wtorek, 5 września 2017

NEWS: Chanel Gabrielle (2017)

Legendarna francuska marka Chanel przedstawia swoje najnowsze pachnidło Gabrielle o którym zrobiło się głośno jeszcze przed światową paryską premierą. Nie ma wątpliwości  iż ten rok jest świętem marki oraz jej założycielki Gabrielle Bonheur Chanel, czyli słynnej Coco. Są to pierwsze wykreowane od 15 lat damskie perfumy nie będące flankerem innego zapachu, stworzone przez młodego Oliviera Polge, syna Jacques’a Polge kreatora perfum Chanel, od 1978 roku który odgrywał podwójną rolę, jedną gwarantując zachowanie unikalnego dziedzictwa węchowego, a drugą jako innowator kreacji zapachowych odkrywając w nich na nowo aspekty stylu Chanel, które stały się punktem odniesienia w historii współczesnej perfumerii. Olivier ma już na swoim koncie mnóstwo wspaniałych zapachowych kreacji dla takich marek jak: Burberry, J. Del Pozo, Roberto Cavalli, Balenciaga, Victor&Rolf, Guerlain, Jil Sander, Chopard, Bvlgari, Thierry Mugler, Kenzo i wielu innych. 

Nuty głowy:  Mandarynka, Grejpfrut, Czarna porzeczka,
Nuty serca: Tuberoza z Grasse, Ylang-ylang, Jaśmin, Kwiat pomarańczy,
Nuty bazy: Drewno sandałowe, Piżmo.


’Zapach Gabrielle jest odzwierciedleniem tego, kim naprawdę była Coco Chanel. Chcemy oddać to, co nosiła w sobie, co miała w sercu, a były to wartości, które są aktualne i dzisiaj. Pragniemy uchwycić to, kim była Gabrielle, zanim stała się Coco. Przeprowadziliśmy wiele badań kobiet millennialnych z całego świata i widać gołym okiem, że nie chcą one być szufladkowane. Chcą żyć własnym życiem, chcą być sobą, chcą kreować własne przeznaczenie’’
 - Christine Dagousset, dyrektor segmentu urody i zapachów marki Chanel.


Na jej cześć projektant marki Karl Lagerfeld stworzył niekwestionowany bestseller – torebkę nazwanej jej imieniem Gabrielle, która jest obecnie najbardziej pożądanym modelem wśród miłośniczek mody. Założycielki która swoimi kolekcjami chciała dawać kobietom poczucie elegancji, najwyższej jakości oraz wolności. Nowy egzemplarz jest połączeniem piękna z prostotą, klasycznej formy z wysublimowaną elegancją, tak charakterystyczną dla Chanel. Projekt inspirowany był torbami, które niegdyś panowie nosili podczas wyścigów konnych. Inspiracja ta nie jest przypadkowa. Coco Chanel wiele swoich innowacyjnych projektów zawdzięczała inspiracjom zaczerpniętym właśnie z męskiej garderoby. W kampanii reklamowej wzięła udział słynna aktorka młodego pokolenia – buntownicza Kristen Stewart. Stewart znana jest głównie z filmu "Zmierzch" a dotychczas była twarzą kampanii kolekcji Métiers d’Art,  torebki Chanel Gabrielle, oraz twarzą linii kosmetyków do makijażu Zima 2016.
Sam zapach celujący głównie w młodsze pokolenie jest świetlisto-kwiatowy, bardzo współczesny i kobiecy, zamknięty w delikatnym wykonanym z cienkiego szkła flakonie z atomizerem i praktycznie niewidoczną rurką. Początek na skórze ujawnia olbrzymią eksplozję cytrusów z wybijającym się akordem grejpfrutowym, muśniętym wyciśniętym sokiem z liści i owocu czarnej porzeczki. Nosząc to pachnidło ma się wrażenie obcowania z innymi, wcześniejszymi dziełami marki a mianowicie Coco Mademoiselle i Chance. Cytrusy ewoluują w pudrowo-pastelowy, lekko syntetyczny bukiet kwiatowy z wyłaniającym się wibrującym białym kwieciem pomarańczy oraz jaśminu, osiadając po kilku godzinach na kremowym sandałowcu. Bezskutecznie szukam w zapachu ukochanego kremowego żółtego ylangu oraz władczej tuberozy. Niestety albo mój nos zawodzi, albo jest ich w tej kompozycji zdecydowanie zbyt mała ilość.
Choć pachnidło nie należy do moich ukochanych kreacji legendarnej marki, to doceniam je. Uważam iż jest bezpiecznym, poprawnie wykonanym, nie męczącym mainstreamem o świetnej trwałości i projekcji, nadającym się praktycznie na każdą okazję. Idealnie się sprawdzi na Wiosnę ale także w okresie jesiennym. Jest elegancką kreacją, która sprawia iż nosząc ją globalnie można się w niej poczuć lekko i przyjemnie. Natomiast moim zdaniem brakuje w tej kompozycji pazura buntowniczej Gabrielle Bonheur Chanel która raczej nie należała do skromnych i delikatnych osób. Mimo wszystko doceniam wysiłek i włożoną w nią pracę młodego perfumiarza, która z pewnością się spodoba, a same pachnidło świetnie wkomponowuje się w dzisiejsze gusta młodych dziewczyn. Jest kwintesencją tego co jest pomiędzy dziewczęcością a kobiecością, wiec polecam testy.





2 komentarze:

  1. Tylko pytanie: którą młodą dziewczynę będzie stać na te perfumy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety. Legendarna marka wysoko się ceni, ale zawsze można polować na aukcjach :)

      Usuń