niedziela, 6 listopada 2016

NEWS: Arbolé Arbolé by Hiram Green (2016)

Kanadyjczyk Hiram Green który należy do moich ulubionych kreatorów przedstawia swoje najnowsze pachnidło Arbolé Arbolé. Ten pan swoją działalność rozpoczął w Londynie z luksusową marką Scent Systems w całości poświęcone kwiatom. Obecnie tworzy w Holandii.
Swoją pierwszym autorską zapachową kreacją oczarował świat. To perfumy Moon Bloom powstałe w 2013 roku, w którym motywem przewodnim było potężne kremowo-narkotyczne kwiecie tuberozy. Potem mieliśmy Shangri-la z 2014 roku inspirowane legendarną mityczną krainą Shangri-La położoną w jednej z dolin Himalajów Tybetu, W 2015 roku wydanay został prawdziwy klejnot w kolekcji. Wyprodukowana w ilości 250 flakonów Voyage, jak oda do egzotycznych tajemniczych Indii. Przedostatnim pachnidłem w kolekcji perfumiarza był tegoroczny kwiatowy Dielettante.
Najnowszym skomponowanym pachnidłem które jak wszystkie jego kompozycje tworzone są ręcznie i całkowicie naturalne, kreowane wyłącznie z naturalnych materiałów jest drzewny Arbolé Arbolé inspirowany poematem wybitnego hiszpańskiego poety i dramaturga Federico Garcii Lorca. Są to już jego piąte w kolekcji autorskie perfumy.

Arbolé Arbolé
Nuty głowy: Paczula
Nuty serca: Drewno cedrowe, Drewno sandałowe,
Nuty bazy: Wanilia, Fasolka tonka.

piątek, 4 listopada 2016

NEWS: L'Eau d'Issey Pour Homme Noir Ambre by Issey Miyake (2016)

Marka Issey Miyake wprowadza w tym roku interesujące orientalne pachnidło L'Eau d'Issey Pour Homme Noir Ambre. Jest to flanker legendarnego, wibrująco-energetycznego męskiego zapachu z 1994 roku L'Eau d'Issey Pour Homme - odpowiednika wydanego dwa lata wcześniej  kobiecej wersji L'Eau D'Issey, Issey Miyake.
L'Eau d'Issey Pour Homme to jeden z pierwszych zapachów który miałem kiedyś w swojej kolekcji, nadal cieszy się na perfumeryjnym rynku ogromnym powodzeniem.  Łączy w sobie mnóstwo letniej świeżości z dynamicznymi i świeżymi nutami. 
Nowe pachnidło L'Eau d'Issey Pour Homme Noir Ambre będzie dostępne jako 100ml woda perfumowana jedynie w krajach arabskich oraz niektórych afrykańskich.

Kreacja zapachowa została popełniona przez perfumiarza Christophe Raynauda a w niej znajdziemy całe bogactwo interesujących nut: szafran, ciemne drzewa,  cynamon, gałkę muszkatołową, kolendrę, nutę skóry marokańskiej, Atlaskie drewno cedrowe, wetiwer z Haitii, papirus, ambrę, czarną wanilię i fasolkę tonka.


niedziela, 30 października 2016

NEWS: Civet by Zoologist Perfumes (2016/2017)

Niszowa kanadyjska marka ZOOLOGIST Perfumes założona przez Victora Wonga zapowiedziała trzecie już tegoroczne pachnidło po bardzo udanych zapachowych kompozycjach, Macaque i Nightingale które ma zamiar ukazać się w Sylwestra 31 grudnia 2016 roku pod koniec roku. Informacja ukazała się na stronie marki na Facebooku. Zapach będzie się zwać CIVET a wykonane zostanie ponownie przez utalentowaną perfumiarkę Shelley Waddington znanej głównie z często nagradzanej marki EnVoyage Perfumes. Kreatorka jak na razie popełniła jedno pachnidło poświęcone upajającym kwiatom, wykonane jak zwykle z najwyższej jakości składników: Hummingbird z 2015 roku.
Tym razem Zoologist wraca do kontynuacji tematu związanego z zwierzęcymi zapachami którym rozpoczęła swoją przygodę. Był nim animalny Beaver który początkowo debiutował w 2014 roku, a w 2016 delikatnie zmieniono jego wersję. Należy także przypomnieć iż właściciel współpracuje z docenianymi, nagradzanymi uznanymi perfumiarzami, a wszystkie zapachy marki nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego, dlatego ze względów etycznych naturalne piżmo zastąpione zostało jego syntetycznym odpowiednikiem. 

CIVET Eau de Parfum
Nuty głowy: Bergamotka, Czarny pieprz, Cytryna, Pomarańcza, Przyprawy, Estragon,
Nuty serca: Goździk, Frangipani (plumeria), Heliotrop, Hiacynt, Kwiat lipy, Kwiat tuberozy, Ylang-ylang,
Podstawa: Akordy balsamiczne, Cyweta, Kawa, Kadzidło frankońskie, Labdanum, Piżmo, Mech dębowy, Żywice, Rosyjska skóra, Wanilia, Wetiwer, Akordy drzewne.


czwartek, 20 października 2016

NEWS: Padparadscha Noir Extrait de Parfum by Satellite (2016)

Satellite jest francuską marką biżuteryjną, powstałą w 1987 roku.  Jej twórcami jest Daniel Ouaki i Sandrine Dulon a w jej dorobku mieliśmy okazję poznania kilka pięknych zapachów: Corridę z 2007 roku, Ipanemę oraz A la Figue! Jednak najbardziej znanym pachnidłem z pod skrzydeł marki jest: Padparadscha z 2003 roku w prostym flakonie z grubego szkła, wieńczącym śliczny korek ozdobiony wisiorkiem. Zapachowa kreacja o intensywnej barwie pomarańczowych perfum wykreowana została przez samą właścicielkę Sandrine Dulon. 
W tym roku firma obchodzi swoje 30-lecie i na tę cześć aby uczcić swoją pachnącą przygodę na rynku, wydaje w Listopadzie 2016 roku nowe początkowo limitowane pachnidło Padparadscha Noir dostępne w ilości 1987 egzemplarzy (rok utworzenia) a następnie miejmy nadzieję że zapach zostanie przedłużony.
Nowe drzewno-orientalne pachnidło zamieszane zostało tym razem przez Sandrę Dziad i jest flankerem słynnej Padparadschy. Dostępne będzie na stronie marki i w wybranych perfumeriach jako skoncentrowany 18% ekstrakt perfum zamknięty w nieprzezroczystym flakonie, opatrzony pieczęcią marki w dwóch pojemnościach. Orientacyjny cennik nowego zapachu: 175 Euro za pojemność 100ml oraz 45 Euro jako podróżny spray o pojemności 25ml.

Padparadscha Noir Extrait de Parfum
Nuty: grejpfrut, imbir, goździki, żywica Elemi, kadzidło frankońskie, czarny pieprz, różowy pieprz, balsam Tolu, benzoes, róża, jaśmin, paczula, drzewo sandałowe, drewno gwajakowe, cistus, akordy wanilii i piżma.

niedziela, 16 października 2016

NEWS: Black Collection by Carner Barcelona (2016)

Carner Barcelona to ekskluzywna hiszpańska marka perfum niszowych, stworzona z pragnienia autentycznych, zmysłowych przeżyć. Inspirowana jest emocjami, przeżyciami i ulotnymi, a zarazem ważnymi chwilami w życiu. Marka została założona w 2009 r. przez Sarę Carner, która całkowicie oddała się tworzeniu perfum najwyższej jakości. W swym nieustannym poszukiwaniu autentyczności i jakości oraz niestrudzonym pragnieniu łączenia zapachów z przeżyciami, połączyła siły z uznawanymi na świecie perfumiarzami i stworzyła kolekcję flakonów wypełnionych wspomnieniami i emocjami.

Kolekcja pachnideł marki oferuje więcej niż zapachy. " Nie chodzi tylko o to by stworzyć zapach, lecz również by przywołać wspomnienia, dzielić się doświadczeniami i przekazywać uczucia. 
Sara Carner, założycielka marki.
Założyciele marki Sarah Carner i Joaquim Carner prezentują swoją kolekcje.

Wyjątkowe kompozycje zapachowe zamknięte w minimalistycznym, czarno-białym opakowaniu wierne są niekonwencjonalnemu, kosmopolitycznemu charakterowi Barcelony, a srebrne logo marki jest upamiętnieniem antycznych żelaznych drzwi typowych dla miasta w XIX w i jest dyskretnym nawiązaniem do historii. W każdych perfumach ważną rolę odgrywa nuta drewna jedną z najbardziej zmysłowych i intrygujących akordów, którą wizualnie reprezentują oryginalne wykonane z litego drewna korki flakonów. Dziś hiszpańska marka ma na swoim koncie siedem wspaniałych perfum (Cuirs, D600, El Born, Palo Santo, Rima XI, Tardes i przedostatnia Costarela) stworzonych z pasji do perfumiarstwa na najwyższym poziomie, które w niepowtarzalny sposób łączą zapachy z autentycznymi emocjami i doświadczeniami.

Stworzone z najwyższej jakości materiałów przez prawdziwych znawców sztuki komponowania zapachów. Kolekcja Carner Barcelona to bardzo szczególne perfumy, przeznaczone dla osób, które mają ochotę zaznać luksusu bycia wyjątkowym. W tym roku będziemy mieli przyjemność poznania najnowszej czarnej kolekcji na którą składać się będą trzy interesujące pachnidła: ROSE & DRAGON, BLACK CALAMUS oraz SANDOR 70'S zapowiadane dziś przez hiszpańską markę. Pachnidła o koncentracji wód perfumowanych zamknięte będą w nowym przydymionym, ciemnym szkle ze złotą etykietą. 

Pierwszy z prezentowanych pachnideł Rose & Dragon inspirowany jest legendą katalońską która mówi o tym, że w Montblanc żył pewien straszny smok, który siał spustoszenie wśród ludności i bydła. Aby go udobruchać, losowo wybierano ofiarę, która na jakiś czas zaspokajała potwora. Pewnego dnia zły los uśmiechnął się do córki króla, która jednak dzięki pewnemu pięknemu, uzbrojonemu rycerzowi o imieniu Jerzy , który ją uratował, uniknęła śmierci. Według opowieści na rozlanej krwi smoka wyrósł potem krzak róży. Od tamtej pory Katalonia świętuje na cześć swojego patrona – świętego Jerzego.

Tak głosi legenda. Faktem jest, że kult świętego Jerzego jest w Katalonii mocno rozpowszechniony. 23 kwietnia, a więc w rocznicę śmierci świętego, Katalończycy tłumnie wychodzą na ulicę (chociaż nie jest to dzień wolny od pracy), gdzie mają miejsce rozmaite imprezy i wydarzenia kulturowe. Na przykład na barcelońskim Placu św. Jakuba (Plaça de Sant Jaume) tancerze przeprowadzają pokazy Sardany – narodowego tańca Katalonii. Co ciekawe, La Diada de Sant Jordi to w Katalonii święto zakochanych. Osoby sobie bliskie (ale również przyjaciele) obdarowują się prezentami, ale zawsze są one takie same. Mężczyźni wręczają swoim ukochanym róże, natomiast panie odwdzięczają się książką. La Rambla - najbardziej znana i tłumnie odwiedzana ulica w Barcelonie – pełna jest w tym dniu stoisk z kwiatami i książkami. Szacuje się, że co roku 23 kwietnia sprzedaje się około czterech milionów róż oraz prawie pół miliona książek.
Sandor 70's inspirowany jest atmosferą barcelońskiego baru, w którym dymne aromaty mieszają się z zapachem ekskluzywnych skórzanych foteli.


Black Calamus
Nuty głowy: Esencja Indyjskiego tataraku Malabarski pieprz, Nasiona kolendry z Maroka, Ekstrakt papirusu egipskiego,
Nuty serca: Andaluzyjska Żywica Labdanum, Andaluzyjski Cistus, Absolut Chińskiego Osmantusa,
Absolut tureckiej róży,
Nuty bazy: Ekstrakt meksykańskiej wanilii, akord drewna agarowego (oud), Kadzidło z Omanu, Esencja hiszpańskiego jałowca.

Sandor 70'S
Nuty głowy: Włoska bergamotka, Absolut Vintage Jaśminu, Absolut Chińskiego Osmantusa, Esencja z Bułgarskiej Róży.
Nuty serca: Absolut szałwii, Drewno cedrowe z Wirginii, Balsam Peru, Ekstrakt wanilii z Madagaskaru.
Nuty bazy: Esencja paczuli, Esencja Wetiweru, Ekstrakt Etiopskiego kadzidła, Absolut mchu dębowego.

Rose & Dragon
Nuty głowy: Perski szafran, Esencja kminu, Akord dzikiej maliny, Liście cynamonu,
Nuty serca: Esencja róży Bułgarskiej, Absolut Tureckiej róży, Miód Manuka, Ekstrakt Etiopskiego kadzidła,
Nuty bazy: Kastoreum, Akord skóry, Andaluzyjska żywica labdanum, Ambra.


wtorek, 4 października 2016

N°5 L'Eau by CHANEL (2016)

Chanel N°5 to najbardziej rozpoznawalne perfumy na świecie. Legendarny zapach stworzony został 94 lata temu. Recepturę perfum stworzył Francuz  Ernest Beaux w 1917 roku który wyemigrował z Rosji w okresie rewolucji 1917 (rodzina Ernesta Beauxa odpowiadała za perfumy na carskim dworze w Rosji). Zaprezentowane po raz pierwszy w 1921 roku do dziś są jednym z najbardziej znanych i najlepiej sprzedających się perfum na świecie. Jednak dopiero młoda i dość kontrowersyjna jak na tamte czasy projektantka -Gabrielle Coco Chanel wprowadziła je na rynek.
Jedna z legend głosi, że zupełnie przypadkowo dodano do zapachu zbyt dużo aldehydyów i to właśnie ich przedawkowanie sprawiło, że zapach stał się tak wyjątkowy. Nazwa „Chanel N° 5″ („Chanel nr 5″) pochodzi od ślepej próby, w której Ernest Beaux przedstawił Gabrielle Chanel pięć kompozycji zapachowych, z których wybrała ostatnią 5 próbkę. Według innych źródeł cyfra 5 była jej ulubioną, dlatego nazwała tak swoje perfumy. Produkcji perfum nie podjęła się firma należąca bezpośrednio do Gabrielle „Coco” Chanel, lecz konsorcjum, w którym projektantka mody miała 10% udziałów.

O wyjątkowości Chanel N°5 poza zapachem i niezwykłym flakonem świadczą również gwiazdy, które promują tę markę. Wśród najważniejszych wymienić tutaj można: Marylin Monroe (która nawet przed snem spryskiwała swoją skórę kilkoma kroplami No5), Catherine Deneuve, Vanessa Paradis, Carole Bouquet, Estella Warren, Jackie Kennedy, Nicole Kidman i Scarlett Johansson, czy Audrey Tatou, która zagrała samą projektantkę w filmie: "Coco Chanel". Nawet Marlon Brando czy Brad Pitt brał udział w kampanii reklamowej.

Kontynuacją legendarnych perfum mających już ponad 94 lat jest Chanel L'eau, które są lżejsze i świeższe od legendarnej Piątki. Wykreowana została przez płodnego perfumiarza domu Chanel syna słynnego perfumiarza Jacquesa: Oliviera Polge który pracował systematycznie nad pachnidłem od 2013 roku. Olivier jest także twórcą innych czterech dzieł marki: Pour Monsieur (EDP), Chance Eau Vive oraz dwóch pachnideł butikowych z kolekcji Les Exclusiv: Boy oraz Misia. W kampanii reklamowej udział wzieła Lily rose-Depp francusko-amerykańska aktorka i modelka. Córka aktora i muzyka Johnny'ego Deppa oraz modelki i aktorki Vanessy Paradis. 

Nowa jedwabista wersja słynnej Piątki jest odświeżona i unowocześniona. To zapachowa interpretacja wycelowana głównie do młodszego odbiorcy.  Świeże, lekkie wręcz musująco-owocowe otwarcie zawdzięczamy cytrusowym aldehydom, krystalicznym i świetlistym. Wibrująca mieszanka zdumiewa!  Zdaje się promieniować czystą energią, unoszącą się jak delikatny podmuch powietrza muśniętego subtelnymi akordami kwiatowymi skąpanymi w krystalicznej aldehydowej wodzie. Czarujący aromat maluje przed moimi oczami wiosnę w rozkwicie wokół której panuje doskonała harmonia, wprawiając w pozytywny nastrój.

Nuty: róża majowa Centifolia z Grasse, ylang-ylang, jaśmin, 
cedr, białe piżmo, cytryna, mandarynka, pomarańcza, neroli, aldehydy oraz wetiwer.

Cytrusowo-kwiatowa, wypełniona słońcem harmonia, dostarcza głębokich doznań i jest dla zmysłów prawdziwą ucztą. Akordy cytrusowe są tu mocno zaznaczone a aromaty te z kwieciem pięknie otulają, nie są nachalne. Pomarańcza której uświadczymy tu sporo wspaniale ożywia kompozycję i wprawia w pozytywny nastrój. Dzięki akordom kremowego kwiecia ylangu, jaśminu i róży która powinna być tu uwypuklona, a której moim zdaniem jest zbyt mało, uwalniają się zmysłowe delikatne aromaty, które znakomicie połączone zostały z aldehydowymi cytrusami kierując się bardziej w pudrowo-piżmową, lekko chłodną stronę. Podstawa zapachu jest dla mnie praktycznie niewyczuwalna złożona z cedru, wetiwerii która w końcowym tchnieniu spokojnie osiada w miękkie, pudrowe objęcia piżmowe otulając nas zmysłową woalką.

Podsumowując: N°5 L'eau to pachnidło w noszeniu niezwykle komfortowe, lekkie, świetliste, cytrusowo-aldehydowe z subtelnymi kwiatowymi akordami na sowitym obłoku piżmowym. Bardzo intymne, gdyż wyczuwalne raczej bliskoskórnie, absolutnie nie męczące swoją mocą. Moim zdaniem ta piękna wersja absolutnie nie ma nic wspólnego z klasycznym pierwowzorem poza dodatkiem kwiatowym i lekkich musujących aldehydów. Zdecydowanie dla kobiet, wielbicielek świeżych wersji Chanelowskich poszukujących prawdziwie wiosenno-letnich kompozycji zapachowych. Mimo iż zapach należy do tych wiosennych to z pewnością jednak noszenie go w okresie chłodu jesienno-zimowego jest dla mnie czystą przyjemnością wprawiając w doskonały nastrój. Całości dopełnia klasyczny niezmienny od lat piękny flakon, z korkiem przypominającym kształtem szlifowany wielki diament.

niedziela, 2 października 2016

NEWS: Beaver, Macaque & Nightingale by ZOOLOGIST Perfumes (2016)

ZOOLOGIST Perfumes to stosunkowo nowa interesująca marka prosto z Toronto w Kanadzie, założona w 2013 roku przez Victora Wonga. Właściciel współpracuje z docenianymi, nagradzanymi uznanymi perfumiarzami, aby móc wypełniać nasz świat zapachami „jedynymi w swoim rodzaju”.  Zapachy marki nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego, dlatego ze względów etycznych naturalne piżmo zastąpione zostało jego syntetycznym odpowiednikiem.
Z dumą pochwalę się, iż byłem jedną z pierwszych osób która miała tę przyjemność poznania wcześniejszych wykreowanych dzieł: Beaver, Panda, Rhinoceros, Bat, oraz wydanych w zeszłym roku perfum o dużej 25% koncentracji,  Hummingbird wykonanych przez perfumiarkę Shelley Waddington z EnVoyage Perfumes. Najnowszymi tegorocznymi zapowiedziami na okres jesienny jest Macaque zamieszane przez niezwykle utalentowaną perfumiarkę Sarah Mccartney znaną mi głównie z fantastycznych dzieł swojej niszowej marki 4160 Tuesdays oraz Nightingale klasyczne kwiatowo-szyprowe pachnidło zaprojektowanego przez Tomoo Inaba.


"Nasza fascynacja zwierzętami nie ma granic. Środowiska w jakich żyją, ich zachowania i wygląd, ich zapachy,
różnice ale też podobieństwa, które z nimi dzielimy jako ludzie wywołują u nas ogromne zainteresowanie.
Ich przebiegłość nas inspiruje, zwinność dowodzi naszych pierwotnych instynktów, a urok wyzwala w nas
niezmierzony uśmiech.
Niektóre są też pełne dziwactw. Zoologist Perfumes wychwytuje je i przeobraża w zapachy, które są niecodzienne,
czasem nawet szokujące, ale piękne i pełne luzu. Sprawią że poczujesz pełną rozkoszy więź z naturą"

Zoologist


BEAVER (new formula) (2016)
Opis:
Woda perfumowana „Bóbr” Eau de Parfum zaprasza do wślizgnięcia się do przytulnej rodzinnej nory. Spokojna rzeka odgradza norę w swoim falującym uścisku, gdy sunie poniżej kwiatów, bujnych drzew lipowych ciągnących się wzdłuż brzegów. Spływa po tobie rześki aromat zielonego, kwiecistego gaju, nim skryjesz się wewnątrz, by powitały cię skórzane nuty piżmowego kastoreum. Gdy ten aromat miesza się z wilgotną, drzewną nutą świeżo rąbanego drewna, odkrywasz właśnie jak seksowne i wytworne są to perfumy i zatapiasz się w nich, pozwalając sobie na owianie się z jego zaskakującą elegancją.

Nuty głowy:  akordy zielone, Kwiat lipy, Świeży akord powietrza, Trociny, Dzikie rośliny,
Nuty serca: Wilgotne powietrze, Lekkie piżmo, Suche drewno, Akordy wodne,
Nuty bazy: Ambra,  Kastoreum, Ciemne drewno, Skóra, Ciężkie piżmo, Wanilia.

Wykreowana przez Chrisa Bartletta woda perfumowana Beaver jest pachnidłem o 20% koncentracji perfum ze zmienioną formułą. Początkowo debiutowało w 2014 a w 2016 delikatnie zmieniono jego wersję. Początek jak w pierwowzorze uderza nas bardzo aromatycznym, intensywnie dynamicznym, zielonym i świeżym aromatem wilgotnego leśnego powietrza przesyconego kwieciem lipy i rozkopanej ziemi, kierujący się w mocną animalno-drzewną stronę. Z tym że większy nacisk nałożono na bujną, soczystą, wilgotną roślinność oraz najwyższej jakości aromaty piżmowo-animalne, ostre i wyraziste jak np. kastoreum.
Zrezygnowano w całości z akordów pudrowych i dymnych zastępując je lekkimi skórzanymi niuansami, które wprost znakomicie łączą się z nutami zwierzęcymi. Należy wspomnieć iż we wszystkich kompozycjach zapachowych z powodów etycznych marka nie stosuje naturalnych, zwierzęcych ingrediencji, a jedynie zastępując je syntetycznymi odpowiednikami.
Intensywny, wręcz ostry aromat animalny jak chmura łączy się z zielenią przesiąkniętą deszczem ale taką o chrupiących gałązkach, zielonych łodyżkach i liściach świeżo zerwanych tworząc jedyny w swoim rodzaju mistrzowsko skomponowany zapach o zielono-drzewnej świeżości. Jest prawdziwą ucztą dla zmysłów powojeniowych, zamknięte we flakonie z etykietą przedstawiającą bobra. Zaskakujące spokojnymi przejściami między akordami cechującymi się wyjątkową trwałością. Jest ono zapachem pełnym kontrastów: chłodnej i wilgotnej roślinności i zwierzęcej lekko skórzanej pikanterii nadającej mu tajemniczości i pazura. Dopiero pod sam koniec noszenia ocieplone zostaje subtelną wanilią z aksamitną skórą. Należy moim zdaniem do tych hipnotycznych, uzależniających i zaskakujących najwyższą jakością, więc koniecznie zalecam testy.


Macaque (2016)

Nuty głowy: Zielone jabłko, Czerwona mandarynka, Cedr,
Nuty serca: Galbanum, Miód, Herbata jaśminowa, Drewno palisandrowe, Kadzidło frankońskie, ylang-ylang, 
Nuty bazy: Drzewny mech cedrowy, Zielona herbata, Piżmo, Biały oud.


Perfumy z dominującym akordem jabłka są bardzo popularne w śród kobiet. Lekkie, słodkie, radosne i łatwe w odbiorze uwodzą swoim kwaskowatym, owocowym zapachem. Ten jakże subtelnie lekki i przyjemny zapach skierowany jest do marzycielek i romantyczek.
Jabłko to nie tylko słodycz, ale też trochę słońca, jego zapach często okazuje się być idealnym towarzyszem w letnie dni. Macaque w otwarciu pachnie właśnie świeżym, soczystym, lekko kwaśnym, zielonym jabłuszkiem, które aż chce się schrupać! Oprócz jabłka, mocno wyczuwalna jest tu mnóstwo herbaty która ma za zadanie odprężające, uspokajające. Z mandarynką i cedrem ukazuje  bardzo świeże, owocowo-drzewne aromaty, idealne dla młodych kobiet ale i nie tylko. Są słodkie, ale to słodycz nienachalna, odrobinę kwiatowa z dosłownie kroplą miodu, przełamana cierpką nutą, herbacianą.
Pikantne, cierpko-gorzkie akordy zielonego galbanum z cedrem, piżmem i chłodnym kadzidłem frakońskim subtelnie zaostrzają pachnidło, malują aurę chłodu górskiego powietrza  a pojawiający się znowu mocny dodatek herbaciany delikatnie zmienia kierunek podmuchu nadając spokojnego, wyciszającego tonu. W końcowej fazie czuć głównie delikatne, drzewne drzazgi cedrowe w oparach zielonej herbaty, co daje nam wrażenie pełnego odprężenia i błogości. W oddali zaś cichutko popiskuje echo owocowe.
Mimo swojej początkowej kwaskowej słodyczy są dla mnie za lekkie i za świeże na jesienną porę roku Projekcja jest  zadowalająca, raczej delikatna, bliskoskórna.  Nie ma w pachnidle niczego co by irytowało, żadnej  intensywności, żadnego wżerania się w skórę. Perfumy pokazują różne oblicza, od początkowego -słodkiego, owocowego, po chłodne, cierpkie, lekko wilgotne  i świeże.
Te perfumy to raczej miła, bardzo lekka odskocznia od ciężkich woni, w której żaden składnik specjalnie nie dominuje, nawet takie jak agar czy kadzidło. Ładna, bardzo spokojna, stonowana kompozycja nie zwracająca uwagi otoczenia więc mogę śmiało powiedzieć iż świetnie się sprawdzą w gorącym letnim dniu.
" Wewnątrz poważnej świątyni  w starożytnym omszałym lesie w dole, ma miejsce ceremonia – poszukiwanie wewnętrznego spokoju.
Kadzidło, agar i herbata jaśminowa skandują w refleksyjnej harmonii, ich lekkie kwiaty i słodkie dary wpadają w rytm z ogarniającymi aromatami natury. Obserwując zorganizowaną hierarchiczną społeczność makaków widzimy praktycznie nasze własne nadzieje odbite w ich oczach.”


Nightingale 
Nuty głowy: Bergamotka, Cytryna, Szafran,
Nuty serca: Japoński kwiat śliwki, Czerwona róża, Fiołek,
Nuty bazy: Oud, Paczula, Drewno sandałowe, Mech, Kadzidło frankońskie, Białe piżmo, Labdanum, Szara ambra.

Obraz słowika jest dość częstym tematem w sztuce i poezji. Słowik jest symbolem nieprzebranego bogactwa, (obszarów ciała i obszarów ducha) jest także symbolem miłości jako majowy śpiewak, którego poprzez jego głos wiązano z miłością. Jest też symbolem zwiastuna wiosny. Ptak ten najczęściej występuje w sztuce poezji i bajek, przykładowo, w Romeo i Julii - Szekspira. "Spóźniony słowik"- Juliana Tuwima, a także w baśniach Andersena jako; słowik cesarza.
Często jest motywem użytkowym, (wzornictwo), (plakat), graficznym, (ilustracja), a także artyści, twórcy ludowi wykonują na jedwabiu obrazy z motywem słowika, czyli słowik jest także natchnieniem artystów - malarzy. Z symbolem słowika spotkać najczęściej w sztuce zdobniczej, np,  (ceramika), jak również w ozdobach ręcznie formowanych i malowanych, w ilustracjach, najczęściej akwarelki.
Jego śpiew jest wyrazem zakochanych, możemy go usłyszeć w świetle księżyca, najpiękniejsze trele jakie słowik wydobywa ze swojego gardła, ponieważ słowiki w okresie godów śpiewają co sił, nie zwracając  uwagi na romantyczną poświatę i że jest to noc księżycowa. Wyrazisty koncert słowiczy można usłyszeć też i w dzień. Słowik zaskarbił sobie opinię nocnego śpiewaka. Najintensywniej śpiewa w mroku w gąszczu krzewów w majowe wieczory.  
Nightingale jest intrygującą i piękną symfonią głębokich, intensywnych wiosennych akordów. Jednak sam początek cudownym aromatem przyprawia o zawrót głowy. Otwarcie wprost chwyta za serce, gdyż jest jednym z najpiękniejszych jakie miałem okazję w tym roku testować.
Musujące połączenie cytrusów z jedwabistym, pikantnym, suszonym na słońcu szafranem dało znakomite efekty, otwierając drogę akordom pudrowego fiołka, tu z soczystą różą pięknie się uzupełniając. Ukazuje na skórze aromaty zmysłowości i nieodpartego czaru.
Zniewalającej balsamicznej aksamitności nadaje kwiat śliwy z łagodnym, miękkim i kremowym sandałowcem, który będzie jeszcze miał swój moment w końcowej bazie pachnidła. Labdanum o miękkim, cielesnym charakterze też ma tu swoje miejsce, wzbogacone sporą dawką drzewnego mchu. Mech jako popularny składnik perfum zaliczany jest do najbardziej kultowych składników, który niestety ma jedną wielką wadę. Jest jednym z najczęściej alergizujących składników w perfumach dlatego Międzynarodowej Organizacji IFRA jego zastosowanie w perfumach zostało wycofane a zastąpione syntetycznym. Przez co sporo legendarnych pachnideł przeszło swoistą reformulację.
Mech ten nadaje testowanemu pachnidłu charakteru mocno szyprowego i sprawia że całość jest z początku dynamiczna. Róża w sercu zapachu jest tu zresztą mocno wyrazista o intensywnej barwie ma za zadanie podkreślić trwałość i oryginalność pachnidła. Od pierwszych chwil pudrowo-kwiatowy szypr, lekko przyprawowy czaruje swoim aromatem wykreowany ze szlachetnych składników z każdą minutą zmierzając w kierunku mocarnego półmroku. W pachnidle tym ogrom mchu dębowego który towarzyszy nam praktycznie od samego początku z dodatkiem w postaci sowitej wiązki wytrawnej paczuli tworzy wyraźną, mocną, pikantną lekko kwaśną chmurę zapachową a kadzidlany podmuch kreuje na nadgarstku lekkko dymny charakter.

Podsumowując:  Zmysłowy szyprowy eliksir wzmocniony mocnymi, kwiatowo-orientalnymi akordami (głównie róży)  z obłędnymi początkowymi cytrusami dodającymi niebywałej energii zmieniający w bazie zapachu swoje oblicze o 180 stopni. W noszeniu jest suchy, jedwabisty, stając się coraz bardziej wyraźnie drzewny,  przyprawowy. Dla wielbicieli pięknie skomponowanych z pazurem nowoczesnych kwiatowo-paczulowych szyprów lubiących klimat retro pozycja obowiązkowa!