środa, 16 marca 2016

AEON Perfume AEON 001 (2015)

AEON 001 to perfumy bez kompromisów, świat gdzie światło łączy się z ciemnością, a grawitacja unosi się ponad czasem. Eksperyment powonieniowy i ryzyko, które dostarczyło ekskluzywne perfumy wysokiej jakości ukryte w cieniach tajemnicy. Unikatowa butelka perfum AEON 001 zaprojektowana jest tak, by cennie trzymać jej zawartość, płynny klejnot zawieszony w powietrzu, gotowy, by obudzić wszystkie zmysły.
Powietrze wymienia się, gęstość i jasność walczy z ciemnością, by idealizować w przyjemności. 
Butelka Aeon 001 o całkowitej objętości 65ml jest robiona ręcznie przy użyciu boro-krzemowego szkła które jest bardziej wytrzymałe na temperaturę niż normalne szkło a każde pudełko i flakon jest ponumerowany. 
Jak na razie jest to jedyne limitowane pachnidło które dostępne było w ręcznie wykonanych flakonach o nakładzie 333 egzemplarzy (niestety już wyprzedanych) 
Perfumiarzowi marzenie się spełniło, uwalniając eksperymentalny zapach, bez względu na komercyjne lub stymulowane marką ograniczenia, dla ograniczonego kręgu nieznanych jeszcze przyjaciół i miłośników niezwykłych zapachów.
Aeon 001 kwestionuje postrzeganie wetiwerii pachnącej, mieszając ją z białymi kwiatami, dymem i przyprawami razem z półprzeźroczystą warstwą promiennej żywicy.

Aeon 001 to pachnidło z kategorii dziwnych, lecz jakże pięknych w odbiorze! Trudny do sklasyfikowania, albowiem spis większości składników nijak ma się do mojego odbioru. Dopiero po długim noszeniu wyłaniają się ukryte akordy. 
Bardzo charakterystyczny początek. Mnóstwo przypraw z królującym kardamonem w ogromie tlącego się gorącego żywicznego dymu o suchym i jedwabistym odbiorze. Wyczuwam również coś na kształt wibrującego mchu dębowego, który ukazuje na mojej skórze lekko kwaskowe, mrówczano-cytrusowe konotacje a z połączeniem z wetiwerią tworzy niesamowity olfaktoryczny dymno-szyprowo-skórzany spektakl, sprawiający wrażenie, jakby perfumy te na tym etapie miały także dodatek w postaci zamszu. Tu muśniętego białymi kwieciem frezji lub tulipana.
Dodatek w postaci przypraw zaostrza aromat. Jest w nim również jakaś taka znajoma woń animalnego piżma z pikantną ambrą. Po dłuższym czasie akordy się uspokajają, a pachnidło nabiera bardziej zmysłowego charakteru, lekko kwiatowo-balsamicznego, jak gdyby połaczenie jaśminu, frezji z animalnymi ostrymi nutami.
Pięknie wkomponowane składy wysokiej jakości, z początku dzikie, surowe, dymne lecz idealnie wyważone, zaskakujące swoim połączeniem. Pasują idealnie na chłodniejsze jesienne i zimowe dni, tworząc coś na kształt dymno-piżmowo-jedwabistego szalika, który pięknie otula. Cóż, noszenie tego pachnidła było dla mnie czystą przyjemnością.

Nuty: Wetiwer, Białe kwiaty, Akordy dymne, Przyprawy, żywice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz