niedziela, 20 marca 2016

LM Parfums Sine Die & Aldhèyx (2016)

Francuski twórca Laurent Mazzone, właściciel pięknych perfum LM Parfums oficjalnie zaprezentuje swoje najnowsze dwa pachnidła które będą w koncentracji wód perfumowanych podczas najbliższych Mediolańskich Targów Esxence - The Scent of Excellence już 31 Marca 2016 roku.
Opis:
Nowe wody perfumowane mają rozpoznawalny, śmiały charakter, współgrają z motywami pasji, alchemii, zamiłowania i paradoksów.

SINE DIE

Powolne wyłanianie się uwalnianych uczuć przybliża nas do krystalicznie czystego i głębokiego upijania się, odrzucającego do następnego dnia, widma niekończącej się przestrzeni.


Pachnidło to jest połączeniem niezwykłych składników.To aromatyczna, pełna życia kompozycja ukazująca w sobie bogactwo lekkich elementów roślinnych.
Mam ogromny sentyment do takich zapachów, wszak figa była jedną z pierwszych moich fascynacji zielonymi perfumami niszowymi. Kompozycja ta zbudowana jest prawie w całości z chrupiących nut zielonego drzewa figowego i fiołków. W tym przypadku królową jest jedna roślina czyli: figa- ulubiony owoc greckiego filozofa Platona. Teraz kiedy chłodne dni i oczekiwanie na wiosnę wprawiają nas w melancholię i wzbudzają tęsknotę za ciepłymi wiosennymi dniami, aromat tego listowia i owoców  przypomina swoim zielonym, lekko mlecznym aromatem i pozwala nam łatwiej przetrwać chłodny, nieprzyjemny czas.
Figi pochodzą z bardzo odległych czasów neolitu. Mają za sobą bogatą historię, a biorąc za wyznacznik drzewne ryciny pochodzące ze Średniowiecza i Renesansu, stanowiły one część Rajskiego Ogrodu, z ich szerokimi liśćmi, służącymi za pierwszy w zasięgu środek skromności po upadku Adama i Ewy. Znane były dobrze Egipcjanom którzy  tworzyli zachowane po dziś  płaskorzeźby sprzed 2500 tysięcy lat temu. Zapach fig jest niesamowity i wyjątkowy. Jednakże, oprócz właściwości owoców, magiczna aura samego drzewa figowego, jego ożywcza bujna zieleń, atrakcyjnie wyglądające gorzkie łodygi, kora i żywiczna świeżość soków oraz cień jaki daje przyczyniają się do ich nieodpartego uroku.
Figa w całej okazałości towarzyszy nam przez cały czas połączona z mocnym wątkiem fiołkowym który tu został pięknie uzupełniony akordem skórzanym. Fiołek zresztą w połączeniu z owocem pachnie niezwykle obiecująco. Jak dojrzałe w słońcu ciemne kiście słodkich winogron. Z czasem zapach nabiera bardziej zmysłowego charakteru, osiada na piękniej miękkiej i kremowej bazie lecz w dalszym ciągu wybija się zielono-owocowy wątek figowy, lekko mleczny z młodych świeżych chrupiących gałązek i listowia. Roślinność ta pięknie otula, dodaje pachnidłu zielonej, lekko pikantnej świeżości. Na sam koniec gdy już wszystkie akordy przycichną ukazuje się subtelna słodycz owocu osiadającego na miękkiej drzewnej  bazie. To,co szczególnie doceniam w tym pachnidle to tę niesamowitą harmonię, nienachalność, niezaprzeczalny urok i elegancję tej kompozycji. Spowija właściciela delikatnym zielonym woalem, lecz nie jest inwazyjny.O  wykręcaniu nosów towarzyszącym mi osobom mowy nie ma. Sine Die to przede wszystkim prawdziwa esencja perfum,których każda kropla warta jest poznania.

Nuty: Figi, Grejpfrut, Akordy skórzane, Fiołek, Białe drewno, Ambra.



  

ALDHÈYX

Pamiętam zapach perfum na jej skórze, tak niewinne, pod wpływem jego pazurów.  Jeśli chodzi o tą niekończącą się, bezsenną noc zachowałem w pamięci tylko jego zapach Aldheyx...Jego uzależnienie było wtedy wieczne.

Aldheyx jest jeszcze świeżą premierą, która niebawem zostanie przedstawiona na zbliżających się Mediolańskich targach Esxence 2016 oraz To zapach bardzo w moim typie, ponieważ jak większość osób wie jestem wielbicielem wszelakich aldehydowych perfum.
Pachnidło jak i inne perfumy w kolekcji tej marki opierają się głównie na najlepszych jakościowo składnikach, a najnowszy olfaktoryczny twór jest jednym z najbardziej hipnotyzujących i uzależniających zapachów jaki powstał w stajni twórcy tej marki. Należy do kategorii tych, gdzie każdy składnik ma swoje odpowiednie miejsce i  jest wprost idealnie wyważony.
W Aldheyx wykorzystano nowatorskie aldehydy - zimne, ostre jak mroźny oddech lub oślepiające światło i połączono je z musującą bergamotką. Początkowo w otwarciu ukazują się na skórze świeże i lekkie akordy które zawdzięczamy właśnie  aldehydom - aksamitnym, krystalicznym, o lekko metalicznym posmaku zmieszanym z bergamotką. Tę przyjemną woń  można porównać do morskiej bryzy dodającej energii potem wpleciony w to wszystko dyskretny fiołek piękny, nieco wilgotny który przekształca się w eleganckie, odrobinę pudrowe luksusowe mydełko, nadaje mu niespotykanej głębi.  
Aldehydy to unikatowy syntetyczny związek zapachowy, często stosowany w perfumach.  Mają niewątpliwą zaletę: doskonale wiążą poszczególne nuty aromatycznej mieszanki w jedwabistą całość, tworząc spójny bukiet zapachowy. Obecnie znaleźć je można w składzie niemal każdych perfum, ale pierwsze skrzypce grają tylko w niektórych kompozycjach tworzonych przez wirtuozów syntetycznych mieszanek zapachowych – perfum aldehydowych. Choć aldehydów do aromatyzowania kosmetyków używało się od lat, a do perfum po raz pierwszy dodał ich już w 1882 r. Paul Parquet w Fougère Royale, kompozycji opracowanej dla Houbigant, to właśnie Chanel No. 5 zasłynął w 1921 r. jako prototyp perfum aldehydowych. Szczególnie połączenie aldehydów C10, C11 i C12 (pomarańcza, kolendra, fiołek) stało się tak popularne, że na stałe wyznaczyło definicję bazy bukietu perfum aldehydowych. Ich dominujące nuty określić można jako zapach mydlany: musujący, niby-cytrusowy, niby-kwiatowy, niby-woskowy. 

Aldehydowe akordy łączą się z egzotyką kwiecia białego jaśminu o grubym listowiu, dopiero co zerwanego z ogrodu, lekko skropionego lodowatą aldehydową rosą. Ten moment towarzyszy nam przez dość długi czas. Wibrująca mieszanka o mleczno-metaliczno-kwiatowym odbiorze zdumiewa!  Zdaje się promieniować czystą, nieskazitelną energią. Unosi się jak delikatny podmuch świeżego powietrza muśniętego białym kwieciem i musującym winem.  Potem zapach ewoluuje w kierunku delikatnie aksamitnym, zamszowym i opada spokojnie w miękkie, sterylnie czyste objęcia piżma. Heliotrop z kaszmeranem nadają ciepłego brzmienia oraz pudrowej aksamitności. Rozgrzewa się na skórze i w cudownie naturalny sposób z nią się zespala, a subtelny dodatek ambrowy nadaje morskiego, lekko pikantnego brzmienia.
Kompozycja zaskakuje spokojnymi przejściami z czasem ukazując bardziej zmysłowy, cielesny wręcz bliskoskórny charakter. To niezwykłe pachnidło w którym od samego początku noszenia nie mamy wątpliwości, że głównym akordem królującym jest intensywna woń aldehydów kusząca ukrytą potęgą zmysłowości. W całości jest to zapach bardzo przestrzenny, wdzięczny, nie narzucający się otoczeniu i mocno trzyma sie blisko przy skórze. Cudowna, olfaktoryczna symfonia i rozkosz dla zmysłów.
Bardzo wyraziste z początku, zaskakujące pachnidło raczej nie z tych kadzidlano-drzewno-mrocznych, lecz chłodnych zimno-metalicznych, krystalicznych o niezwykłym pięknie.

Kompozycja uwodzicielska, działająca na wyobraźnię, delikatna i świeża. Przy globalnym noszeniu daje poczucie wypielęgnowania i czystości. Dla wielbicieli czule otulających pachnideł, dla osób znających swoją wartość, eleganckich i ceniących klasykę, ambitnych o silnym charakterze i twardo stąpających po ziemi. Gorąco polecam testy gdyż są to niezwykłe w noszeniu perfumy. 

Nuty:  Świeże aldehydy, Bergamotka, Płatki jaśminu, Heliotrop, Kaszmeran, Białe piżmo.



sobota, 19 marca 2016

NEWS: Desvélos by Acqua Di Sardegna (2016)

Desvélos nowe pachnidło skierowane jest dla obojga płci od stosunkowo młodej Włoskiej marki Acqua Di Sardegna inspirowanej słoneczną bajkową Sardynią leżącą w samym centrum Morza Śródziemnego w połowie drogi między Europą i Afryką.
Sardynia, druga co do wielkości wyspa znana jest nie tylko ze wspaniałych, dzikich krajobrazów, ale też pracowitych, dumnych ludzi, którzy w znakomitej kondycji i zdrowiu żyją ponad 100 lat.  
Podobno życie na tej wyspie chroni przed depresją i gwarantuje szczęście - to nie hasło reklamowe biur turystycznych, ale ustalenia naukowców, którzy od lat szukają przyczyn znakomitej kondycji i aktywności tutejszych stulatków. Setki malowniczych plaż, krystaliczne morze, bajkowe zatoki i tajemnicze kamienne nuragi, puste nawet w lipcu małe plaże i pełne życia ludowe festyny, piękna architektura oparta na symbiozie z naturą, Szmaragdowe Wybrzeże Wyspy gdzie słońce świeci 300 dni w roku sprawają iż wyspa ta jest niewątpliwe niezwykłym miejscem.
Sardynię  można bez wątpienia nazwać także wyspą tajemnic - do dziś kryje w sobie zagadki, nad którymi łamią sobie głowy historycy, archeolodzy i inżynierowie. Do najbardziej tajemniczych sardyńskich artefaktów należą nieco baśniowe: grobowce gigantów, domy czarodziejek i świątynie u studni. 
Nowa olfaktoryczna podróż silnie nawiązuje do włoskich wybrzeży wyspy, oferując interesującą pełną życia aromatyczną kompozycję, przywołującą Sardynię ze składnikami najwyższej jakości: śródziemnomorskiego runa leśnego, akordów słonej morskiej bryzy, heliotropu i aromatycznej lawendy o malowniczym niepozornym kwieciu które ma działanie aromaterapeutyczne, łagodzi objawy stresu i zmęczenia, a połączenie z morską bryzą niesamowicie odświeża nasz umysł i ciało.

Desvélos
Nuty: Lawenda, Heliotrop, Słona morska woda, Śródziemnomorskie runo leśne.

piątek, 18 marca 2016

NEWS: L'Eau Kenzo Electric Wave by KENZO (2016)

Electric Wave to nowa linia od marki Kenzo zainspirowana świeżością wody która zadebiutowała miesiąc temu.  Flakony w pięknych energetycznych barwach wodnego błękitu:  turkusu dla Pań i ciemniejszego indygo dla Panów z prawdziwie letnią zawartością, ozdobiono atomizerami z rurką w kolorach neonowego różu i żółci. Energetyczne perfumy wykreowane zostały przez Olivier Crespa i Dorę Baghriche-Arnaud dostępne są jako wody toaletowe o 50ml pojemności.
W kampanii reklamowej wzieli udział:  hiszpańska modelka Alejandra Alonso i francuski model Clément Chabernaud. Oboje brali też udział we wcześniejszej kampanii L'Eau Par Kenzo oraz L'Eau Kenzo Intense pour homme i L'Eau Kenzo Intense pour femme (2015)



L'Eau Kenzo Electric Wave pour Femme
Nuty głowy: Tangerynka, Nektarynka,
Nuty serca: Biały lotos, Jaśmin, Czerwone jabłko,
Nuty bazy: Drewno cedrowe, Białe piżmo.


L'Eau Kenzo Electric Wave pour Homme
Nuty głowy: Yuzu, Grapefruit,
Nuty serca: Kardamon, Mięta, Zielone jabłko,
Nuty bazy: Drewno różane, Fasolka tonka, Drewno cedrowe.

środa, 16 marca 2016

AEON Perfume AEON 001 (2015)

AEON 001 to perfumy bez kompromisów, świat gdzie światło łączy się z ciemnością, a grawitacja unosi się ponad czasem. Eksperyment powonieniowy i ryzyko, które dostarczyło ekskluzywne perfumy wysokiej jakości ukryte w cieniach tajemnicy. Unikatowa butelka perfum AEON 001 zaprojektowana jest tak, by cennie trzymać jej zawartość, płynny klejnot zawieszony w powietrzu, gotowy, by obudzić wszystkie zmysły.
Powietrze wymienia się, gęstość i jasność walczy z ciemnością, by idealizować w przyjemności. 
Butelka Aeon 001 o całkowitej objętości 65ml jest robiona ręcznie przy użyciu boro-krzemowego szkła które jest bardziej wytrzymałe na temperaturę niż normalne szkło a każde pudełko i flakon jest ponumerowany. 
Jak na razie jest to jedyne limitowane pachnidło które dostępne było w ręcznie wykonanych flakonach o nakładzie 333 egzemplarzy (niestety już wyprzedanych) 
Perfumiarzowi marzenie się spełniło, uwalniając eksperymentalny zapach, bez względu na komercyjne lub stymulowane marką ograniczenia, dla ograniczonego kręgu nieznanych jeszcze przyjaciół i miłośników niezwykłych zapachów.
Aeon 001 kwestionuje postrzeganie wetiwerii pachnącej, mieszając ją z białymi kwiatami, dymem i przyprawami razem z półprzeźroczystą warstwą promiennej żywicy.

Aeon 001 to pachnidło z kategorii dziwnych, lecz jakże pięknych w odbiorze! Trudny do sklasyfikowania, albowiem spis większości składników nijak ma się do mojego odbioru. Dopiero po długim noszeniu wyłaniają się ukryte akordy. 
Bardzo charakterystyczny początek. Mnóstwo przypraw z królującym kardamonem w ogromie tlącego się gorącego żywicznego dymu o suchym i jedwabistym odbiorze. Wyczuwam również coś na kształt wibrującego mchu dębowego, który ukazuje na mojej skórze lekko kwaskowe, mrówczano-cytrusowe konotacje a z połączeniem z wetiwerią tworzy niesamowity olfaktoryczny dymno-szyprowo-skórzany spektakl, sprawiający wrażenie, jakby perfumy te na tym etapie miały także dodatek w postaci zamszu. Tu muśniętego białymi kwieciem frezji lub tulipana.
Dodatek w postaci przypraw zaostrza aromat. Jest w nim również jakaś taka znajoma woń animalnego piżma z pikantną ambrą. Po dłuższym czasie akordy się uspokajają, a pachnidło nabiera bardziej zmysłowego charakteru, lekko kwiatowo-balsamicznego, jak gdyby połaczenie jaśminu, frezji z animalnymi ostrymi nutami.
Pięknie wkomponowane składy wysokiej jakości, z początku dzikie, surowe, dymne lecz idealnie wyważone, zaskakujące swoim połączeniem. Pasują idealnie na chłodniejsze jesienne i zimowe dni, tworząc coś na kształt dymno-piżmowo-jedwabistego szalika, który pięknie otula. Cóż, noszenie tego pachnidła było dla mnie czystą przyjemnością.

Nuty: Wetiwer, Białe kwiaty, Akordy dymne, Przyprawy, żywice.

NEWS: Equinox Bloom by Penhaligon's (2016)

Penhaligon’s odsłania swój pierwszy pożądliwy zapach, zainspirowany typowo angielską tradycją popołudniowej herbatki i przejściowym momentem, kiedy dzień zmienia się w wieczór i kiedy mroźna Zima ustępuje Wiośnie.

Stworzone przez Mistrza Perfumiarza Oliviera Cresp’a, perfumy Equinox Bloom współgrają z powonieniową paletą zainspirowaną urokami doskonałej herbaty, w towarzystwie mocnego bukietu pierwszych słodkich wiosennych kwiatów. Zachwycające nuty Chantilly, Frangipani (Plumerii) i Brązowego Cukru mieszają się z liśćmi fiołka, kwiatem pomarańczy i jaśminem wielkolistnym, dopełnionymi głębokim, orientalnym bogactwem benzoesu syjamskiego i ambroksanu.

Podczas jednej z moich ostatnich wizyt w Londynie, z przyjemnością jadłem niesamowite późne śniadanie w eleganckim, wytwornym miejscu, gdzie wspaniała atmosfera pomieszczeń wyposażonych w bogate kwiatowe kompozycje opętała moje zmysły prawie natychmiast. 
Podziwiając kwiatowe dekoracje, spożywałem późne śniadanie obejmujące wyborne tosty zwieńczone miodem i marmoladą i te pożądliwe aspekty zainspirowały mnie do dodania do Exuinox Bloom modnej, nowoczesnej odmiany hojnego bukietu kwiatowego. 
Dla mnie, ta luksusowa i bogata subtelność odzwierciedla w ten sposób hojność Penhaligon’s w zapachach”.

 – Olivier Cresp, Perfumiarz.

Subtelna, słodka uczta duchowa od Penhaligon’s, perfumy Equinox Bloom wykorzystują serię ulubionych tradycji i przyjemnych zmian - dnia w noc, zimy w wiosnę – oferując zachwycającą i charakterystyczną mieszankę łakomych i kwiatowych esencji, by prawdziwie rozkoszować zmysły.


Nuty głowy: Esencja Neroli Bigarade, absolut liści fiołka,
Nuty serca: Plumeria (Frangipani), absolut kwiatu pomarańczy, absolut jaśminu Sambac, 
Nuty bazy: Ambroxan, absolut benzoesu Syjamskiego, brązowy cukier.  

Zdjęcie, info: 
http://www.penhaligons.com/equinox-bloom-eau-de-parfum/

NEWS: Sine Die & Aldhèyx by LM Parfums (2016)

Diaboliczne perfumy od LM Parfums "Sine Die" oraz "Aldhèyx"
Francuski twórca marki LM Parfums i właściciel pięknych perfum Laurent Mazzone oficialnie zaprezentuje swoje najnowsze dwa pachnidła które będą w koncentracji wód perfumowanych podczas najbliższych Mediolańskich Targów Esxence - The Scent of Excellence już 31 Marca 2016 roku.

Opis:
Obie nowe wody perfumowane mają rozpoznawalny, śmiały charakter, współgrają z motywami pasji, alchemii, zamiłowania i paradoksów.

SINE DIE
Powolne wyłanianie się uwalnianych uczuć przybliża nas do krystalicznie czystego i głębokiego upijania się, odrzucającego do następnego dnia, widma niekończącej się przestrzeni.

Nuty: Figi, Grejpfrut, Akordy skórzane, Fiołek, Białe drewno, Ambra.



ALDHÈYX
Pamiętam zapach perfum na jej skórze, tak niewinne, pod wpływem jego pazurów.  Jeśli chodzi o tą niekończącą się, bezsenną noc zachowałem w pamięci tylko jego zapach Aldheyx...Jego uzależnienie było wtedy wieczne.

Nuty:  Świeże aldehydy, Bergamotka, Płatki  jaśminu, Heliotrop, Kaszmeran, Białe piżmo.


Zdjęcia:

poniedziałek, 14 marca 2016

NEWS: Liberté Bohème & Poudre de Liberté by Au Pays de la Fleur d'Oranger (2016)

Rodzinna francuska firma Au Pays de la Fleur d'Oranger założona w 1998 roku przez Virginię i jej męża Antoine’a Roux zaprezentuje wkrótce niezwykle interesujące zapachowe, wiosenno-letnie projekty z nowej Collection Capsule, wykreowane przez perfumiarza Jean-Claude Gogodot. Będą to dwie limitowane edycje pachnideł jako wody perfumowane, a premiera odbędzie się na najbliższych mediolańskich targach perfumeryjnych Esxence – The scent of excellence już pod koniec Maja 2016 roku. Zeszłoroczne dwa olfaktoryczne wydania: Neroli Oud i Eau de Madeleine cieszyły się ogromnym powodzeniem. 
Wszystkie pachnidła zamknięte są w eleganckich i nowoczesnych flakonach zdobionych drewnianym korkiem.
W perfumach marki "W Krajnie Kwiatów Pomarańczy" wykorzystuje się składniki pochodzące z rodzinnego regionu znajdującego się w samym sercu słonecznej i czarującej miejscowości wokół wzgórz Lazurowego Wybrzeża. Aby zadowolić najbardziej wymagających klientów, marka współpracuje z najlepszymi perfumiarzami z Grasse oraz tworzy swoje produkty w nowoczesnych laboratoriach w których wykorzystywane są tylko i wyłącznie najlepszej jakości surowce.

Liberté Bohème
Nuty głowy: Bazylia, Estragon, Liść pomidora,
Serce: Jaśmin, Róża majowa, Nenufary (lilia wodna),
Nuty bazy: Drewno sandałowe, Akord piżma. 

Poudre de Liberté
Nuty głowy: Bergamotka, Mandarynka,
Nuty serca: Róża, Dżem owocowy, Przyprawy, Akordy skórzane,
Nuty bazy: Drewno cedrowe, Lukrecja, Drewno sandałowe, Piżmo.