wtorek, 24 czerwca 2014

Silk Noir oraz Trellis Kat Burki

Kat Burki znana przede wszystkim jako projektantka wnętrz mieszkalnych, która z wielką dbałością i pasją podchodzi do jakości swoich projektów a także produktów pielęgnacyjnych i perfum.
Kate kocha naturę i jest wierna własnej filozofii opartej na naturalnych i organicznych produktach bez parabenów olejów mineralnych, wazelin. Wszystkie produkty do pielęgnacji ciała zawierają nieprzetworzone roślinne olejki tłoczone na zimno wypełnione witaminami, i wyciągami z kwiatostanów zbieranych o określonej porze dnia, tak aby nie straciły swojego cennego surowca. W celu tworzenia kompozycji zapachowych jak i projektowania opakowań zwracając uwagę na najdrobniejsze szczegóły.  
Link:
Kat Burki

W 2013 roku wprowadziła swoje pierwsze perfumy z ukochanym kwieciem tuberozy, który zachwyca niebywale pięknym i silnym zapachem, pachnącym intensywnie, mocno, ciężko i zmysłowo. Przypomina zarówno połączenie jaśminu, konwalii jak i  gardenii. Najmocniej pachnie wieczorem, ale tak naprawdę to przez cały dzień roztacza wokół siebie piękną  intensywną woń.
Perfumy Tubereuse były ogromnym sukcesem- piękne, promienne i świeże kwiatowe pachnidło połączone z gardenią, jaśminem i nutami zielonymi. Zainspirowana sztuką, wzornictwem i naturą Kat Burki W tym roku wydała dwie zapachowe nowości: Trellis oraz Silk Noir.

TRELLIS

Czarująca letnia kompozycja pełna ciepła, radości wypełniona po brzegi kwiatowymi ingrediencjami.
Już pierwsze akordy sprawiają, że wkraczamy do tajemniczego ogrodu. Z początku otwarcie ma lekki, kwiatowy charakter składający się z bukietu białych kwiatów: jaśminu i konwalii podkreślony aromatycznymi zielono-cytrusowymi akordami skórki pomarańczowej.
Wokół niej cienkimi liniami nakreślono bardziej delikatne i zmysłowe akordy różane.


Tym, co wyróżnia go na tle innych tego typu pachnideł jest niesamowity efekt przełamania kwiatowego otwarcia czymś w rodzaju zielono-ziołowego listowia, przypominające gniecione liście melisy z geranium. To sprawia mi największą przyjemność w tym zapachu i powoduje że bardzo chętnie go noszę. Tu aromat dodatkowo jest wzbogacony pudrowym fiołkiem i słodyczą egzotycznego drewna palisandrowego rosnącego w Ameryce Południowej.
Palisander jest zwanym potocznie drewnem różanym cenionym nie tylko ze względu na unikalną fioletową barwę, lecz także wspaniały kuszący aromat (jego zapach przypomina słodkie migdały)

Drewno jest do tego stopnia nasycone aromatycznymi substancjami, że pachnie przez wiele lat, nawet po wysuszeniu. Pozyskiwane z niego olejki zapachowe są jednym z wyżej cenionych naturalnych składników perfum. Nuta zapachowa palisandru sprawia, że kompozycja staje się przepysznie słodka, aromatyczny bukiet staje się miękki, zapach perfum z nutą przekształca się tzw. zapach różowy – słodki, różano-żywiczny o balsamicznym aromacie. Jest tak jak lubię: słodko ale nie przytłaczająco.


Subtelnie piżmowa baza zręcznie wpleciona nadaje wrażenie lekkości pachnidłu głębi oraz elegancji. 
Z czasem kompozycja staje się bardziej drzewna i spokojna, lecz nadal wybija się piękna słodycz palisandru z delikatnym sandałowcem, która tak sobie trwa i trwa aż do końca projekcji.

Nuta głowy: nuty zielone, skórka pomarańczowa
Nuty środkowe: jaśmin, róża, konwalia, fiołek, słodkie zioła, Ylang Ylang
Nuty bazy: pudrowe piżmo, irys, nuty drzewne, ambra, palisander, drewno sandałowe, paczula.


SILK NOIR

Pachnidło ukazało się w kwietniu 2014 roku. To urzekająca mieszanka fiołka i szlachetnych nut drzewnych, i jak sama nazwa wskazuje inspirowana jest zmysłowym uczuciem delikatnego jedwabiu na skórze.
Zapach został stworzony w oparciu o esencję z egzotycznego drzewa aloesowego zwaną oudem, jednej z najcenniejszych żywić świata. To dzięki niemu kompozycja nabiera wyrazistości i nadaje charakter całej kompozycji.
Kiedy wyjątkowo lekkie drewno w sercu pnia drzewa aloesowego zostaje zainfekowane rzadkim rodzajem pleśni, broni się, wydzielając w obronie własnej ciemną bardzo wonną i bardzo cenną w przemyśle perfumeryjnym żywicę zwaną agarem (oud).
Z początku pachnidło chłodne i zimne przypomina połączenie mentolu i eukaliptusa, jest jak powiew chłodnego powietrza. Swój przenikliwy chłód zawdzięcza miedzy innymi dodaniu wyjątkowej jakości ziemistego olejku eterycznego z korzeni wetywerii pachnącej, sprawiającej wrażenie zarówno suchości, jak i zielonej świeżości dodającej lekko cierpkiego, ziołowego akordu. Tu ozdobionej wyraźną nutą suchych przypraw (min: goździkiem)


 Korzeń wetiwerii

Jest to męska, silnie drzewna kompozycja o długiej projekcji, pikantna i sucha, jedwabista i elegancka z potężnym dymnym agarem i olejkiem sandałowym z domieszką wetywerii.
Zapach oparty jest na kontrastach. Z jednej strony potrafi być chłodny i intrygujący a zarazem ognisty i uwodzicielski. Ukazuje to co w klasycznym męskim zapachu jest najlepsze- wysublimowaną elegancję a akompaniament różnego rodzaju nut drzewnych sprawia, że staje się ona wielowymiarowa i tajemnicza. 
Gorąco polecam testy!

Nuta głowy: bergamotka
Nuty środkowe: płatki fiołka, wetiwer
Podstawa: Agarowiec, nuty drzewne, drewno sandałowe, drewno gwajakowe.




Zdjęcia 1,2,3:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=695349303835424&set=pb.485035904866766.-2207520000.1403633176.&type=3&theater
http://www.pinterest.com/pin/215961744605271429/
Zdjęcie 4:
http://www.naha.org/assets/uploads/essential-oils-vetiver.jpg
zdjęcie 5:
https://sentsmemory.files.wordpress.com/2013/09/burning-oud-wood.jpg?w=460&h=305

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz