czwartek, 7 listopada 2013

Phoenicia Perfumes



Nazwa marki Phoenicia Perfumes nawiązuje do mitologicznego Feniksa wznoszącego się z popiołów, symbolizującego odrodzenie.
David Falsberg który stoi za całą linią, zaczął tworzyć perfumy po ciężkich przeżyciach z poważną chorobą zespołem Stevensa-Johnsona przez którą stracił wzrok i spędził dużo czasu w szpitalach.
To przykre doświadczenie zmieniło życie Dawida,wtedy też odkrył, że o wiele intensywniej odbiera zapachy niż kiedyś. Wspaniały dar, jaki otrzymał, stał się budulcem olfaktorycznej opowieści.Wykorzystuje go teraz tworząc własną linię pięknych, intrygujących, niezwykle odważnych i nietuzinkowych niszowych perfum.


„Realoud” marki Phoenicia Perfumes  to prawdziwe ekstremum!
Niezwykle trudno go porównać z jakimkolwiek innym pachnidłem.Najbliżej mu do “Dhan Al Oudh al Nokhba” Rasasi lecz w 2-3 krotnym stężeniu oudu.
Wykonane w 100% z naturalnych składników.„Realoud” to najbardziej wyraziste, najbardziej zapadające w pamięci pachnidło tej marki.
Wizja głębokiego, tłustego i czarnego jak smoła agarowa połączona z ekstremalnym naturalnym piżmem,które nie każdy mógłby znieść.
W odbiorze pachnidło to jest niezwykle ostre, drapieżne, hipnotyczne (Bardziej animalistyczne w porównaniu z ekstremalnym piżmowcem Musc Koublai Khan Serge Lutensa) i jedne z najpotężniejszych oudowo-piżmowych perfum,jakie kiedykolwiek powstały! Gorąco polecam testy.

Perfumy dostępne są na stronie marki:

„Realoud”
Nuty: Oud z Indii, oud z Laosu, Bułgarska czerwona Róża, Ruh Khus, Przyprawy, Nuty animalistyczne, Piżmo.



„Skin Graft”
Pachnidło trudne w odbiorze, szokujące ,budzące lęk i niepokój zimnym i surowym zapachem pomieszczeń szpitalnych, bandaży i mydła chirurgicznego.
Inspirowany ciężką chorobą i przykrymi doświadczeniami z jakimi borykał się David Falsberg.
Doceniam inwencję twórczą ,lecz osobiście nie potrafiłbym go nosić:)
Niezwykle oryginalne pachnidło,które zbiera znakomite recenzje. Warto go poznać.
Nuty:  Miód, Iso-E-Super, Jaśmin Sambac, Opoponax, Cedr.
  
Rucher Fleuri” znany wcześniej pod nazwą“Ultra Flora“to mistrzostwo! Zapach,który uzależnia!
Perfumiarz stworzył współczesną interpretację klasycznego orientalno-kwiatowego pachnidła z minionej epoki.To bardzo elegancka kompozycja wykonana w 80% z naturalnych esencji, w której uchwycono naturę słodkich nut miodu, aldehydów i kremowej wanilii połączonej z kwieciem róży oraz aromatycznym bułgarskim geranium.Koniecznie!

Nuty: Aldehydy, Miód, Galbanum, Absolut czerwonej róży Otto, Absolut róży białej, 
Zdravetz-Bułgarskie geranium, Wanilia, Sandałowiec, Cyweta.

„Gone But Not” 
To najbardziej przyjemne i bezpieczne dla nosa perfumy z całej piątki.
Intensywny, owocowo-kwiatowy aromat bogaty w naturalne olejki eteryczne.Piękny.
Nuty:  Owoce, żywica Elemi, Koniak, Biała Róża, Jaśmin, Piżmo.

Far Nwest” 
Inspirowany leśnymi podróżami z lat dzieciństwa.
Nuty: Jodła, Kminek, Drewno cedrowe, Choya loban, Naturalne piżmo.

2 komentarze:

  1. Dzięki za notkę, bardzo mnie zaintrygowały te zapachy. Próbki zamawiałeś ze strony producenta?Pytam, bo chciałabym zamówić, ale nie wiem jak teraz z przesyłkami próbek ze Stanów, czy nie będzie jakiegoś problemu z pocztą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Próbki są dostępne na stronie producenta. Wysyłają do PL

      Usuń