Egzotyczna niszowa i ekskluzywna marka Parfums Dusita
niedawno wprowadziła na rynek trzy ekstrakty perfum z limitowanej edycji
dostępne jedynie w wybranych miejscach min: Jovoy Boutique, 4 Rue de
Castiglione, blisko Place Vendome, w Paryżu. Zapachy stworzone zostały w
klasycznym francuskim stylu są mieszanką rzadkich naturalnych olejków i żywic w
trzech niezwykłych układach nie znajdywanych dotychczas we francuskiej
ekskluzywnej perfumerii. Każdy z nich charakteryzuje się wyjątkową subtelnością
jakości wiodącej perfumerii w Grasse, razem z elegancką, syjamską finezją
zapewnioną przez ich utalentowaną twórczynię i założycielkę Dusita, Ploi
Umavijani.
Dusita Parfums powraca w tym roku z dwiema nowymi
propozycjami które zostały zaprezentowane na niedawnych targach Pitti Fragranze
we Florencji. Wcześniejsze trzy kreacje zapachowe cieszyły się ogromnym
powodzeniem: fougère Issara świeże paprociowe perfumy inspirowane szczęśliwym
wewnętrznym poczuciem wolności i niezależności, kwiatowy Mélodie De L’Amour opisywany jako pachnidło
wywołujące piękno i rozkosz bycia zakochanym, oraz bogaty, drzewny inspirowany egzotycznymi podróżami i
odkryciami zapach Oudh Infini. Każde z
nich jest o wysokim stężeniu ekstraktu perfum. Dwa nowe zapachy dostępne będą w takich samych
50ml flakonach jak poprzednie ekstrakty,
lecz tym razem o koncentracji wód perfumowanych.
Nazwa Dusita pochodzi od tajskiego wierzenia w niebiańskim
raju, gdzie duch odnajduje czystą radość i spokojne zadowolenie. Pissara
Umavijani, założycielka Dusita i perfumiarz stawia swoje dzieła jako dowód uznania dla ojca, Montri Umavijani,
uznanego międzynarodowo poetę, który poszukiwał pokoju i radości mistycznych
perfum Dusita w swoim własnym życiu. Jego poezja inspiruje tworzenie perfum,
które wywołują różne aspekty szczęścia.
Ploi Umavijani, założycielka marki, dorastała w Azji
jako młoda artystka z pasją do zapachów, zaczęła tworzyć swoje własne perfumy
mieszając rzadkie, cenne zapachy. Ploi marzyła o otwarciu swojej własnej
perfumerii ‘maison de parfum’ we Francji, domu klasycznych zapachów.
W 2011 Ploi przeniosła się do Paryża przynosząc swoje wytwory i swoje marzenia. Współpracując z wiodącym laboratorium zapachów
w Grasse, udoskonaliła i wyprodukowała pierwsze trzy ekskluzywne perfumy w Paryżu.
Francuskie Maison de Haute Parfumerie (Dom Ekskluzywnej Perfumerii). Ta bogata
kolekcja ekstraktów jest hołdem dla poezji Montri Umavijani, ojca
Ploi, który zyskał międzynarodowe uznanie jako wspaniały współczesny
poeta.
Perfumy zainspirowane są życiową pogonią Montri’ego za
odnalezieniem radości i boskiego zadowolenia a same składniki używane we
wszystkich perfumach są niezwykle
rzadkie i kosztowne, mieszane są tylko w małych ilościach. To gwarantuje ich
jakość i świeżość.
Światło padło na nas –
dyskretne światło,
tworząc wybrukowaną drogę
przez chłodne i zakurzone powietrze,
kiedy czytałem twoją miłość.
– Chwila opisana
przez Montri Umavijani.
La Douceur de Siam
Najnowsze pachnidło La Douceur de Siam opisane są jako
“wyrafinowane i romantyczne, orientalne, zainspirowane radością w szlachetnych
tradycjach i zmysłowych zapachach Królestwa Syjamu. Mieszają one tropikalne
kwiaty z łagodną drzewną nutą ze starego Syjamu, przywołując klasyczną
elegancję, spokoje piękno, umiejętności
rękodzielnicze, olśniewające kosztowności i łagodną poezję życia w
bujnym tropikalnym lesie, gdzie boskie, naturalne zapachy utrzymują się
uwodzicielsko w ciepłym wieczornym powietrzu. Oszałamiająca magia. Zapierający
dech w piersiach wdzięk. Elegancka finezja”.
Wykreowane z najwyższych jakościowo składników La
Douceur de Siam to bardzo charakterystyczne pachnidło w którym królują kwiatowe
akordy róży i magnolii z przyprawami. Pikantno-kwiatowy duet łączy się tu wprost znakomicie z początku
kierujący się na krótką chwilę w ciemną stronę gdyż początkowo gdzieś w tle
wybija się coś na kształt pięknej woni przypominającej imbirową lekko ziemistą paczulę
z dosłownie kilkoma kroplami rumowymi. Nie mam pojęcia czy to jest kwestia aromatu
czy połączeń między składnikami. Ten etap naprawdę zachwyca! Jest w nim także
dziwny do odgadnięcia aromat gruszkowy z zielonym, lekko kwaskowatym jabłkiem którego raczej nie jestem
zwolennikiem. Ta świeża kwiatowo-orientalna, aksamitna aura jaka mi towarzyszy
podczas testów jest niesamowita.
Z pewnością jest to zasługą celowo przedawkowanych esencji
akordów róży, magnolii i plumerii nadających
kwiatowej świeżości i dynamizmu. Ten jakże bogaty bukiet przepięknie rozwija
się na skórze a zmysłowy dodatek w postaci liści fiołka dodaje lekkich zielono-pudrowych
elementów, osiadając po dłuższym czasie na
miękkiej orientalnej drzewno-waniliowej bazie, lekko pikantnej ( za sprawą
kosztownego dodatku ambry) o subtelnym aromacie przypominającym zapach imbiru z kwitnącym kwieciem drzewa moreli.
Podsumowując: Zmysłowe i wypełnione słońcem La Douceur de Siam spodoba się
wielbicielom długotrwałej kwiatowej egzotyczno-wibrującej świeżości z przewagą
na świeżość wprost z ciepłych rejonów ziemskiego globu.
Nuty: róża majowa, plumeria (frangipani), magnolia
champaca, goździk (przyprawa), ylang-ylang, liść fiołka, drzewo sandałowe,
wanilia, ambra.
Le Sillage Blanc
Perfumy Le Sillage Blanc opisane są jako “wonny wiersz
do śródziemnomorskiej idylli, powroty do
świeżości z domieszką zuchwałości i delikatności. Jest to oszałamiający, w pełni naturalny,
awangardowy wspaniale skrojony skórzany szypr dla mężczyzn i kobiet
zainspirowany szczęściem znajdowanym w
wielkim osiągnięciu. Budząc się do słońca wysoko na czystym lazurowym niebie, ozonowa bryza z głębokiego
niebieskiego morza wieje łagodnie przez pomarańczowe gaje w ogrodzie otoczonym
bujnym zielonym Cyprysem. Sukces jest w powietrzu. Cudownie żyć. Carpe diem!”
Le Sillage Blanc to nowoczesne bardzo męskie pachnidło jako
skórzany szypr o akordach zielonych, przeznaczone dla obu płci inspirowane legendarnymi
perfumami Bandit Roberta Pigueta.
Zachwycający pikantno-dymny mariaż stanowi trzon tej
kompozycji i jest idealnie wyważony. Sam początek eksploduje potężnymi i dymnymi
akordami suchego tytoniu a głównie jego dymu wżerającego się w skórę, któremu z
początku towarzyszy kwiat pomarańczy. Kwiecie to jednak niknie pod ciężarem
mocarnych ingrediencji. Akord cygar towarzyszyć nam będzie praktycznie do
samego końca projekcji. Tu w towarzystwie bardzo okazałym: absolutów ogromu
mchu dębowego, lekko gorzkawego, zielonego perskiego galbanum, paczuli i
arcydzięgla które w połączeniu ukazują na nadgarstku aromaty przypominający suche,
ziołowe siano oraz aromaty pikantne z goryczą, drzewno-cyprysowe z nutami drzew
iglastych których nie ma w składzie. Ziołowa świeżość poszczególnych akordów układa
się w niesamowity splot szlachetnych ingrediencji, nadając mu wyjątkowemu
dynamizmowi i ostrości. W odbiorze jest suche i lekko chłodne z charakterystyczną
goryczą i cierpkim posmakiem.
Galbanum użyte w zapachu jest wysokim wieloletnim ziołem
o gładkim źdźble, błyszczących liściach i małych kwiatach. Wydziela mleczny
płyn, będący naturalną żywicą. Mimo że te rośliny rosną w Iranie i
Afganistanie, w Europie galbanum był uważany za indyjski, ponieważ był wśród
towarów przywożonych przez Aleksandrię i Wenecję. Rośnie w Azji Środkowej i
Zachodniej. Uprawiany obecnie w Turcji, Afganistanie i Libanie a jego destylację
przeprowadza się w USA i Europie. Do piekącego w oczy aromatu cygar i ziołowego
galbanum dołącza ostry i drapieżny akcent skórzany sprawiając iż kompozycja nie
zwalnia lecz nabiera dodatkowego tempa.
Podsumowując: dymny, suchy i jedwabisty szypr o
charakterze wyjątkowo męskim, pozbawiony kobiecych elementów. Nie ma tu
delikatności tylko same konkrety! Namiętny, ostry i gorący! Bardzo wyraziste,
zaskakujące pachnidło skrywające w sobie prawdziwe piękno o potężnej sile
rażenia więc należy je ostrożnie aplikować. Należy moim zdaniem do najbardziej
charakterystycznych i oryginalnych z całej kolekcji marki. Dusita tworzy
naprawdę niesamowite olfaktoryczne dzieła a jej twórczyni doskonale rozumie
świat zapachów. To marka do której chce się wracać, więc gorąco polecam!
Nuty: kwiat pomarańczy, neroli, tytoń, dzięgiel,
galbanum, skóra, ambrette (piżmo ambrowe), paczula, mech dębowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz