środa, 17 lipca 2019

NEW: TOM FORD, Métallique (2019)

Marka Tom Ford przedstawia swoje najnowsze interesujące pachnidło Metallique.

Stworzony z błyskotliwą elegancją zapach MÉTALLIQUE hipnotyzuje swoje wielbicielki pulsującym blaskiem nowoczesnej, pewnej siebie kobiecości — świadomej, lśniącej i w pełnym rozkwicie. Wyczarowana z uzależniających aldehydów połyskująca zbroja otula rozbrzmiewające główne nuty zmysłowych białych kwiatów niczym drogocenna, obsypana kwieciem, metalowa Wenus.

Otwierający się eksplozją lżejszych od powietrza aldehydów, zapach delikatnie unosi się na skórze jak haftowana suknia pełniąca rolę zbroi; metaliczna osłona, która zaczyna się jeszcze bardziej iskrzyć dzięki zderzeniu rześkich nut zielonej bergamotki z tryskającym życiem różowym pieprzem.
Pod metalicznie chłodną fasadą zapachu bije wspaniałe kwiatowe serce kompozycji, spotęgowane unikalnym zestawieniem delikatnej woni białych kwiatów głogu — przodka róży znanego ze swojego złożonego, korzennego aromatu — z subtelnymi nutami konwalii i narkotycznym nektarem heliotropu.

Aura roztaczana przez nasiona ambrette wnosi ciepło, podczas gdy drzewne nuty balsamu peruwiańskiego nadają całości kompozycji bogactwo i głębię. W połączeniu z delikatną wanilią oraz kremowym drzewem sandałowym w nucie bazy powstaje upajający i kontrastujący ostateczny akord, który wzmacnia otulający i poprawiający samopoczucie efekt, a także wyczuwane na początku metaliczne lśnienie.

Flakon odzwierciedla promienne piękno tego zapachu. Ukryty w wykonanym z gładkiego, srebrnego szkła flakonie z utrzymaną w złotej kolorystyce tabliczką i pasującym do niej korkiem, zapach ten dostępny jest jako woda perfumowana w dwóch pojemnościach: 50 i 100 ml. W metalicznej kampanii reklamowej promującej najnowszy zapach w reżyserii utalentowanego Stevena Kleina wystapiła Joan Smalls.


Górne Nuty: bergamotka, aldehydy, różowy pieprz
Środkowe Nuty: głóg, konwalia, heliotrop
Dolne Nuty: Nasiona ambrette, balsam peruwiański, wanilia, drewno sandałowe.

Tom Ford to kwintesencja stwierdzenia „człowiek-orkiestra”. W ciągu swojej niezwykle bogatej kariery, ten amerykański projektant, oprócz stworzenia własnej marki, współpracował z takimi gigantami modowymi jak Gucci czy Yves Saint Laurent.
W sukienkach z metką z nazwiskiem Ford spacerowały po czerwonych dywanach największe gwiazdy – Gwyneth Paltrow, Meryl Streep czy Jennifer Lopez.

Choć kreator uznawany jest za jednego z najzdolniejszych współczesnych projektantów, niewiele osób wie, że początkowo wcale nie miał zajmować się ubraniami...
Urodził się 27 sierpnia 1961 roku w Teksasie, jako syn agentów nieruchomości. Od dziecka interesował się sztuką i pod nieobecność rodziców potrafił dla przyjemności przestawiać meble oraz bawić się aranżacją mieszkania. W wieku 17 lat przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie rozpoczął studia na kierunku historia sztuki, z których jednak szybko zrezygnował, by zacząć... występować w telewizyjnych reklamach. W międzyczasie sporo imprezował i często bywał m. in. w Studio 54, gdzie odkrył swoją homoseksualną orientację. Owe nowojorskie kluby ery disco wywarły znaczny wpływ na jego późniejsze projekty.

Następnie studiował architekturę wnętrz. Dopiero na ostatnim roku zrozumiał, że powinien zająć się modą i wyjechał do Paryża na staż w biurze prasowym domu mody Chloé. Po zakończeniu studiów przez 2 lata zdobywał doświadczenie u znanej projektantki eleganckich strojów, Cathy Hardwick, a później przeniósł się do Perry Ellis, gdzie przepracował kolejne dwa lata jako szef działu stylistów.
W 1990 roku Gucci zatrudnił Forda na stanowisko projektanta, by po czasie awansować go na dyrektora kreatywnego całej marki, którym był do 2004 roku. W tym samym czasie współpracował również zYves Saint Laurent, a założyciel tego domu mody otwarcie krytykował Toma, mówiąc: „Biedak robi co może”. Mimo tego sprawił on, że marka znacznie zwiększyła swoje dochody. Później zrezygnował ze stanowiska, by w 2005 roku utworzyć własną markę. 

Jest laureatem niezliczonej ilości nagród, a jego ubrania nosili m.in. Bradley Cooper, Justin timberlake, Daniel Craig w filmie „James Bond” czy Doutzen Kroes oraz Kate Winslet. Sam mawia: „Moda może dodać życiu uroku, pod warunkiem, że nie przecenisz jej roli, nie zaczniesz wierzyć, że rzeczy są kluczem do szczęścia”.
Oprócz kreowania w 2009 roku Ford zajął się reżyserią, a za udział w jego debiucie, filmie „Samotny mężczyzna”, Colin Firth otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara.Tom Ford przez wiele osób jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych i jednocześnie kontrowersyjnych projektantów. 
W międzyczasie stworzył on też własną linię perfum, która zadebiutowała w 2000 roku. Co wyróżnia zapachy sygnowane nazwiskiem znanego kreatora mody? Odpowiedz jest prosta: różnorodność.
W ofercie znajdują się zarówno propozycje dla pań i panów, jak i unisex, w których na próżno szukać jednej, dominującej nuty zapachowej, zamkniętych w klasyczne, minimalistyczne i ponadczasowe flakony – świetnie oddające charakter twórczości Toma Forda.
Info:

http://www.sephora.pl
https://viva.pl 




środa, 10 lipca 2019

NEW: 27 87 Perfumes, Sónar (2019)


Hiszpańska marka 27 87 Perfumes założona i wykreowana przez Romy Kowaleski; kobietę o polsko brzmiącym nazwisku, lecz pochodzącą z Berlina, przedstawia w tym roku swoje najnowsze zapachowe dzieło SONAR które jest hołdem dla słynnego na całym świecie festiwalu elektronicznego o tej samej nazwie mieszczącego się w Barcelonie.
Barcelona jest z pewnością jednym z najpiękniejszych miast Europy. Można uznać, że stolica Katalonii to jedno wielkie dzieło sztuki. Każdy najmniejszy napotkany element jak kostki chodnikowe, kosze na śmieci czy przystanki – wszystko jest w jakiś sposób „przyozdobione”. Wszystko nosi znamiona sztuki i wspaniałej hiszpańskiej kultury. Czuć, że miasto jest dla ludzi, dla ich wygody i komfortu, sprzyja ich działaniom i jest po prostu przyjazne, od świetnie rozwiązanej komunikacji miejskiej na otwartych i miłych ludziach skończywszy.

Na każdym kroku napotykamy proste, choć ciekawe i zwiększające funkcjonalność miasta pomysły, jak np. klimatyzacja i ekrany LCD w metrze, czy mnóstwo wypożyczalni funkcjonalnych miejskich rowerków. Do tego cała Barcelona żyje muzyką. Na przystankach, na skwerach wszędzie znajdziemy jakieś przyjemne, niezwykle zróżnicowane dźwięki z całego świata. Na przystankach z głośników snuje się jazz, na ulicach całe zespoły grają muzykę z całego świata, od lokalnych, gorących latynoskich klimatów po melodie japońskie.
Jednym z wielkich hiszpańskich wydarzeń jest Sónar: festiwal muzyki elektronicznej i eksperymentalnej, który od 1994 r. wpisany jest w kalendarz imprezowy Barcelony. Celem jest stworzenie specjalnej relacji między innowacją, technologią i kreatywnością.
Jest to jedna z największych i najbardziej prestiżowych imprez tego typu w Europie. Odbywa się corocznie w połowie czerwca i trwa kilka dni i kilka nocy. Festiwal ten łączy artystów o uznanej pozycji w branży z młodymi talentami w zakresie produkcji muzycznej i audiowizualnej, a od kilkudziesięciu lat sprowadza najciekawszych artystów z całego globu. Miasto na czas Sónara zamienia się w tętniącą kulturą stolicę współczesnej muzyki, gdyż wydarzenia spod znaku Sónar odbywają się w różnych lokalizacjach całej Barcelony.
Sónar” z elektryzującym początkiem białego dymu i ukrytym zapachem leżących na słońcu kabli elektrycznych, początkowa cytrusowa świeżość bergamotki zapewnia promienne światło słoneczne i zrelaksowaną plażową atmosferę. Hiper-nowocześnie zinterpretowana tuberoza oznacza przejście z jasnego dnia do wieczoru, gdy metaliczne dudnienie, oraz ciemne basy zwiastują długą pełną wrażeń gorącą noc. To, co sprawia, że ​​„sónar” jest naprawdę wyjątkowy i zaskakująco inny, to odurzająco kuszący akord piwny, który towarzyszy bazie palonej gumy i ciepłej wanilii.


Nuty głowy: Bergamotka, Różowy pieprz
Nuty serca: Tuberoza, Słód zbożowy, Szafran
Nuty podstawy: Akordy Metaliczne, Nuty drzewne, Wanilia.


Testując to piękne pachnidło ma się wrażenie absolutnego słonecznego ciepła. Sonar to cudownie tętniący miejskim życiem zapach. Kojarzy mi się z wiosenno-letnim wypoczynkiem - ale takim mocno intensywnym. Początek urzeka nas musującym, lekko pikantnym otwarciem bergamotki, bardzo wyrazistym i orzeźwiającym który to trwa bardzo krótko, z szybko wysuwającym się na plan subtelnym kwieciem tuberozy ale nie tej z gatunku morderczych, władczych lecz takiej czystej, krystalicznie przestrzennej jak gdyby lekko zmrożonej, pływającej w aldehydowej wodzie zabytkowej fontanny.
Olbrzymi dodatek szafranu z równie wielkim akcentem prawdziwej wanilii powoduje że zapach się ociepla, aż iskrzy swoją pikanterią. Na pewnym etapie pachnie trochę jak lekkie skórzane pachnidło (skórzane wnętrze nowego buta, być może z kroplą palonej gumy?) oraz ekskluzywnego mydła, powoli zasychającego na metalowej mydelniczce, takiego świeżego, waniliowo-kwiatowego o aromacie żółtego kwiecia mimozy, zielonej łodygi figi i ylangu.
Co raz to nowe aromaty się przewijają, a metaliczne akcenty pojawiają się kilkukrotnie by pod koniec dnia uspokoić się i drzewnie wyciszyć na skórze. W skrócie jest to zapach metaliczno-aldehydowo-krystalicznej czystości otoczony aurą kwiatową, nabierającej ciepła, wielowymiarowości, opowiadającej pewną historię.
Jestem pod wrażeniem konsekwencji w jakiej podąża wizerunek marki. W dobie nijakich perfum (także niszowych) gdzie liczą się tylko wyniki sprzedaży, a z każdej strony biją nas po oczach nachalne billboardy reklam a co za tym idzie wzrost popularności, to własnie hiszpańska marka 27 87 Perfumes w dalszym ciągu lansuje swój najwyższej jakości piękny zapachowy styl, który już od kilku lat trwa i bardzo przypadł mi do gustu.


czwartek, 20 czerwca 2019

NEWS: Rose Goldea Blossom Delight, Bvlgari (2019)


Biżuteryjna marka Bvlgari przedstawia swoją ostatnią nowość: Rose Goldea Blossom Delight uosabiające kobiecy subtelny aromat różanego kwiecia.
Jest to flanker pachnidła wprowadzonego w 2016 roku Bvlgari Rose Goldea. W odróżnieniu od tego dawnego, nowe perfumy reprezentują młodą dziewczynę na krawędzi kobiecości, na początku osiągania swoich marzeń. Ten świeży i promienny zapach uosabia pełne nadziei i namiętności uczucia.
Nowe pachnidło stworzone zostało przez mistrza perfumiarstwa Alberto Morillasa a sam zapach oddaje delikatny i świeży aromat kwitnących róż, zawierając kluczowy składnik: absolut z bułgarskiej róży.

Rose Goldea Blossom Delight przedstawia trzy etapy kwitnienia tego jakże cennego kwiecia poczynając od żywego, surowego zapachu zielonych liści i pączków kwiecia, by następnie przejść do świeżego zapachu pąków róży w początkowym rozkwicie, a kończąc na w pełni pięknie rozwiniętych kwitnących kwiatach.
Róża Goldea Blossom Delight będzie dostępna już w Październiku 2019 roku w Perfumeriach na całym świecie.

Nuty głowy: Liść fiołka, zielona papaja, absolut jaśminowy,
Nuty serca: Róża, zielony liść róży, pączki róży, konwalia,
Nuty bazy: Absolut bułgarskiej róży, białe piżmo, ambra.




piątek, 14 czerwca 2019

NEW: La Couche Du Diable, Serge Lutens (2019)


Serge Lutens razem w duecie z Christopherem Sheldrakem kreujący perfumy ekskluzywne, charakterystyczne i oryginalne przedstawia swoje najnowsze pachnidło w którym po raz pierwszy użyto egzotycznego agarowca w składzie!
Zapach zwie się: La Couche du Diable i opisywany jest jako słodko-dymny, pudrowo-głęboki z najważniejszymi składnikami: agarem, cistusem oraz skórzaną śliwką oświetloną odrobiną cytrusów z cynamonem. Najnowsze zapachowa kreacja jak cała eksportowa kolekcja posiada już nową szatę graficzną w ciemnych klasycznych kolorach oraz w dwóch pojemnościach: 50ml i dużej 100ml.

"Jak można uczestniczyć w koronacji szatana bez uprzedniego zakosztowania grzechu? Oud i labdanum łączą się, aby stworzyć diaboliczną i wystawną zasłonę odpustu i wyrzutów sumienia dla pierwszego występku"


Marka Serge Lutens założona została w 2000 roku przez Serge’a Lutensa, francuskiego wizjonera w dziedzinie zapachów i kosmetyków.
Serge urodził się w 1942 roku w Lille, na północy Francji. Początkowo był fryzjerem, jednak szybko odkrył w sobie zainteresowanie kosmetykami i makijażem. Jego nowatorskie podejście szybko zostało docenione i w 1962 roku został zatrudniony w magazynie Vogue, gdzie współpracował z takimi nazwiskami, jak Richard Avedon, Bob Richardson czy Irving Penn. W 1967 roku Christian Dior zaangażował go do stworzenia linii makijażu w jego najnowszej kolekcji.

Serge Lutens najbardziej znany jest ze swojej współpracy z japońską marką Shiseido, której nowy wizerunek tworzył od lat 80. Marka która dostępna jest w Perfumerii Mon Credo dedykowana jest dla miłośników najbardziej wyrafinowanych perfum. To urzekające kompozycje, których proces tworzenia zaczyna się w wyobraźni jednego człowieka – Serge’a Lutensa. Inspirowane jego dzieciństwem, podróżami i przeżyciami, przynoszą swoim użytkownikom niezwykłe doznania.
Roztaczają aurę tajemniczości i egzotyki, a w miarę upływu czasu uwalniają nieoczekiwane nuty zapachowe, sprawiając, że nie sposób się nimi znudzić. Tajemniczości związane z siłą gwiazd.

piątek, 24 maja 2019

NEW: Rammstein Kokain (2019)


Jak pachnie Rammstein? Niemiecka kapela właśnie zaprezentowała oprócz nowej wspaniałej płyty swoje debiutanckie i niezwykle oryginalne perfumy o intrygującej nazwie Kokain.
17 maja 2019 na sklepowych półkach pojawił się długo wyczekiwany album Rammsteina. Fani musieli czekać aż 10 lat na ten krążek. Czekanie się opłaciło, bo nowy materiał Rammsteina nie zawiódł wielbicieli grupy. Na pierwszy singiel wybrano kompozycję "Deutschland", następnie poznaliśmy "Radio". Rammstein zaprezentuje nowy materiał na nowej trasie koncertowej i wystąpi w Polsce. Koncert odbędzie się 24 lipca 2019 w Chorzowie na stadionie Śląskim ale to nie koniec ciekawostek.

Nazwa perfum ściśle związana jest z piosenką "Kokain" a sam zapach ma nawiązywać do twórczości zespołu. W opisie produktu możemy przeczytać, że poczujemy zapach ognia, jak również heroiny i kokainy.
Rammstein Kokain
Nuty: Akord benzyny, paczula, akord skóry, akord ognia, palone drewno.

"Perfumy Rammstein są analogicznie do całej twórczości zespołu w 100% Rammstein. Spektakularne i w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu rammsteinowe. Zapach heroiny, kokainy jest w nucie głowy i spotykają się w nucie serca z staccato mocnych nut jak benzyna i paczula, palone drewno, skóra i zapach ognia w bazowej nucie. Jest to zapach dla wszystkich kobiet i mężczyzn lubiących coś nadzwyczajnego. Kokaina od Rammstein uzależnia."

Pachnidło dostępne będzie jako unisex czyli skierowane zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn a pojawiło się już w niemieckich perfumeriach oraz drogeriach jako woda toaletowa o 50ml, 75ml pojemności i atrakcyjnej cenie.


info:
www.antyradio.pl

sobota, 11 maja 2019

Splendiris, Parfums Dusita (2019)

Splendiris jest najnowszym dodatkiem do pięknej olfaktorycznej kolekcji założycielki marki Parfums Dusita a każdy z zapachów stworzony został w klasycznym francuskim stylu i jest mieszanką rzadkich naturalnych olejków i żywic w niezwykłych układach nie znajdywanych dotychczas we francuskiej ekskluzywnej perfumerii. Każdy z nich charakteryzuje się wyjątkową subtelnością jakości wiodącej perfumerii w Grasse, razem z elegancką, egzotyczną finezją zapewnioną przez ich utalentowaną twórczynię i założycielkę Dusita, Pissarę Umavijani.

Nuty: Kalabryjska bergamotka, Mandarynka kapuańska, Czerwona pomarańcza, Absolut Liści fiołka, Liść figowy, Olejek z nasion marchwi, Masło irysowe, Fiołek, Róża majowa, Jaśmin Sambac, Absolut Madagaskarskiej wanilii, Cedrowe drewno, Haitańska wetyweria, Szara ambra. 


Jak wspominałem wcześniej w postach ten piękny zapach którego zaraz opiszę a właściwie jego nazwa była wyłoniona z pośród 957 zgłoszeń z całego świata po ponad dwu-miesięcznym konkursie zorganizowanym przez portal Fragrantica. Utalentowana perfumiarka chciała stworzyć współczesne pudrowe perfumy lecz bez chłodu który jest obecny w większości irysowych pachnidłach. Po wielu próbach osiągnęła pożądaną harmonię kompozycyjną.
Początek otwiera się delikatnymi cytrusowymi aromatami lecz od samego początku testów mamy pewność że zapach jest i będzie kwiatowo-pastelowy, miękki. I tak w rzeczywistości jest.
Cytrusy muśnięte delikatną zielenią liści fiołka i figowca. Warto podkreślić że aromat fiołków uwielbiało wiele znakomitych osobowości: aktorka Marlene Dietrich i sam Napoleon Bonaparte. Niektórzy uznają go za afrodyzjak, choć przede wszystkim koi umysł i wyczarowuje uśmiech na twarzy. W języku kwiatów fiołek jest wyrazem miłości a jego zapach jest inny niż aromat jego liści. Kwiaty mają ziemistą, drzewno-kwiatową woń, która nadaje perfumom słodki, pudrowy odcień. Liście fiołka natomiast charakteryzują się intensywnym, zielonym zapachem z wodnym akcentem.

 Zdjęcie: Konstantin Subbotin

Po krótkim czasie pojawia się On: gwiazdor wieczoru. W sercu zapachu dominujący pięknie pachnący cenny irys z którym praca nie należy do łatwych a który świetnie współgra z miękkimi fiołkowymi aromatami a dodatek olejku z nasion marchwi tylko potęguje ich doznanie.
Irys cenniejszy niż złoto kwiat, który zazdrośnie ukrywa swój skarb nie między płatkami kwiecia, a w wonnych korzeniach, lecz zanim zostaną zebrane muszą rosnąć w ziemi minimum trzy do pięciu lat. Po zbiorach kłącze musi odpocząć przez kolejne lata, w suchym miejscu,z dala od światła, nabierając charakterystycznego pudrowego aromatu. Olejek z irysa jest jednym z „najmocniejszych” i nie traci jakości z upływem lat. Jego zapach jest podobny do fiołków. Tylko kłącza, które schną długo zyskują swój aromat. Kłącza, które się zestarzały poddaje się następnie destylacji parą wodną uzyskując gęstą substancję tłuszczową, znaną w przemyśle perfumeryjnym pod nazwą „masło irysowe.” Odrobina róży oraz miodowego kwiecia jaśminu z puchatą wanilią także ma tu swoje miejsce ocieplając i rozjaśniając chłodny akord irysa.
Dla mojego nosa Splendiris jest jak spacer po kwitnących leśnych ogrodach który wypełnia energią moją duszę, przywraca równowagę mojemu organizmowi. W ten słoneczny dzień spacer sprawie wiele satysfakcji. Pod nogami słychać charakterystyczne trzaski zeszłorocznych, suchych gałązek. Słońce wychylające się z nad zielonych konar drzewnych świeci mocno w oczy. Czuć charakterystyczny zielono kwiatowy aromat. Na niekiedy porośniętych trawą ścieżkach mijam powalone drzewa, otoczone plątaniną gałązek przez które wydostają się kwitnące niepozorne małe dzikie kwiaty w fioletowym odcieniu. Zaiste piękny to widok.
Fiołkowe aromaty unoszą się w powietrzu po ogrzanej Słońcem ziemi. Dopiero pod koniec dnia aromaty subtelnie się uspokajają ukazując wytrawne ciepłe drewno cedrowe z korzeniem wetiwerii pojawiającej się nieco później ocieplony najprawdziwszą wanilią.
Podsumowując: To nie jest skomplikowany zapach, ale bardzo piękny i elegancki. Ten leśny, pudrowo-kwiatowy bukiet ma w sobie niesamowicie pozytywną energię. Jest świeży, czarujący i miły dla powojeniowych zmysłów, i taką też aurę roztacza wokoło. Gorąco polecam testy bo warto!



poniedziałek, 6 maja 2019

NEW: Carine Roitfeld Parfums (2019)


Jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w świecie mody Carine Roitfeld wprowadza na rynek debiutancką kolekcję zapachów. Była redaktorka francuskiego magazynu "Vogue ",redaktorka naczelna magazynu "CR Fashion Book; magazynie, który założyła w 2012 roku po opuszczeniu "Vogue oraz w 2015 roku CR Men’s Book", wypuściła właśnie na rynek swoją premierową linię zapachową zatytułowaną "7 Lovers".

Siódemka od zawsze była moim szczęśliwym numerem", tłumaczy Carine. „Ciągle znajduję w tej cyfrze coś inspirującego: kształt, brzmienie, znaczenie i to, co reprezentuje. Siedem cudów świata, szczęśliwa siódemka, siedem dni tygodnia, siedem grzechów głównych, siedmiu kochanków".



Premiera marki Carine Roitfeld Parfums została ogłoszona w dość niekonwencjonalny sposób: 4000 plakatów, w których wydawczyni pojawiła się nago, zostało umieszczonych w całej stolicy Francji. Głosiły one: "Carine Roitfeld, już wkrótce". Bizneswoman zapowiedziała też swój zapachowy debiut podczas Paris Fashion Week oraz na Instagramie.
Carine Roitfeld Parfums to kolekcja zapachów typu uniseks, zainspirowanych siedmioma wyimaginowanymi kochankami z siedmiu jej ulubionych miast na całym świecie.
Podczas gdy każdy zapach nosi imię jednego z „kochanków” Roitfeld zainspirowały ją także inne osoby, które odgrywają lub odgrywały kluczową rolę w jej życiu i inspiracji. „Każdy kochanek to pomysł na imię, które wiele dla mnie znaczy, nawet jeśli nie jest kochankiem” - wyjaśnia Roitfeld.
Proces tworzenia swojego najnowszego projektu zajął jej ponad osiem lat między innymi na opracowanie wszystkich sześciu zapachów. Połączyła swoje siły z mistrzami perfumiarstwa: Aurélienem Guichardem, Pascalem Gaurinem i Yannem Vasnierem, którzy mają ogromne doświadczenie w tworzeniu najlepiej sprzedających się luksusowych perfum. Tworzyli oni dla takich marek jak: Armani Privé, Tom Ford i Marc Jacobs.

AURELIEN
Perfumiarz: Aurélien Guichard
Nuty zapachowe: Absolut z kwiatu pomarańczy, Absolut jaśminowy, Benzoes, Mirra, Opoponaks, Paczula, Akord czarnej ambry.

GEORGE
Perfumiarz: Yann Vasnier
Nuty: Żywica Galbanum z Iranu, Absolut liść fiołka, Konopie indyjskie, Jaśmin, Róża, Irys, Mech dębowy, Akordy ziemi, Drzew oraz Skóry.

KAR-WAI
Perfumiarz: Pascal Gaurin
Nuty zapachowe: Herbata wędzona Longjing, Osmantus, Wetiwer, Bergamotka, Kardamon, Róża Turecka, Jaśmin, Piżmo, Szafran.

LAWRENCE
Perfumiarz: Yann Vasnier
Nuty zapachowe: Jaśmin Egipski, Balsam Tolu, piżmo, Drewno agarowe (Oud), Kminek, Kolendra, Szafran.

ORSON
Perfumiarz: Aurélien Guichard
Nuty zapachowe: Kwiat Głogu, Absolut Tuberozy, Ylang-ylang, Drzewo sandałowe, Benzoes z Laosu, Opoponaks, Fasolka tonka.

VLADIMIR
Perfumiarz: Pascal Gaurin
Nuty zapachowe: Marokański Irys, Kadzidło, Ambra, Grejpfrut, Bergamotka, Francuska Szałwia, Cedr, Geranium z Egiptu.

SEBASTIAN
Nuty zapachowe: Nieśmiertelnik, Absolut Indyjskiej Tuberozy, Drewno sandałowe, Wanilia.

Kolekcja perfum zawiera siedem zapachów o pojemności 90ml każdy oraz jako podróżny travel spray o pojemności 10ml. Będzie można je nabyć na stronie marki i w perfumeriach już od 6 Maja 2019 roku.
Orientacyjne ceny to ok. 260 euro za pełnowymiarowy flakon. 


Zdjęcia: 
CarineRoitfeld.com 
us.fashionnetwork.com
People.com