środa, 20 stycznia 2016

Orali Perfume

Piękno może cię inspirować i tworzyć prawdziwie magiczne wspomnienia każdego dnia.”
- Elena Bensonoff

Elena o swojej olfaktorycznej podróży.
Odkąd byłam małą dziewczynką ten zapach mnie urzekał. Wspominam z czułością zapach kwiatów, kwitnących drzew, skoszonej trawy wczesnego poranka, deszczu, świeżo upranej bielizny po wywieszeniu jej na dworze do wyschnięcia, gotowania mojej mamy i ramienia taty. Żywo pamiętam napływ podekscytowania, kiedy podkradłam ulubione perfumy mojej mamy – to było coś takiego, jakby coś magicznego miało się wydarzyć.
Kiedy dorastałam, moje oczarowanie zapachami urosło do w pełni rozwiniętego romansu. Nawet mój dzień wydaje się niepełny bez użycia perfum, ponieważ zapach pozwala mi podłączyć moją moc wyrażania siebie. Niektóre perfumy mają tą nadzwyczajną umiejętność inspirowania, wzmacniania, motywowania i połączenia z każdym pragnieniem i emocją. Gromadzą ciepłe wspomnienia w każdej z naszych komórek. Doświadczenie to jest podobne do otwierania starego medalionu.
Ponieważ jestem farmaceutą, proces tworzenia zawsze mnie intrygował. Moje wyszkolenie i wiedza w dziedzinie Medycyny Integracyjnej zmusiło mnie do stworzenia znacznie czystszej i zdrowszej wersji typowych, syntetycznych zapachów.


Zostałam błyskawicznie zabrana w niesamowitą podróż uczenia się sztuki i umiejętności robienia naturalnych perfum. To jest forma sztuki, która wymaga cierpliwości, intuicji, szacunku i głębszego zrozumienia i miłości do każdego składnika. Nie jestem w stanie powiedzieć ile razy pozbywałam się nieudanych mieszanek. Ale to była moja pasja i tęsknota, by stworzyć piękne i magiczne arcydzieło, które utrzymywało mnie przy życiu.
Wszystkie nasze Perfumy Orali są w 100% naturalne i luksusowe. Wykonuje się je ręcznie w małych seriach wykorzystując najsubtelniejsze składniki z całego świata. Miłość, Natura, Nieskazitelność i Piękno są głównymi twórczymi inspiracjami we wszystkich moich wytworach.



Dziś mam przyjemność testowania dwóch unikatowych dzieł holistycznej marki Orali Perfume wykreowanej z miłości do piękna przez zjawiskowej urody perfumiarkę Elenę Bensonoff, dyplomowanego lekarza medycyny która razem z partnerem Guramem Wolfgangiem Reithem - duchowym nauczycielem, szkoleniowym doradcą i wiceprezesem Wholistic zajmują się medycyną holistyczną i odblokowywaniem czakr. Ogólnie mówiąc zajmują się uzdrawianiem umysłu, ciała i duszy.

Elena Bensonoff oraz Guram Wolfgang Reith


WHOLISTIC
Wholistic miesza naukowe z duchowym, by pomóc stawić czoło negatywnym emocjom i uwolnić je – oczyszczając aurę, otwierając czakry by pozwolić pokrzepiającej energii płynąć swobodnie przez całe twoje ciało.
Efekt? Czujesz się zrównoważony, otoczony opieką i szczęśliwy. Odzwierciedlasz wewnętrzny spokój. I emanujesz miłością.
Jeśli szukasz głębszego sensu w życiu, ulgi w przewlekłym bólu czy poczucia spokoju z tym, z kim jesteś, trafiłeś we właściwe miejsce. .. Oczyść, ustabilizuj i naładuj swoje życie praktykami takimi jak Czakra/ Równoważenie Energii, Feng Shui, Regeresja hipnotyczna do przeszłego życia, Kinezjologia i Seminaria na żywo. Zadbaj o swoje ciało i duszę z Organicznym Balsamem do Pielęgnacji Skóry zrobionym ręcznie, Luksusowymi Naturalnymi Perfumami, Solami Leczniczymi, Mieszankami Olejków Eterycznych i wieloma innymi.
Wholistic to nie tylko ochrona twojego życia … To styl życia.
Rozejrzyj się wokół …

Czym tak naprawdę są czakry?
Nasze myśli, emocje, wzorce zachowań, cechy charakteru, mają swoje odbicie w czakrach. Czakry to inaczej koła, Jest ich dokładnie siedem - widziane są również jak kwiaty, wiry, lub różnokolorowe światła są punktami na mapie świadomości.
Czakry usytuowane są wzdłuż kręgosłupa i na czubku głowy. Jeśli funkcjonują prawidłowo, dopisuje Ci zdrowie – po prostu czujesz się znakomicie w swoim ciele. Twoje relacje z otoczeniem układają się dobrze: jesteś otwarty na innych ludzi, potrafisz odnosić się do nich przyjaźnie.

Są niewidoczne dla ludzkiego oka i niewykrywalne dla aparatury. A jednak czujesz ich wpływ. Decydują o tym, jak funkcjonuje Twój organizm, jakie jest Twoje samopoczucie i jak radzisz sobie z problemami życiowymi. Czakry rządzą wszystkim: od bólu głowy – po brak pieniędzy. Można się spierać na ile ich istnienie jest zasadne, jednak wszystkie tradycje Ziemi widzą je człowieku i podkreślają ich znaczenie dla zdrowia, myśli, emocji, a nawet mocy magicznych.
Wraz z kanałami psychicznymi, aurą oraz energią tworzą ciało energetyczne. Jest ono odpowiedzialne za to co przyciągamy w życiu a co odpychamy. Co nam szkodzi a na co jesteśmy odporni/obojętni.

Działanie czakr najlepiej poznać na przykładzie: zastój w przepływie czakry podstawy spowodowany brakiem ruchu stopniowo przekształca się w blok który powoduje np. depresję.
Co sprawia, że czakra przestaje prawidłowo funkcjonować? Przede wszystkim negatywne wydarzenia w Twoim życiu. Silny, jednorazowy stres albo codzienne życie w stresie. Przebyte lub przewlekłe choroby.
Kiedy zaś blok jeszcze bardziej się pogłębi, spowoduje chorobę objawiającą się np. drętwieniem nóg.
Odblokowanie czy też oczyszczenie głównych czakr daje możliwość osiągnięcia równowagi energetycznej oraz uaktywnienia naturalnych zdolności samo uzdrawiania organizmu. Daje także możliwość dzielenia się z innymi życiodajną energią miłości, zdrowia oraz bogactwa.

Czym jest medycyna holistyczna?
Medycyna holistyczna jest medycyną opierającą się na założeniu, że stan umysłu, ducha i ciała wzajemnie wpływają na siebie i że należy leczyć cały organizm, a nie tylko jego chorą część.
Medycyna holistyczna opiera się na założeniu, że poszczególne sfery życia człowieka stanowią niepodzielną całość. W podejściu holistycznym ciało, umysł, emocje i dusza stanowią jedność. Zamiast skupiać się na symptomach choroby, medycyna holistyczna stara się dotrzeć do jej przyczyny.
Bardziej niż na odizolowaną funkcję jego organów patrzy na jego ciało, duszę, emocje i środowisko, w którym człowiek żyje.
Zaangażowanie pacjenta w proces leczenia jest kluczowe w walce z chorobą. Medycyna holistyczna skupia się na naturalnych procesach leczenia, podczas których lekarz ma wspomagać siły natury. 
W medycynie holistycznej wszelkie aspekty wpływające na zdrowie, dobre samopoczucie i wewnętrzną równowagę włącznie z dietą, stylem życia, stanem emocjonalnym, relacjami międzyludzkimi, związkami z otoczeniem i duchowością są brane pod uwagę. Pacjent i lekarz-terapeuta są partnerami w procesie leczenia.

Termin medycyna holistyczna (leczenie całościowe) nie jest nowy. Prace kliniczne z zakresu medycyny holistycznej pojawiły się mniej więcej w latach 70. XX wieku, mimo że ich korzenie sięgają bardzo głęboko. Pierwsze przejawy owej koncepcji można znaleźć już w dziele najbardziej znanego lekarza imperium rzymskiego, jakim bez wątpienia był Claudius Galen (129 – 216). Medycyna holistyczna opiera się na zasadach profilaktyki oraz medycyny leczniczej podkreślającej potrzebę spojrzenia na człowieka z całościowego punktu widzenia.

Pierwszym przekazem pisanym, w którym zawarta jest wiedza o chorobach i metodach ich zwalczania, jest tzw. „Żółtego Cesarza Księga Medycyny Wewnętrznej” (z III w. p.n.e.), do dziś stanowiąca kanon dla lekarzy.
Żółty Władca powiedział: „Yin i Yang są drogą do Nieba i Ziemi, wielką zasadą i zarysem wszystkiego, rodzicami przemian, korzeniem i źródłem życia i śmierci, pałacem bogów. Leczenie choroby winno opierać się na korzeniach.”
Żyjący na przełomie V i IV w. p.n.e. grecki filozof Hipokrates, uważany za ojca medycyny zachodniej, uważał wszak, że człowiek pozostaje w ścisłym związku ze swoim środowiskiem oraz, że należy leczyć chorego, a nie konkretną chorobę. Medycyna zachodnia, patrząca wycinkowo i skupiona na leczeniu skutków, odeszła niestety od podejścia holistycznego. Choć ostatnio... nieśmiało do niego wraca. Stąd, być może, coraz większe zainteresowanie medycyną Wschodu.

Istotę chińskiej nauki stanowi teoria yin i yang. Na niej opiera się także wiedza o leczeniu, ściśle związana z filozofią Wschodu. Wszechświat składa się z dynamicznych i wzajemnie na siebie oddziałujących sił, a warunkiem istnienia życia jest nieustanny przepływ energii, przez Chińczyków określanej jako qi (chi), zaś przez Japończyków – ki. Qi – trudna do określenia i pojęcia, szczególnie dla nas, ludzi Zachodu – na Wschodzie rozumiana jest jako ożywcza siła napędowa.
Według encyklopedii holizm jest uważany za kierunek filozoficzny, idealistyczną „filozofię całości" (z greckiego holos = całość). Owy termin został wprowadzony w 1926 r. przez J. Ch. Smutsa (1870 – 1950). W książce „Holizm i ewolucja" zastępuje zasadę zachowania masy teorią procesu holistycznego. Uzasadnia niemożliwość redukcji całości do sumy części i jednocześnie uważa, że światem rządzi proces holistyczny, proces ewolucji twórczej, tworzenie nowych całościowości. W ciągu ewolucji formy materii nieustannie rosną i powstawają na nowo.
W medycynie holistycznej całość nie można analizować, poznać, wyjaśnić i ma charakter mistyczny, pozbawiony materii. W skrócie można powiedzieć, że całość jest więcej niż tylko suma jej poszczególnych części. Do określenia tego niezwykle ciekawego zjawiska często używa się terminu „efekt synergiczny", matematycznie można to ująć w ten sposób, że jeden dodać jeden równa się dwa i coś więcej.
Medycyna holistyczna stosuje szeroki zakres praktyk leczniczych. Szczególnie akcentuje troskę  człowieka o „samego siebie" (w języku angielskim self-healing, self-care) w oparciu o ćwiczenie, prawidłowe odżywianie się, odpowiedni sen, pobyt na świeżym powietrzu oraz wstrzemiężliwość w złych przyzwyczajeniach.
Termin medycyna holistyczna stał się modny pod koniec XX wieku. The International Association of Holistic Health Practitioners (Międzynarodowa Asocjacja Holistycznych Lekarzy Praktycznych) została założona w 1981 roku. W jej podstawowej filozofii przywiązyuje się wagę do zapewnienia całościowej opieki pacjenta i do tego, że całość ma zawsze pierwszeństwo przed poszczególnymi częściami. Na chorego należy patrzeć w sposób całościowy a nie częściowy i „wyspecjalizowany".




Najnowsze, wymieszane przez Elenę w 100% naturalne pachnidła formułowane z wielką miłością, wykreowane zostały ze szlachetnych składników pochodzących z całego świata. Perfumy te oraz flakon inspirowany słynną Piątką można traktować jako antidotum na zalewający nasz rynek tanią chemią tradycyjnych masowych produkcji.

Maitreya by Orali Perfume (2014)

Opis zapachu:
Powąchaj… Pozwól by zapach cię poruszył i rozbudził Boską Kobiecość!  Jej władza nad pięknem, pasją, tajemniczością i miłością czeka na ciebie. W ciągu kilku sekund namaszczenia, zmysły powonienia i dotyku ogarniają zarówno przestrzeń, jak i czas.
Pozwól uzdrawiającemu aromatowi uwieść cię, gdy wyruszysz w podróż do królestwa Magii. Najpierw napotykasz błyskotliwą bergamotę, czerwoną pomarańczę i słodką wanilię. Ciekawość i tęsknota przyłączają się teraz do twoich podróży. Wkrótce  kwiat pomarańczy, jaśmin, wiciokrzew, morela, paczula i balsam peruwiański przenikną twoją istotę, będą pieścić twoją duszę i kusić wewnętrzną Boginię. Jej postrzegania, twoje postrzegania intuicji, kreatywności, harmonii, mądrości czerpią pokarm z energii krążącej teraz w twoich porach. Kiedy ten naturalny hipnotyczny aromat obudzi w pełni twoje zmysły, to mistyczne miejsce MIŁOŚCI i ŚWIATŁA oczaruje cię!

Maitreya pochodzi z sanskryckiego maitri co znaczy, nieuwarunkowana, uniwersalna miłość.
Czasami słowo to tłumaczy się jako kochająca życzliwość. W ikonografii przedstawia się tego buddę jako siedzącego na wysokim tronie, a nie w pozycji lotosu. Uważa się, że za pośrednictwem  Asangi jest autorem "Pięciu tekstów", ważnego zbioru nauk buddyjskich. Maitreja — doskonale współczujący — cieszył się niezwykłą popularnością. Stał się buddą światłości, pocieszycielem cierpiących, spowiednikiem grzeszników i przewodnikiem "dusz" po śmierci.’
Harmonia i szczęście to wizytówka tego pachnidła. To niewątpliwie bardzo charakterystyczny dla wymagającego nosa kwiatowo-orientalny zapach wykonany w 100% z naturalnych ingrediencji w którym szlachetność składników czujemy praktycznie od początku aż po sam koniec.
Jest zupełnie inny niż obecnie tworzone zapachy. Intryguje swoją innością. Ma w sobie coś takiego, co przyciąga i nie pozostawia obojętnym choć z początku dla niektórych osób nie zaznajomionych z prawdziwą naturą, wielbicieli mainstreamowych perfum może okazać się trudny w noszeniu i raczej stać się negatywnie odbierany. A to wielki błąd gdyż należy mu dać szansę i ponosić znacznie dłużej. Wtedy ukazuje naprawdę piękne oblicze.
Maitreya to mocno skoncentrowana wersja perfum zamknięta jest w niepowtarzalnym, a przy tym pięknym, romantycznym flakonie, i choć pachnidło to kosztuje niemało, zdecydowanie warto je poznać, gdyż rozsiewa wokoło boskie aromaty głównie kwiatowe i owocowe, lecz nietypowe.
Pomimo słodkich akordów jakie widnieją w spisie nut: waniliny, słodkiej soczystej moreli to pachnidło nie posiada odrobiny słodyczy pomimo swej kwiatowej kremowości. Jest odrobinę wytrawny a jednocześnie subtelnie owocowy. Wyczuwalny jest spory dodatek akordów balsamicznych, nietypowych kwiatów pachnących sianem i ziołami oraz paczuli dodającej mu ziemistego, lekko suchego pazura a nadającej swoistej przytulności. Wszystko bardzo perfekcyjnie zostało wymieszane iż praktycznie ciężko jest tu wyszczególnić pojedyncze akordy.
Obcując z tym pachnidłem można doznać wrażenia "zawładnięcia zapachem", gdyż raz użyty nie odpuszcza tak szybko i ciężko o nim zapomnieć a przy tym choć trwałość ma znakomitą to nie pasują do niej wszelkie określenia typu "killer". Dla wszystkich miłośników niesionej jak podmuch wiatru roztaczający swój czar czystych, naturalnych perfum.

Nuty: Bergamotka, Geranyl Acetate, Wanilina, Czerwona pomarańcza, Kwiat pomarańczy, Jaśmin, Wiciokrzew, Morela, Cyweta, Balsam Peru, Paczula.


Saint by Orali Perfume (2014)

Opis:
Zainspirowane przez drogiego przyjaciela, Perfumy Saint sprawią, że poczujesz się zahipnotyzowany i zaciekawiony od pierwszego momentu. Czysty zapach tworzy zmysłowe warstwy, które poszerzają twoją świadomość i otwierają twoją ciekawość.  Natchniony jest on krystalicznymi energiami, które otwierają twoje zmysły, przynosząc uzdrowienie i wzbogacenie jakości twojego istnienia z każdą nutą. Od pierwszego namaszczenia tym mistycznym zapachem … upajasz się zieloną, gładką i balsamiczną mieszanką balsamu jodłowego, ciepłym i leśnym masłem z korzenia irysowego, mocnym i ostrym olejkiem laurowym, kolendrą i jagodami jałowca starożytne żywice drzewa sandałowego, kadzidło i ambra dotykają twoje uczucie głęboko i intuicyjnie chcąc dotrzeć nawet głębiej. Natchnięty orzeźwiającą palczatką, zielną Szałwią Muszkatołową i pudrowym, przypominającym cukierek aromatem fasoli tonka upoisz się całkowicie. Saint jest idealną orkiestracją sakralnych starożytnych nut płynących w najbardziej nieoczekiwanej symfonii.

Drzewny, leśno-ziołowy o charakterystycznym aromacie iglastej jodły, z mnóstwem suszonych jagód jałowca, pikantny, balsamiczny, o dziwo lekko kamforowy, z pięknym otwarciem liści wawrzynu i aromatycznej trawy cytrynowej na dymnej kadzidlanej bazie. Jest w nim jakaś taka ukryta słodycz jak gdyby z brązowego cukru którą nie potrafię rozszyfrować (tonka? żywica kadzidlana? A może kremowy sandałowiec?) Po pierwszym psiku- stwierdziłem, że pachnie bardzo interesująco.
Pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi na myśl to: Święta. Mnóstwo ziół, intensywny zapach żywicy drzew iglastych, igliwia z choinki oraz subtelna roznosząca się w powietrzu przyprawiona słodycz tarty cytrynowej jak gdyby muśnięta miodem.
Choć z początku jest dość gęsto, ciężko, do momentu w którym wyłania się z gorzkiego lekko dusznawego mroku niezwykle aromatyczny akord trawy cytrynowej z fasolką tonką rozjaśniająca przestrzenie lecz tylko na krótki moment. Trawa cytrynowa z tonką nadaje pachnidłu kremowej aksamitności , przebija też balsamiczność z tym swoim ciepłym rozleniwiającym tłem palonego drewnem kominka. Potem nadal jest drzewnie, mroczno i dymnie.
Pod koniec trwania kompozycji pojawia się dymne balsamiczne kadzidło, które zaczyna ją lekko podwędzać, dając wrażenie aromatu otwartego opakowania suszu wigilijnego z mocnym uwzględnieniem na suszone śliwy, przy którym stoi drewniane obite skórą pudełko suszonego tytoniu. Wszystkie akordy jakby w niej dojrzewają i świetnie się przeplatają. Żadne nie odstaje, a wszystko do idealnie do siebie pasuje.

Podsumowując: mimo iż to zdecydowanie nie są to moje olfaktoryczne klimaty to powiem wam iż wspaniale mi się go nosi w okresie jesienno-zimowym. Latem z uwagi na olbrzymi akcent jodły raczej bym nie zaryzykował. Spodoba się za to fanom wszelakich intensywnych dymnych drzew w perfumach z uwzględnieniem na iglaki. Zalecam ostrożne testy gdyż to ten z gatunku mocarnych, wyraźnie męskich i dominujących ale jakże pięknych.

Nuty: Kolendra, Jagody jałowca, Liść laurowy, Trawa cytrynowa, Fasolka tonka, Szałwia, Korzeń irysa, Drewno sandałowe, Ambra, Absolut balsamu jodłowego, Kadzidło frankońskie.

Zdjęcia pochodzą ze strony Wholistic, Orali Perfume Facebook.


4 komentarze:

  1. Witam :) Pięknie prezentują się flakoniki i część nut bardzo zaciekawiła - lekko rozbieżna morela i ten leśno-kadzidlany, z nuta jałowca.
    Pozdrawiam, Pozzzziomka

    OdpowiedzUsuń
  2. A są na tyle unikatowe, że nie przypominają czegoś, co już jest? I jak je najprościej poznać, gdzieś się pojawia czasem szansa ich utrafienia w Polsce, w sensie próbek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem z prezentowanych naturalnych zapachów nie przypominają żadnego jakie dostaniemy w Europie....może troche jest w klimatach dostępnej u nas marki April Aromatics.Natomiast bardzo zbliżona jest do pachnideł kreatorki z USA Mandy Aftel. Próbki czystych naturalnych perfum raczej nie dostaniemy w PL. Pozdr,

      Usuń