"Idź do
lasu czarno-białego, podróż do najciemniejszych miejsc
by znaleźć zapach Oud. Jest moim życzeniem, aby
ściągnąć cię do najgłębszego lasu Indonezji."
Laurent Mazzone
Black Oud to mocarny
kaliber! Niezwykle bogactwo najlepszych nut! Z tym pachnidłem spotkałem się
kilka lat temu ale dopiero teraz gdy ponownie w ręce wpadła mi próbka, chcę się
podzielić swoimi olfaktorycznymi wrażeniami.
Black Oud
to silna, bardzo wyrazista, mistrzowsko skomponowana, ostra drzewno-orientalna
kompozycja wykreowana w 2012 roku. Cudownie zmienna, współgrająca z
chemią skóry i doskonale zbilansowana. Perfumy w otwarciu mocno świdrujące,
suche, pełne przypraw i cennych żywic wypełnionych gorącym słońcem które
przywołują na myśl egzotyczne podróże.
Przyprawy
których mnóstwo tu uświadczymy z czasem przycichają i pojawia się król
wieczoru: Czarny jak smoła tłusty olejek z agarowca który w tej kompozycji jest
tu dominującym składnikiem, lepi się do skóry jak miód razem z dymnym,
delikatnie subtelnym kadzidłem frakońskim połączonym z dzikimi akordami
zwierzęcymi i labdanum którego w tejże kompozycji niestety jest mi ciężko
strawić.
Gdyby nie
to niezwykle ekspansywne lekko słodkawe, cielesne labdanum które widnieje na
liście nielubianych składników to pachnidło uplansowało by się w mojej ścisłej
czołówce najpiękniejszych dymnych agarowców.
Jest to
obowiązkowa pozycja dla wielbicieli wszelakich arabskich oudowych killerów o olbrzymiej sile rażenia. Po testach z
pewnością będą w siódmym niebie. Oczywiście zalecam umiejętne dawkowanie
pachnidła gdyż jest to ekstrakt i może lekko przydusić :)
Nuty
zapachowe:
nuta głowy: gałka muszkatołowa, kumin, kadzidło,
nuta serca: oud, labdanum,
nuta bazy: drewno sandałowe, cedr, cyweta, kastoreum, wanilia, ambra.
nuta głowy: gałka muszkatołowa, kumin, kadzidło,
nuta serca: oud, labdanum,
nuta bazy: drewno sandałowe, cedr, cyweta, kastoreum, wanilia, ambra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz