Czym jest OUD i skąd pozyskiwany jest ten składnik?
Nazwa pochodzi od arabskiego Al.-oud oznaczającej
„drewno” Najczęściej występuje pod nazwą: AGAR ,OUD lub AOUD ang. agarwood,
aloeswood ,w Japoniii jinkoh, w Malezji: gaharu, fr. bois d’agar, w języku
arabskim i krajach muzułmańskich: oud, aud, audh.
Oud jest to cenne drewno drzewa aloesowego Aquilaria z
gatunku wawrzynkowatych występującego w Laosie i Assam w północnych Indiach,
jak również w południowo-wschodniej Azji w krajach takich jak: Wietnam, Malezja
,Birma, Indonezja oraz Kambodża.
Aquilaria to wiecznie zielone drzewo rosnące do 40
metrów wysokości i 60 centymetrów średnicy.
Olejek agarowy Oud jest otrzymywany z drzew
zainfekowanych przez owady lub grzyby z rodziny Phialophora Parasitica oraz Parasitica
Phaeoacremonium
Zaatakowane drzewo w obronie własnej wydziela pachnącą
żywicę. Proces ten zachodzi wewnątrz drzewa bardzo powoli ,zwykle trwa to od kilkudziesięciu
do kilkuset lat i jest niezwykle trudny,praktycznie niemożliwy do zewnętrznej
oceny drzewa czy zostało zainfekowane. Około 7-10% dzikich drzew może posiadać
format ciemnej żywicy oud.
Im starsze drzewo (minimum. 50-150 lat) tym większa
pewność, lecz istnieją dowody na występowanie agaru w 3-letnich okazach. Zepsute
i cenne części drewna są systematycznie usuwane,co nie pozwala drzewu umrzeć. Gorszej
jakości żywica uzyskiwana jest poprzez nacinanie drzew.
Na świecie istnieje 8 z 15 odmian wytwarzających aromatyczny olejek. Najczęściej uzyskiwane są z odmian Aquilaria Thymelaeceae, Gyrinops,lecz najbardziej cenioną jest Aquilara Malaccensis (Agallocha) zwana potocznie czarnym agarem.
Aquilaria Malaccensis aka Aquilaria Agallocha jest
wiecznie zielonym kwitnącym drzewem, dorastającym do około 15-30 metrów z
pniem przekraczającym niekiedy 1,5 metra średnicy.
Pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej i jest szeroko
rozpowszechniona w tym regionie. Spotkać ją można w Bangladeszu, Bhutanie,
Indiach, Indonezji, Iranie, Malezji, Filipinach, Singapurze i Tajlandii. Jest
dość odpornym gatunkiem a rośnie w różnie skrajnych środowiskach takich jak
piasek,skaliste zbocza,a nawet bagna.
Agar uzyskiwany z drzew przybiera stałą lub płynną
formę. Formę stałą przybiera tylko w temperaturze pokojowej i jeśli się trochę
ochłodzi, wówczas powraca do formy ciekłej. Żywica agaru zawiera mieszaninę
seskwiterpenów i innych substancji, stosowanych jako substancje zapachowe.
Olejek o suchym, gorzkim i przyjemnie kadzidlanym
aromacie jest bardzo intensywny i tylko kilka kropli wystarczy aby roznieść
aromat w powietrzu. Przypomina woń drewna sandałowego, paczuli i skóry z
akordami animalnymi, która doskonale sprawdza się jako główny składnik perfum. Niektóre
olejki zapachem przypominają drewno sandałowe a zwłaszcza te, które mają
jaśniejszy kolor.
Ten aromatyczny kompleks złożony z wielu frakcji głębokich
i eterycznych potrzebuje około 12 godzin aby się rozłożyć, przez co
muśnięta nim skóra pachnie nawet dłużej niż jeden dzień, a na skropionych
tkaninach utrzymuje się nawet kilka miesięcy. Aromat ten może być użyty
jako perfumy, lub jako esencjonalne olejki w aromaterapii, które mają
właściwości relaksacyjne.
Wyciągi z agaru a szczególnie jej pochodne
(jinkoh-eremol i agarospirol) korzystnie wpływają na układ nerwowy i
oddechowy,a właściwości jako antydepresantów stwierdzono w badaniach na
myszach.
Tradycyjnie od czasów starożytnych w krajach południowo-wschodniej Azji składnik
ten wykorzystywany jest do produkcji kadzideł używanych podczas obrzędów
religijnych, rytuałów uzdrawiania i medytacji oraz do produkcji leków i
kosmetyków opracowywanych wedle receptur tradycyjnej medycyny wschodniej. W
gastronomii na obszarach, gdzie jest pozyskiwany, jest składnikiem curry i
napojów smakowych, słodyczy, odprężającej herbaty oraz niektórych lokalnych
win.
Agarowe ciastka cappuccino
Agarowo-owocowe delicje
Drewno agarowe jest produktem niezwykle cennym, jest ono łatwe do
przechowywania oraz eksportu. Cena ich może się wahać od kilku do ponad 30 000
Euro za kilogram najwyższej jakości, dlatego też sprawiają, że olejek
agarowy jest bardzo atrakcyjnym celem fałszowania głównie z innymi olejkami
eterycznymi, które mają podobny zapach, natomiast drewno sprzedawane jest w
postaci trocin, wiór, kawałków drewna i w mniejszym stopniu - jako całość:
kloce drewna o różnych rozmiarach, oraz formach. Wióry drewna są najbardziej
rozpowszechnione, ponieważ są one łatwiejsze do wykonania, transportu i
użytkowania (stosowane np: w palonych kadzidłach)
Jednak to właśnie sproszkowane drewno jest najbardziej
podatne na fałszerstwa. Przy zakupie powinna nas zastanowić niezwykle niska
cena w porównaniu do chipsów i większych kawałków drewna. To dlatego, że
wcześniej materiał ten mógł być wykorzystany w produkcji olejku po jego
destylacji ,lub są to po prostu trociny z niezakażonych części Aquilarii.
Podczas gdy niektóre gospodarstwa z szacunku dla cennych
roślin zbierają tylko użyteczne części z drewna, inni przeprowadzają wycinkę
całych i zdrowych drzew, i sprzedają je po niskiej cenie.
Chociaż tylko zainfekowane drzewa posiadają olbrzymią
wartość, wiele niezakażonych wycina się w nadziei na znalezienie agaru w pniu i
korzeniach. Stanowi to poważne zagrożenie dla gatunków Aquilaria (a w
szczególności Aquilaraia Malaccansis )
Olbrzymia wartość drewna agarowego spowodowała, że
prawie wszystkie drzewa Aquilaria zostały wycięte w trakcie jej
poszukiwania. W rezultacie zostało ono wpisane na listę gatunków chronionych
CITES (Konwencja Waszyngtońska o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i
roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem)
Obecnie drzewa Aquilaria są chronione w wielu
krajach, a zbiór i wycinanie jest prawnie zabronione. Umowa międzynarodowa,
CITES przyjęta w 169 krajach, tworzy ramy organizacyjne i prawne dotyczące
handlu produktami chronionymi. Osiem odmian już widnieje na liście gatunków
zagrożonych IUCN-International Union for Conservation of Nature (Międzynarodowa
Unia Ochrony Przyrody)
Skutkiem funkcjonowania w porządku prawnym CITES w ciągu
10 lat ograniczono ryzyko wyginięcia drzew oraz wprowadzono bardziej zrównoważone
praktyki w kwestii tworzenia plantacji i zbiorów drewna agarowego.
Pomimo tych wysiłków drzewa te są nadal nielegalnie
wycinane i sprzedawane, a z niewiedzy konsumenci tworzą popyt, który powoduje
bezpowrotne zniszczenia ostatnich starych drzew.
Badacze w ciągu ostatnich 12 lat we współpracy z
fundacją Rainforest, zajmującej się ratowaniem lasów tropikalnych znaleźli
sposób jej wytwarzania już na stosunkowo młodych drzewach Aquilaria.
Technika ta składa się z ranienia drzew w określony
sposób. W wyniku tego drzewo wydziela aromatyczną żywicę, będącą naturalną
reakcją obronną przeciwko infekcji i czynnikom zewnętrznym.
Po raz pierwszy ten sposób uprawy zastosowano w
Wietnamie. Metoda okazała się bardzo skuteczna w produkcji żywicy, pozwala na
trwałą wydajność, a zbiory mogą być kontynuowane wielokrotnie w przyszłości, bez
konieczności ścinania całego drzewa. Fundacja Rainforest, w wyniku takich
projektów utworzyła w Wietnamie szkółki nasion i sadzonek zapewniających dalszy
rozwój cennych drzew w Azji, między innymi gatunku Aquilaria Crassna która
jest szczególnie chronionym w Wietnamie.
Nowo opracowane metody pielęgnowania drzew zapewniają
lepszy rozwój gospodarczy niż metoda tradycyjna w Azji Południowo-Wschodniej i
innych tropikalnych regionach świata. Na obszarach wiejskich gdzie jest
praktykowana, pomaga wielu najbiedniejszym ludziom na świecie.
Zrównoważona produkcja agaru eliminuje konieczność
cięcia starych drzew celem zdobycia cennej żywicy, co pomaga gatunkom
zagrożonym wyginięciem. Praca ta również stanowi źródło upraw z której mogą
korzystać ludzie na całym świecie, ale dopóki dawna metoda produkcji powodująca
wyniszczanie drzew nie zostanie wyeliminowana, działania półśrodkami nie
pozwolą na trwałą ochronę tych drzew.
- forest pathology.com
- Markoi-trading
- hkherbarium
O oudzie nigdy dość. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. I zdjęcia również. :)
Pozdrawiam i pisz częściej, M.
Dziękuję Marcinie.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze kilka interesujących projektów nad którymi aktualnie pracuję,lecz to już trwa tak długo...a poza tym jakoś mi tak nie spieszno.
Raczej wolę czytać inne ciekawsze blogi,niż publikować u siebie:)
może w tym roku bardziej się zmobilizuję:)
Zobaczymy
Pozdrawiam również
J.
Tak, czy siak - trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuń