Mandy
Aftel właścicielka Aftelier Perfumes tworzy perfumy w małych
partiach w swojej pracowni w Berkeley, w Kalifornii.
Ekstrakt perfum "Oud Luban" z 2012 roku to oryginalny i fascynujący twór o oleistej konsystencji attaru wykreowany z ośmiu bardzo rzadkich i niezwykle drogich esencji oudu. Jest to bardzo arabskie pachnidło otwierające się zaskakującą soczystą czerwoną pomarańczą zmieszaną z balsamicznymi lekko pikantnymi żywicami. Przypomina połączenie pomarańczowej terpentyny, palonego wosku i dymnego kadzidła, słodkich żywic ze skórzanym dodatkiem.
Hipnotyzujące doznanie!
Ekstrakt perfum "Oud Luban" z 2012 roku to oryginalny i fascynujący twór o oleistej konsystencji attaru wykreowany z ośmiu bardzo rzadkich i niezwykle drogich esencji oudu. Jest to bardzo arabskie pachnidło otwierające się zaskakującą soczystą czerwoną pomarańczą zmieszaną z balsamicznymi lekko pikantnymi żywicami. Przypomina połączenie pomarańczowej terpentyny, palonego wosku i dymnego kadzidła, słodkich żywic ze skórzanym dodatkiem.
Hipnotyzujące doznanie!
Nuty: żywica elemi, terpena pomarańczowa, czerwona pomarańcza, kadzidło frakońskie CO2, oud, opopanaks, choya ral, benzoina, wiekowa paczula.
"Wild
Roses"
Doskonale wiedziałem czego mogę się spodziewać po marce tworzącej jedne z najdoskonalszych naturalnych pachnideł.
Perfumy to niezwykłe. Wprawiają w zachwyt od początku do samego końca.
Wykreowane zostały w 2012 roku zainspirowane kalifornijskim różanym ogrodem Mandy Artel.
Z początku wyczuwalne lekko ziołowe akcenty suszonego estragonu, goździka i ziela angielskiego a także coś jak anyż w połączeniu z aromatycznym geraniolem i indolem który to występuje w naturalnej postaci min w kwiecie jaśminu. Jest chłodno, bardzo aromatycznie i pikantnie.
Dalej serce zapachu sowicie podkreślone zostało piękną dojrzałą morelą, pudrowym heliotropem oraz mocnym różanym akcentem nadającym zmysłowości danej kompozycji.
Na samym końcu pachnidło osiada na delikatnej bazie waniliowo-paczulowej.
To intymne i czarujące pachnidło z charakterem. Pełne korzennych akordów, dzikich ziół i mnóstwa kwiecia róży. Wszystkie składniki idealnie współgrają ze sobą, tworząc spójną uwodzicielską całość.
Te perfumy są jak przechadzka po ogrodzie nietkniętym przez lata ludzką ręka ,który żyje własnym życiem. Wspaniałe dzieło które koniecznie trzeba poznać!
W nutach: róża CO2, heliotrop, bergamotka, geraniol, metylo antranilan, damascenon, morela, absolut tureckiej róży, jagody ziela angielskiego, attar z płatków róży, absolut estragonu, absolut wanili, indol, wiekowa paczula.
Doskonale wiedziałem czego mogę się spodziewać po marce tworzącej jedne z najdoskonalszych naturalnych pachnideł.
Perfumy to niezwykłe. Wprawiają w zachwyt od początku do samego końca.
Wykreowane zostały w 2012 roku zainspirowane kalifornijskim różanym ogrodem Mandy Artel.
Z początku wyczuwalne lekko ziołowe akcenty suszonego estragonu, goździka i ziela angielskiego a także coś jak anyż w połączeniu z aromatycznym geraniolem i indolem który to występuje w naturalnej postaci min w kwiecie jaśminu. Jest chłodno, bardzo aromatycznie i pikantnie.
Dalej serce zapachu sowicie podkreślone zostało piękną dojrzałą morelą, pudrowym heliotropem oraz mocnym różanym akcentem nadającym zmysłowości danej kompozycji.
Na samym końcu pachnidło osiada na delikatnej bazie waniliowo-paczulowej.
To intymne i czarujące pachnidło z charakterem. Pełne korzennych akordów, dzikich ziół i mnóstwa kwiecia róży. Wszystkie składniki idealnie współgrają ze sobą, tworząc spójną uwodzicielską całość.
Te perfumy są jak przechadzka po ogrodzie nietkniętym przez lata ludzką ręka ,który żyje własnym życiem. Wspaniałe dzieło które koniecznie trzeba poznać!
W nutach: róża CO2, heliotrop, bergamotka, geraniol, metylo antranilan, damascenon, morela, absolut tureckiej róży, jagody ziela angielskiego, attar z płatków róży, absolut estragonu, absolut wanili, indol, wiekowa paczula.
"Honey
Blossom"
To przepiękna słoneczna i radosna kompozycja na którą składają się najlepszej jakości ekstrakty pozyskiwane z najdelikatniejszych części letnich kwiatów. W skrócie można by rzec iż jest to zapach pełen słońca, zapach który się uśmiecha
Honey Blossom otwiera się cierpkim aromatem wina i cytrusów które szybko znikają, a na ich miejsce pojawia się bogactwo kwiatowych ingrediencji nadających pachnidłu ciepła i zmysłowości. Testując te perfumy malują się przed nami piękne obrazy skąpanego w letnim słońcu dzikiego ogrodu pełnego kwitnących drzew wiekowej lipy i żółto-złotej zmysłowej mimozy, której kwiaty przypominają maleńkie złote pomponiki. Mimoza to jedna z najbardziej zdumiewających roślin na ziemi, ponieważ jest czuła na dotyk. W ciągu kilku sekund od dotknięcia składa liście. Z tego powodu porównuje się do niej osoby delikatne i bardzo wrażliwe.
Ich niezwykły, zniewalający zapach nasyca powietrze słodkim,lekko miodowym i pudrowym zapachem na długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Kompozycja jest bliskoskórna, bardzo dobrze wyważona, w połączeniu z szarą ambrą w końcowych nutach bazowych przypomina trochę suchą skórzaną słodycz labdanum zmieszaną z zamszem. Z początku miałem wrażenie że użyto w nich akordu skórzanego z białymi płatkami jaśminu. Efekt jest magiczny.
Unikalne, zmysłowe pachnidło tworzy harmonijną mieszankę dwóch szlachetnych złotych kwiatów oczaruje każdego kto poszukuje prawdziwego lata w perfumach.
Nuty:
Organiczny kwiat lipy CO2 z Bułgarii, kwiat mimozy, absolut kwiatu pomarańczy, szara ambra i benzoina.
To przepiękna słoneczna i radosna kompozycja na którą składają się najlepszej jakości ekstrakty pozyskiwane z najdelikatniejszych części letnich kwiatów. W skrócie można by rzec iż jest to zapach pełen słońca, zapach który się uśmiecha
Honey Blossom otwiera się cierpkim aromatem wina i cytrusów które szybko znikają, a na ich miejsce pojawia się bogactwo kwiatowych ingrediencji nadających pachnidłu ciepła i zmysłowości. Testując te perfumy malują się przed nami piękne obrazy skąpanego w letnim słońcu dzikiego ogrodu pełnego kwitnących drzew wiekowej lipy i żółto-złotej zmysłowej mimozy, której kwiaty przypominają maleńkie złote pomponiki. Mimoza to jedna z najbardziej zdumiewających roślin na ziemi, ponieważ jest czuła na dotyk. W ciągu kilku sekund od dotknięcia składa liście. Z tego powodu porównuje się do niej osoby delikatne i bardzo wrażliwe.
Ich niezwykły, zniewalający zapach nasyca powietrze słodkim,lekko miodowym i pudrowym zapachem na długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Kompozycja jest bliskoskórna, bardzo dobrze wyważona, w połączeniu z szarą ambrą w końcowych nutach bazowych przypomina trochę suchą skórzaną słodycz labdanum zmieszaną z zamszem. Z początku miałem wrażenie że użyto w nich akordu skórzanego z białymi płatkami jaśminu. Efekt jest magiczny.
Unikalne, zmysłowe pachnidło tworzy harmonijną mieszankę dwóch szlachetnych złotych kwiatów oczaruje każdego kto poszukuje prawdziwego lata w perfumach.
Nuty:
Organiczny kwiat lipy CO2 z Bułgarii, kwiat mimozy, absolut kwiatu pomarańczy, szara ambra i benzoina.
"Cuir
de Gardenia Extrait"
To wielkie kwiatowe pachnidło o oleistej konsystencji, otwierające się potężnym oszałamiającym ładunkiem zerwanej z zielonym łodygami, egzotycznej białej gardenii z jaśminem wielkolistnym, które pachną tu jak soczysta gruszka skąpana w wielkim słoju świeżo zebranego nie-oczyszczonego miodu z dodatkiem wosku pszczelego Nie wiem jak to powiedzieć, ale czasami przypomina mi zapach palonej gumy :)
W nutach znajdziemy także Octan benzylu, oraz Izolat który podobno występuje w naturze w olejkach eterycznych. Ma zapach jaśminu oraz kwiatu ylang ylang a służy głównie jako rozpuszczalnik żywic.
Zwierzęce kastoreum oraz wyraźna aksamitna skórzana nuta są tu bardzo widoczne, więc to nie jest zapach dla każdego.Ja jestem zachwycony.
Podsumowując jest to pachnidło wysokiej klasy, o wielkiej projekcji, dla wielbicieli kwiatowej egzotyki.
Nuty: absolut kwiatu gardenii, absolut jaśminu grandiflorum, Octan benzylu, kastoreum, octan fenylu, maltol.
