czwartek, 1 października 2015

Elisire Parfums (2015)


Élisire to nowa luksusowa marka, stworzona przez urodzonego we Francji z niemieckimi korzeniami Francka Salzwedela, który większość swojego dzieciństwa spędził w egzotycznych miejscach Azji, a obecnie mieszkającego i tworzącego w Stanach. Jako miłośnik olfaktorycznego piękna wykreował w tym roku swoją pierwszą kolekcję pachnideł o koncentracji stężonych ekstraktów perfum. 
Pierwszym testowanym przeze mnie zapachem o interesującej nazwie jest Ambre Nomade który wykreowany został przez perfumiarza Pierre Negrina (twórcę zapachowych kreacji dla Toma Forda, sześciu pachnideł dla Amouage, Ermenegildo Zegna, Givenchy, Ed Hardy, Sue Wong) 
To pachnidło jest tak intensywnie pomarańczowe jak zachód słońca na tropikalnej wyspie, pikantne, egzotyczne, gorące jak piasek nad brzegiem oceanu.
Ambre Nomade to prawdziwe orientalne cudo z pazurem zamknięte w pięknym flakonie! Na skórze początkowe piękne, pikantne lecz gęste otwarcie żywiczne-ziołowo-ambrowe lekko gorzkawe coś na kształt Ambra aurea Profumum z Ambre Sultan Lutensa: przypomina mi miks kolendry, estragonu z laurem zmieszanego z najprawdziwszą ambrą. Ten świdrujący, kręcący w nosie charakter utrzymuje się niemal przez cały początkowy i środkowy etap rozwoju zapachu.
Potem kolor się pogłębia, dochodzi paczula oraz mnóstwo intensywnych żywic i balsamicznych, lekko słodkich nut łącznie z cedrem. Dodatkowo dymne olibanum uwalnia smużki subtelnego dymu unoszącego się i leniwie, bardzo powoli oplatającego nadgarstek oraz imbir który zaostrza aromat, a mocny dodatek labdanumi kremowej wanilii subtelnie łagodzi tę pikantność.
Kompozycja jako czysty ekstrakt perfum jest tak rewelacyjnie wykonana, mocno esencjonalna o ogromnej sile rażenia ma niebywałą jakość składników oraz delikatne przejścia między akordami. Istne prawdziwe olafktoryczne bogactwo! Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli najpiękniejszych suchych, żywiczno-ambrowych klimatów. Zapach cudowny, uzależniający i jeden z moich ulubionych.
Jestem wprost oczarowany więc chodzę dziś jak zahipnotyzowany i po cichu marze o własnym flakonie.

Ambre Nomade Extrait de Parfum  

Nuty: Morela, Imbir, Szałwia, Rozmaryn, Jabłko, Lawenda, Ylang ylang z Madagaskaru, Drewno Cedrowe, Absolut Labdanum, Paczula, Żywice, Kadzidło Olibanum, Piżma, Wanilia.










Elixir Absolu Extrait de Parfum   

Elixir Absolu to kompozycja wypełniona po brzegi akordami kwiatowymi ułożonymi na bardzo subtelnej, orientalnej bazie. W zapachu tym początkowo uświadczymy dojrzałe w słońcu cytrusowe owoce, które w połączeniu z egzotycznymi kwiatami nadają mu śródziemnomorski charakter. Bogaty bukiet przepięknie rozwija się na skórze. Jest doskonałą harmonią między ciepłymi nutami a intensywnym kwiatowym aromatem, który został tu subtelnie połączony z gorącą wanilią z ambroksanem- syntetyczną cząsteczką ambry otrzymywaną drogą syntezy, nadającą morskiego, ciepłego brzmienia. Dodatek heliotropu tworzy aksamitną zmysłową, lekko pudrową aurę.
Wyraźnie zapach ten przywołuje mi obrazy letnich, ciepłych dni.
Zdecydowanie jest to subtelny, czarujący oraz bardzo zmysłowy eliksir o niezwykłym pięknie skierowany głównie do kobiet, które poszukują prawdziwie letnich, kwiatowych olfaktorycznych doznań. Na szczególna uwagę zasługuje wygląd kryształowego flakonu który dodatkowo podkreśla luksusowy charakter tej uroczej kompozycji.

Nuty: Bergamotka, Płatki róży, Mandarynka, Mimoza, Gardenia Tiare z Tahiti, Frezja, Kwiat pomarańczy, Magnolia, Ylang-ylang, Drewno sandałowe, Paczula, Ambra, Wanilia, Amborksan, Piżma.





Jasmin Paradis Extrait de Parfum  

Kompozycja z tych upojnych, kwiatowych z lekkim i nie męczącym aromatem jaśminowego kwiecia. Początkowe świeże i lekkie otwarcie zawdzięczamy bergamotce z kwiatem gorzkiej pomarańczy Neroli, które wraz z kwiatem pomarańczy towarzyszyć nam będzie przez bardzo długi czas.
Serce zapachu przepełnione jest potężnym aromatem egzotycznych białych kwiatów o grubych mocno zielonych, mięsistych liściach, z lekko słonawą aurą zawdzięczającą ambroksanowi – cząsteczce pochodnej ambry, nadającej lekkiego aromatu woni morza oraz piasku. Jaśmin który dochodzi do głosu nie jest tak odurzający, gęsty jak w innych pachnidłach z tym kwieciem. To taka wersja light, która z dodatkiem nut cytrusowych pięknie się tu komponuje.
Podstawa złożona z akordów kadzidlanych w tych perfumach jest tak subtelna, iż prawie jest niewyczuwalna. To pełne wdzięku czarujące bogate w olejki eteryczne kwiatowe pachnidło uwypuklone zostało wyciszającym i uspokajającym lekkim akordem herbacianym, a całość zdaje się promieniować pozytywną słoneczną energią. Zdecydowane kwiatowo-letnie pachnidło zamknięte w pięknej butelce.

Nuty: Neroli, Bergamotka, Kwiat pomarańczy, Różowy Grejpfrut, Jaśmin Sambac, Paradisone, Absolut Mate, Piżma, Ambroksan, Żywica kadzidlana, Kadzidło Olibanum.









Poudre Désir Extrait de Parfum  

Cudowne pachnidło marki i następne w kolekcji moich ulubionych którym jestem oczarowany. Poudre Desir to prawdziwa feeria kwiatowych barw i aromatów.
Początkowo ukazują się na skórze akordy radosne, energetyzujące, coś na kształt rozgrzanych gorącym słońcem cytrusowo-waniliowych aromatów, lekkich i puszystych, jak cytrynowa beza wyjęta wprost z piekarnika.
Początek piękny, lecz szybko ustępujący wprost cudownym, lecz kapryśnym irysowym akordom które tu jak duch dziwnie pojawiają się na skórze i znikają na przemian. Potem zaś dochodzą obłędne chłodne irysowo-anyżkowo-lukrecjowe, lekko pikantne aromaty, przypominające mi połączenie męskiego Dior Homme Infusion D’homme Prady z pachnidłem Eau Masculin, Lolity Lempickiej.
Akordy te po dłuższym czasie delikatnie się ocieplają, a połączenie z heliotropem kieruje go w stronę miękkiej jak kaszmirowy szal słodkiej, bardzo przyjemnej aksamitnej pudrowości.
Poudre Desir to szalenie eleganckie i kobiece pachnidło, trochę jakby z innej trochę epoki. To idealny balans między cytrusowymi akordami a otulającą słodyczą - zmysłowy, ciepły, kremowo-pudrowy.
Październik i Listopad a szczególnie Grudzień wydają się idealnymi miesiącami do noszenia tych pięknie skrojonych perfum o doskonałej projekcji. Obcowanie z tym oflaktorycznym pięknem było dla mnie olbrzymią  przyjemnością.  Istny prawdziwy zapachowy kusiciel.

Nuty: Kalabryjska bergamotka, Mandarynka, Irys, Egipski jaśmin, Różowy pieprz, Gardenia, Jaśmin, Piżma, Drewno cedrowe, Heliotrop.


http://www.dylangriffin.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz