodąca ku oświeceniu. Nauczyciele ci od wieków przekazywali wizję Szambali z pokolenia na pokolenie. Z tego punku widzenia nie jest istotne czy legenda Szambali ma podłoże historyczne czy też nie. W całym buddyjskim świecie Dalekiego Wschodu wiara w istnienie mitycznego świata któremu nadaje się nazwę Agharti, jest powszechna i stanowi integralną część doktryny buddyzmu.
Wśród wszystkich ras rodzaju ludzkiego od zarania wieków istniała tradycja dotycząca Ziemi. Świętej lub ziemskiego raju, gdzie najwyższe ideały ludzkości są rzeczywistością. Koncepcję tę odnajdujemy w najdawniejszych pismach i tradycjach narodów Europy, Azji Mniejszej, Chin. Indii, Egiptu i obu Ameryk. Poznanie owej Ziemi Świętej może być dane jedynie ludziom godnym, czystym i niewinnym; z tego powodu stanowi ona główny motyw marzeń dziecięcych. Co ciekawe owa mityczna kraina znana tez jest pod różnymi nazwami: W starożytnej Grecji, w misteriach Delf i Eleuzis  była określana jako Góra Olimp i Pola Elizejskie. Także we wczesnym okresie wedyjskim nazywano ją różnymi nazwami, takimi Jak Ratnasanu (wierzchołek drogocennego kamienia), Hermadri (góra ze złota), oraz Góra Neru góra bogów) i Olimp Hindusów Szczyt owej świętej góry stanowi symbolicznie niebo, jej część środkową ziemia, podstawą zaś świat podziemny.
Skandynawskie Eddy wspominają również o tej legendarnym miejscu. Była nim także podziemna Kraina Asar ludów Mezopotamii: Kraina Amenii w uświęconej Księdze Zmarłych starożytnych Egipcjan: Miasto Siedmiu Płatków Wisznu, Miasto Siedmiu Królów w Edomie lub Edenie w tradycji judaistycznej. Innymi słowy, był to ziemski raj.

Na całym obszarze Azji Mniejszej, nie tylko w przeszłości, lecz także i dziś wierzy się w istnienie Miasta Tajemnic pełnego cudów. Hebrajczycy nazywali je Kanaan, mieszkańcy Meksyku Tula lub Tulan. Aztekowie zaś Maya-Pan. Hiszpańscy konkwistadorzy, którzy przybyli do Ameryki, wierzyli w istnienie takiego miasta organizowali liczne ekspedycje w celu jego odnalezienia, zwąc je Eldorado inaczej Miasto Złota. Dowiedzieli się o nim prawdopodobnie od tubylców, którzy z kolei nazywali je Manca lub „Miasto, Którego Król Nosi Złote Szaty”.
U Celtów owa uświęcona kraina znana była Jako „Kraina Tajemnic” – Dust albo Danada. Chińska tradycja mówi o kraju Chi Win lub o „Mieście Tysiąca Węży”. Jest to Podziemny Świat, leżący u korzeni niebios. To Kraina Calcas, Calcis lub Kalki, osławiona Kolchida, której poszukiwali Argonauci udający się po Złote Runo. Na Syberii – wierzą we własną wersję Agharty tzw. „Błogosławiony raj – Biełowodzie”. Początkowo uważano, że znajduje się pod górami Ałtaju, ale doszło do wniosku iż lokalizacja znajduje się na południu Mongolii w kierunku Himalajów.
W średniowieczu określano ją jako Wyspę Awalona, dokąd Rycerze Okrągłego Stołu pod przewodnictwem Króla Artura, prowadzeni przez czarodzieja Merlina udali się w poszukiwaniu Świętego Graala, symbolu posłuszeństwa, sprawiedliwości i nieśmiertelności. Kiedy króla Artura zraniono poważnie podczas bitwy, zażądał on, aby jego towarzysz Bediwer wyruszył łodzią do kresów ziemi: „Żegnaj, mój przyjacielu, idę do krainy, gdzie nigdy nie pada deszcz, gdzie nie ma chorób i gdzie nikt nie umiera”. To także Walhalla Germanów, Monte Salvat Rycerzy Świętego Graala, Utopia Thomasa Moore'a, Miasto Słońca Campanelli, Rivendell siedziba stworzona przez Tolkiena oraz Shangri-la Tybetu i Agharti świata buddyjskiego.
Cytaty: Alec Maclellan Zaginiony Świat Agharti

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz